Choć Tomasza Kędziory zabrakło wśród powołanych na marcowe mecze eliminacyjne do przyszłorocznego mundialu w Katarze, pozostawał w stałym kontakcie z selekcjonerem Paulo Sousą. Mistrz Ukrainy z Dynamem Kijów znalazł się w kadrze na Euro 2020. – Trener Sousa to otwarty człowiek. Rozmawialiśmy o tym, czego ode mnie wymaga i sytuacja jest jasna – zadeklarował Kędziora.
Kędziora na zgrupowanie przyjechał po świetnym sezonie na Ukrainie. 13 maja Dynamo Kijów z polskim obrońcą w składzie do Superpucharu i mistrzostwa kraju dorzuciło także Puchar Ukrainy. Pytany przez dziennikarzy na konferencji prasowej reprezentant przekonywał, że mimo braku powołania w marcu wciąż pracował z nadzieją na występ na mistrzostwach Europy. – Przed tamtymi powołaniami trener do mnie zadzwonił. Powiedział, że w tym momencie potrzebuje innych zawodników, ale dalej na mnie liczy. Dlatego ciągle pracowałem, grałem wszystkie mecze w klubie i jestem gotowy do tego, żeby pomóc reprezentacji – powiedział Kędziora.
Polak nie chciał powiedzieć więcej na temat szczegółów rozmów z Paulo Sousą, lecz zapewnia że wie, jaka ma być jego rola w reprezentacji Polski. – To otwarty człowiek, który rozmawia z zawodnikami. Rozmawialiśmy o tym, czego ode mnie wymaga i sytuacja jest jasna – przekonuje obrońca, który dodał, że o powołaniu na Euro 2020 dowiedział się oglądając konferencję prasową selekcjonera i do tego momentu nie wiedział, czy znajdzie się w 26-osobowej kadrze.
Kędziora jest także pewien, że pomoże drużynie niezależnie od tego, na jakiej pozycji przyjdzie mu grać. – Zagram tam gdzie trener będzie chciał. Nie ma problemu, żebym grał jako jeden ze środkowych obrońców, ale także jako wahadłowy. W klubie grałem na prawej stronie, ale też kilka meczów na środku. Wiadomo, tutaj to system z trzema stoperami, ale nie ma tu wielkiej różnicy.
Mistrz Ukrainy mimo długiego sezonu czuje się dobrze pod kątem fizycznym. Częściowo w nabraniu świeżości pomógł fakt, że klub z Kijowa mistrzostwo zapewnił sobie na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. – Zakończyliśmy sezon finałem pucharu 13 maja, więc miałem kilka dni na odpoczynek przed zgrupowaniem. Już piąty czy szósty sezon grałem praktycznie wszystkie mecze w klubie, więc jestem już do tego przyzwyczajony. Przez treningi i mecze dochodzi się do takiej formy fizycznej, że organizm jest przyzwyczajony do grania dwóch-trzech meczach w tygodniu. W końcówce to zmęczenie się nawarstwiało i trener zaczął rotować składem – powiedział zgromadzonym w Opalenicy dziennikarzom. Zapytany o stres odpowiedział bez wahania. – Stres, nerwy? Nie. Mam 26, niedługo 27 lat. Rozegrałem już wiele meczów na międzynarodowym poziomie.
Następne
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan