{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Oczekiwanie na biały dym w Warszawie. Co dalej z Wszołkiem i Mosórem?
Piotr Kamieniecki /
Legia Warszawa nie może być pewna swoich zasobów personalnych na przyszły sezon. Paweł Wszołek i Ariel Mosór mają kontrakty, które wygasną z końcem czerwca. Czy biały dym pojawi się nad Łazienkowską?
"OD WSZYSTKICH SŁYSZAŁEM, ŻE MUSZĘ KUPIĆ SZATNIĘ LEGII"
Legia Warszawa jest w trakcie konstruowania kadry na przyszły sezon. Na razie stołeczny klub związał się z Joelem Abu Hanną. Oczekiwany jest też Mahir Emreli. Wiele wskazuje na to, że napastnik zamelduje się przy Łazienkowskiej dopiero w czerwcu. Trwa choćby procedura zbierania wszystkich dokumentów.
Czekanie na niezdecydowanych
Mistrzowie Polski jeszcze przed końcem sezonu zrezygnowali z Radosława Cierzniaka, Igora Lewczuka, Inakiego Astiza, Mateusza Cholewiaka, Waleriana Gwilii oraz Marko Vesovicia. Z grupy zawodników, którym wygasały umowy, kontrakt przedłużył Artur Boruc.
W tle pozostały sprawy Pawła Wszołka oraz Ariela Mosóra. Klub bardzo długo zwlekał z zaoferowaniem nowych umów. Mowa o piłkarzu, który przez większość czasu przy Łazienkowskiej grał w pierwszym składzie, a także młodym talencie, który już otrzymuje sygnały z innych drużyn.
Wszołek pod koniec sezonu wreszcie doczekał się propozycji ze strony Legii. Sam przyznał, że warunki ze strony klubu są dobre, ale... odpowiedzi nie było. Pojawił się termin decyzji, ale ten został przełożony. Mijają kolejne dni, a skrzydłowy Wojskowych wciąż nie zdeklarował się w kwestii pozostania przy Łazienkowskiej. Nie jest tajemnicą, że gracz ma propozycje także z innych krajów.
– Cały czas widzimy czarny dym. W ostatnich dniach sezonu pytałem go kilka razy, kiedy skończy się to konklawe. Wciąż słyszę, że decyzji nie ma, a kiedy zapadnie? Chciałbym, by stało się to jak najszybciej. Dodatkowo liczę, że będzie to wybór korzystny dla nas. O ile odejdzie, to pojawi się wyzwanie ze znalezieniem jego następcy – mówił tuż po zakończeniu sezonu Czesław Michniewicz, trener Legii.
Na razie decyzji piłkarza wciąż nie ma, choć wiadomo już, że przy Łazienkowskiej rozpoczęto proces poszukiwania ewentualnego następcy piłkarza. To nic nie oznacza, choć pewne kwestie może sugerować. W stołecznym klubie nastawiają się na obie opcje, choć raczej brakuje przekonania, że Wszołek w kolejnym sezonie będzie grał w Legii. Jeśli się na to zdecyduje, z pewnością zaskoczy kilka osób nastawionych na odwrotny scenariusz.
Młodzieżowiec ma podjąć decyzję
Jeszcze dłużej na ofertę kontraktową ze strony Legii czekał Mosór. Piłkarz w dotychczasowej umowie miał zawartą klauzulę automatycznego przedłużenia. Do jej realizacji potrzebował około 300 rozegranych minut w pierwszym zespole w rundzie wiosennej. Tak się nie stało, bo 18–letni obrońca występował tylko w trzecioligowych rezerwach, a dodatkowo przez kilka tygodni zmagał się z urazem.
Czytaj też:
Legia rozstawiona w 2. rundzie el. Ligi Mistrzów. Wszystko dzięki klubowi z... Azerbejdżanu
Mosór długo musiał czekać na ofertę. Obecnie piłkarz wraz ze swoimi doradcami ma czas do namysłu. Inne kluby nie chcą przespać okazji, więc zgłaszają się do juniorskiego reprezentanta Polski. Czy ten pozostanie w Legii? Wiele powinno wyjaśnić się do końca maja.
Legia stara się zaznaczyć swoją obecność na rynku transferowym. Mistrzowie Polski sondowali możliwość pozyskania Damiana Kądziora oraz Makany Baku. Obecnie oba tematy wydają się nierealne. Stołeczny klub nie ma odpowiedniego budżetu, by rywalizować o pozyskanie wspomnianych graczy.