| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa jest o krok od pozyskania nowego napastnika. Mahir Emreli wkrótce powinien zameldować się przy Łazienkowskiej. Rozstanie z dotychczasowym klubem potwierdził jego trener.
Legia Warszawa ma już za sobą pierwszy transfer, który ma wzmocnić klub przed kolejnym sezonem. Mistrzowie Polski podpisali kontrakt z Joelem Abu Hanną. Reprezentant Izraela ma zwiększyć rywalizację wśród obrońców, a wiele wskazuje na to, że wkrótce w drużynie pojawi się też nowy napastnik.
W środę Emreli rozegrał ostatni mecz w barwach Karabachu. Kontrakt piłkarza wygaśnie z końcem czerwca i do nowej drużyny trafi za darmo. Rozstania z napastnikiem nie kryje już nawet jego trener. – Emreli odchodzi. Pozostaje nam pomyśleć o następstwie. Rozważamy stan obecnej kadry, potem pomyślimy o ewentualnym transferze, ale mowa o zawodniku, którego nie będzie łatwo zastąpić – stwierdził Qurban Qurbanov.
Według azerskich mediów Qurbanov potwierdził, że Emreli zwiąże się z Legią. Nie będzie to zaskoczenie, bo piłkarz od kilkunastu dni romansował z mistrzami Polski. Praktycznie wszystkie warunki kontraktu są już ustalone, a atakujący ma zarabiać około 300 tysięcy euro.
Jedynie rozstanie z Karabachem nie poszło w wymarzony sposób. Drużyna Emreliego nieprzerwanie od siedmiu lat cieszyła się z pierwszego miejsca w lidze. Teraz doszło do przełamania, a wszystko odbywało się w dramatycznych okolicznościach. O losach mistrzostwa zadecydowało bezpośrednie spotkanie z Neftci Baku w ostatniej kolejce rozgrywek. Przez 90 minut utrzymywał się remis. Wtedy do gry wkroczył Ahmed Ahmedov, który zdobył jedyną bramkę dla stołecznej ekipy. To wystarczyło do zwycięstwa. Sam wynik był korzystny dla Legii, która dzięki niemu będzie rozstawiona w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Sam Emreli na kwadrans przed końcem spotkania musiał zejść z boiska. Napastnik nabawił się urazu, ale szybko okazało się, że kontuzja nie jest poważna. Cała sytuacja nie zagrozi w transferze do Legii. –Mahir ma lekki uraz, to nic poważnego – napisał na Twitterze Jakub Rzeźniczak. Obrońca Wisły Płock grał w przeszłości z Emrelim w barwach Karabachu.
Dla kibiców Legii bo wielu mnie pyta. Mahir lekki uraz nic poważnego ���� oczywiście jeśli przyjdzie do Legii��
— Jakub Rzeźniczak 25 (@JakubRzezniczak) May 19, 2021
Emreli nie będzie pierwszym graczem z Azerbejdżanu, który będzie miał okazję skosztowania gry w PKO Ekstraklasie. Jego rodacy nie podbili polskiej ligi. Pierwszym był Ruslan Mecidov, który w 2006 roku trafił do Widzewa Łodź. Bramkarz wychowany w Rosji rozegrał raptem dwa spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej. W barwach RTS–u rozegrał łącznie dziewięć meczów w ciągu dwóch sezonów.
W 2007 roku z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski związał się Sasa Yunisoglu. Obrońca nigdy nie wywalczył sobie pewnego miejsca w składzie: rozegrał czternaście meczów, choć tylko osiem w lidze. Na boisku spędził łącznie 1151 minut, a do tego doszło pięć spotkań w zespole z Młodej Ekstraklasy. W następnym sezonie Azer był graczem Polonii Warszawa. Defensor wystąpił zaledwie raz w pierwszym zespole. Miało to miejsce w niezbyt prestiżowej rywalizacji o Puchar Ekstraklasy z Łódzkim Klubem Sportowym.
Rodacy nie zrobili wielkiej reklamy Emreliemu, lecz ten trafia do Polski w zupełnie innych czasach. Sam Karabach nie jest już traktowany jako egzotyczny klub, bo w ostatnich latach regularnie występował w fazach grupowych europejskich pucharów. Atakujący przyleci do Warszawy najprawdopodobniej na początku czerwca. Nie oznacza to, że już wcześniej stołeczny klub nie zagwarantuje sobie jego usług na najbliższe trzy lata.
Czytaj też na TVPSPORT.PL:
– Mistrz Polski zatrudnił nowego trenera. Następny w kolejce?
– Jak będzie wyglądała droga Legii do europejskich pucharów?