Reprezentanci Polski w komplecie zameldowali się w finałach Globalnych Kwalifikacji Olimpijskich w Kajakowym Sprincie, które odbywają się w rosyjskim Barnaul. Bezpośrednio z przedbiegu awansowała Justyna Iskrzycka, z półfinałów z kolei Jakub Stepun i Bartosz Stabno. Aby wywalczyć prawo startu w tegorocznych igrzyskach w Tokio, w piątkowych finałach muszą zwyciężyć.
Startująca w konkurencji K1 500 metrów Justyna Iskrzycka, by dostać się do finału potrzebowała tylko jednego wyścigu. Chociaż warunki atmosferyczne nie były sprzyjające, to kajakarka AZS-u AWF-u Katowice zajęła w swoim przedbiegu pierwsze, jedyne premiowane bezpośrednim awansem do finału miejsce. Co więcej, jej czas (1:55.732) był najlepszym ze wszystkich wyścigów eliminacyjnych. Z pozostałych, bez konieczności udziału w półfinałach, awansowały: Portugalka Joana Vasconcelos (02:03.234) oraz reprezentantka Meksyku, Beatriz Briones (01:57.811). Do wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej pozostał już tylko jeden krok. Trudny, ponieważ prawo startu uzyska jedynie zwyciężczyni piątkowego finału.
Aby spełnić marzenia o olimpijskim debiucie, swoje finały muszą wygrać także jedynkarze. W K1 200 metrów popłynie 20-letni Jakub Stepun. Kajakarz AZS-u AWF-u Poznań przed tygodniem zadebiutował w seniorskim Pucharze Świata, teraz awansował do finału kwalifikacji olimpijskich. Polak nie będzie w nim faworytem, ale zajmując drugie miejsce w półfinale pokazał, że z bardziej doświadczonymi rywalami walczy bez kompleksów. – To jest bardzo młody zawodnik, dlatego samo wejście do finału jest już dla niego dużym sukcesem. Jutro stanie przed ogromnym wyzwaniem, bo jest najmniej doświadczonym z tych zawodników. Na pewno drzemie w nim ogromny potencjał i cieszę się, że tak ambitnie podszedł do tego wyzwania – skomentował Maciej Wyszkowski, klubowy trener Stepuna.
Trudne zadanie także przed Bartoszem Stabno z KS Posnania. Do finału K1 1000 metrów awansował z trzeciego miejsca w półfinale. W prawdzie ze Szwedem Martinem Nathellem oraz utytułowanym Duńczykiem Rene Holtenem Poulsenem przegrał minimalnie, ale w decydującym biegu będzie płynął na pierwszym, skrajnym torze. Walka zapowiada się niezwykle ciekawie.
Zawody w Barnaul są ostatnimi dla kajakarzy, w których można zapewnić sobie start w tegorocznych igrzyskach. Równolegle będzie tam od jutra trwała rywalizacja w drugiej w tym sezonie odsłonie Pucharu Świata, w której na start, z polskiej kadry, zdecydował się jedynie, mający już imienną kwalifikację olimpijską, kanadyjkarz Wiktor Głazunow (AZS AWF Gorzów Wielkopolski).