25 maj 2021 | Piłka nożna / Reprezentacja

Kto u boku Roberta Lewandowskiego? Paulo Sousa musi kombinować

Robert Lewandowski strzelił 3 gole w 2 meczach u Paulo Sousy (fot. 400mm.pl/Piotr Kucza)

Marcin Borzęcki

Jednym z najważniejszych zadań Paulo Sousy w kadrze jest umiejętne wykorzystanie Roberta Lewandowskiego poprzez obudowanie go odpowiednimi piłkarzami. Na jakie rozwiązania może zdecydować się Portugalczyk?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Całe dnie z Euro 2020 w TVP! Sprawdź plan transmisji

Piękny gest kadrowiczów. Szpaler dla Lewandowskiego

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. Getty/Łączy Nas Piłka)

Piękny gest kadrowiczów. Szpaler dla Lewandowskiego

W dwóch meczach reprezentacji Polski u Sousy wystąpił Lewandowski, strzelił trzy gole. Dość zresztą powiedzieć, że w starciu z Andorą rozegrał nieco ponad godzinę, co daje średnio bramkę na mniej więcej 50 minut spędzonych na placu. To oczywiście znakomite statystyki, ale nie można też do końca się nimi sugerować, skoro w obu tych spotkaniach biało-czerwoni grali z niżej notowanymi rywalami. I tak jak Węgry potrafiły się Polakom postawić, tak w drugim meczu eliminacyjnym nie trzeba było się za bardzo natrudzić, by zgarnąć trzy punkty.

Sousa od pierwszego dnia pracy z kadrą pokazuje, że ma zamiar trzymać się swojego ulubionego ustawienia, czyli 3-5-2, które może ewoluować w trakcie spotkań. Z Węgrami w ofensywie towarzyszył "Lewemu" Arkadiusz Milik, z Andorą było jeszcze ofensywniej, bo do tego duet dorzucono jeszcze Krzysztofa Piątka. On jednak doznał na finiszu sezonu Bundesligi poważnej kontuzji i na Euro nie pojedzie. Snajper Marsylii kompletnie z kolei nie potrafił się odnaleźć w systemie portugalskiego trenera. Czego więc spodziewać się po najbliższych meczach?

W 26-osobowej kadrze na mistrzostwa Europy znalazło się pięciu napastników i poza wspomnianymi "Lewym" oraz Milikiem są to Jakub Świerczok, Dawid Kownacki oraz Karol Świderski. Który z nich na papierze najlepiej pasowałby do gry dwójką z przodu?

Piękny gest kadrowiczów. Szpaler dla Lewandowskiego

Czytaj też

Piękny gest kadrowiczów. Szpaler dla Lewandowskiego

Wawrzyniak: życzę Sousie, by odkrył nowe gwiazdy kadry

Wawrzyniak: życzę Sousie, by odkrył nowe gwiazdy kadry

Dobrych kilka lat temu, gdy selekcjonerem był jeszcze Adam Nawałka, sporo pożytku polska drużyna narodowa miała ze współpracy Lewandowskiego z Milikiem. Ci dwaj rozumieli się na boisku nadzwyczaj dobrze. Napastnik Bayernu był tym bardziej wysuniętym, grającym bliżej bramki, jego młodszy kolega szukał z kolei miejsca za plecami, grywał głębiej. Prawda jest jednak brutalna i już od dawna nie widzieliśmy, by ta dwójka rozumiała się na boisku i potrafiła wykreować cokolwiek groźnego pod bramką rywala. Zresztą nawet marcowe mecze eliminacyjne pokazały, że 27-latkowi niezwykle trudno odnaleźć się w dzisiejszym zespole. Trudno jednak nie docenić tego, co pokazuje w barwach Olympique Marsylia. Tam w raptem 15 meczach ligowych strzelił aż 9 goli. Być może dotrze do niego również Sousa, który wykorzysta potencjał tego piłkarza pod nieobecność Piątka.

Innym zawodnikiem, który stylem gry mógłby pasować do współpracy z Lewandowskim, jest Kownacki. Już dawno temu przestał być klasyczną "dziewiątką", która operuje w polu karnym, a znacznie chętniej szukał sobie miejsca na bokach i bliżej koła środkowego. Wiosną w końcu zaczął regularnie grać w barwach Fortuny Duesseldorf i omijały go poważniejsze kontuzje. Może się też pochwalić przyzwoitymi statystykami, choć uczciwie trzeba przyznać, że duży wpływ na ich kształt miały wykonywane przez niego rzuty karne. Równolegle bowiem wychowanek "Kolejorza" marnował też dużo okazji. Być może jest jednak jakimś rozwiązaniem dla Sousy, który mógłby zainstalować go na boisku w roli zawodnika krążącego wokół Lewandowskiego.

Na papierze najmniej sensownie wygląda zestawianie Lewandowskiego ze Świderskim i Świerczokiem. To są bowiem zawodnicy lubiący operować głównie w polu karnym, w swoich klubach odpowiadający przede wszystkim za finalizowanie akcji. Mogliby więc sobie z Lewandowskim nieco na boisku przeszkadzać, bo i sam "Lewy" nie jest zawodnikiem tkwiącym w jednym miejscu i czekającym na piłkę. Ma tendencję do szukania gry, jest ruchliwy, sporo się przemieszcza, a poza tym nie jest przyzwyczajony do gry z innym napastnikiem w linii. Tak nie gra ani w Bayernie, ani w kadrze, więc w tym przypadku najrozsądniejsze wydaje się szukanie mu takiego partnera, który będzie czuł się dobrze, napędzając akcje z głębi pola. Czyli albo Milika, albo Kownackiego.