Los Angeles Lakers pokonali na własnym parkiecie Golden State Warriors 103:100 (22:28, 20:27, 35:24, 26:21) i zapewnili sobie siódme w fazie play-in. Decydujące okazało się trafienie LeBrona Jamesa za trzy punkty na niecałą minutę przed końcem spotkania. W fazie play-off Lakersi zmierzą się w serii do czterech wygranych z drugimi w tabeli Zachodu Phoenix Suns. Ekipa GSW wciąż musi walczyć o awans.
Gospodarze przez niemal całe spotkanie musieli gonić wynik. Napędzani głównie przez Stepha Curry'ego (37 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty) i Andrew Wigginsa (22 pkt., 3 zb. i 2 asysty) szybko odskoczyli rywalom i przez ponad trzy kwarty to oni byli na czele, utrzymując przewagę oscylującą w granicach 6-12 punktów.
Po stronie Lakersów jak zwykle nie zawiódł James. Amerykanin popisał się kolejnym w tym sezonie triple-double, zdobywając 22 punkty i dokładając do tego dorobku 11 zbiórek oraz 10 asyst. Swoje dorzucił także Anthony Davies, z 25 oczkami (w tym aż 20 w drugiej połowie) będąc tego wieczoru najlepiej punktującym zawodnikiem Lakers. To głównie za sprawą tego duetu na starcie czwartej kwarty gospodarze po raz pierwszy objęli prowadzenie. Od tego momentu żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć na bezpieczną odległość. Rezultat spotkania był sprawą otwartą.
ALL-ANGLES of @KingJames' LONG DISTANCE GAME-WINNER! ����@Lakers will be the West #7 seed in the #NBAPlayoffs and face #2 PHX in the First Round (Game 1 Sunday, 3:30pm/et on ABC) pic.twitter.com/CpEtashUc2
— NBA (@NBA) May 20, 2021