| Piłka nożna / Reprezentacja

Na wahadłach plac budowy. Kto będzie filarem u Paulo Sousy?

O miejsce na prawym wahadle walczą między innymi Kamil Jóźwiak i Bartosz Bereszyński (fot. Getty Images)
O miejsce na prawym wahadle walczą między innymi Kamil Jóźwiak i Bartosz Bereszyński (fot. Getty Images)
Marcin Borzęcki

W debiutanckim meczu Paulo Sousy na ławce trenerskiej Polski wahadła tworzyli Sebastian Szymański i Arkadiusz Reca. Teraz żaden z nich nie uczestniczy nawet w zgrupowaniu reprezentacji. Na kogo więc może postawić Portugalczyk?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kontuzja i zmarnowane szanse. Pierwszy test za kadrowiczami

Czytaj też

Reprezentacja Polski rozegrała wewnętrzną grę kontrolną (fot. PAP).

Kontuzja i zmarnowane szanse. Pierwszy test za kadrowiczami

Jeszcze zanim Sousa parafował pierwszy protokół meczowy jako trener polskiej drużyny narodowej, wiedzieliśmy, że to trener przywiązany do jednego ustawienia. 50-latek w kolejnych miejscach pracy konsekwentnie stara się nauczyć piłkarzy gry w systemie 3-5-2 i choć w trakcie meczu ono ewoluuje, nieco zmienia formę, docelowo opiera się na grze trójką środkowych obrońców i dwójką wahadłowych. A to nad Wisłą innowacja, jakiej większość trenerów bała się dotąd jak diabeł święconej wody. Przyjęło się bowiem twierdzić, że siłą biało-czerwonych jest gra z kontry i nikt nie próbował nawet za bardzo pokazywać, że jest inaczej. A gdy już spróbował, jak Adam Nawałka, który rewolucji taktycznej chciał dokonać tuż przed mundialem w Rosji, skończył klęską.

Sousa świadomie więc zaryzykował, ale jest w o tyle bardziej komfortowej sytuacji, że znane z włoskich boisk ustawienie stara się wprowadzić w zespole od początku. Nie uznaje go za plan B, nie odbiera jako alternatywy i doraźnego rozwiązania, które należałoby wdrożyć w trakcie spotkania. Chce nauczyć piłkarzy gry takim systemem i konsekwentnie do tego dąży. Z premedytacją rezygnuje ze skrzydłowych, choć wie, że klasycznych wahadłowych w kraju wielu nie ma i trzeba rzeźbić z tego materiału, który zastał.

Portugalczyk prowadził jak dotąd kadrę w trzech meczach i za każdym razem boki wyglądały inaczej. W debiucie postawił na wspomnianych Recę i Szymańskiego, ale to dość szybko uległo zmianie. Zresztą żadnego z nich na zgrupowaniu w Opalenicy nie ma, bo piłkarz Atalanty leczy kontuzję, a pomocnik Dynama Moskwa nie znalazł uznania w oczach trenera i znalazł się tylko na liście rezerwowej. W spotkaniu z Andorą na lewej flance wystąpił z kolei Maciej Rybus a na prawej Kamil Jóźwiak. Przeciwko Anglikom boczne korytarze udostępnione mieli za to Rybus i Bartosz Bereszyński. A to nie koniec rozwiązań, na które może wpaść Sousa.

Kontuzja i zmarnowane szanse. Pierwszy test za kadrowiczami

Czytaj też

Reprezentacja Polski rozegrała wewnętrzną grę kontrolną (fot. PAP).

Kontuzja i zmarnowane szanse. Pierwszy test za kadrowiczami

Świetna atmosfera w kadrze. "Oby była taka po meczach grupowych"
fot. TVP
Świetna atmosfera w kadrze. "Oby była taka po meczach grupowych"

Jeśli brać pod uwagę formę w dotychczasowych meczach reprezentacyjnych u Sousy, faworytem do gry na prawym boku wydaje się być Jóźwiak. On może nie ma za sobą wybitnego sezonu klubowego, spodziewał się pewnie więcej i po sobie, i po Derby County, natomiast każdy jego występ z orzełkiem na piersi był w marcu jakościowy. Wszedł z Węgrami i dał impuls oraz gola, które pozwoliły to spotkanie zremisować, z Andorą dorzucił asystę, z Anglikami wystąpił przez nieco ponad pół godziny i trudno mu cokolwiek zarzucić. Kierując się głównie tym, były piłkarz Kolejorza powinien być faworytem Portugalczyka. Ale rywali do walki o miejsce w składzie nie ma z przypadku. Bereszyński próbowany był już i z tyłu, i na boku i właściwie na obu pozycjach nie zaprezentował niczego szczególnego. Jako wahadłowy dawał się dość prosto ogrywać, a przede wszystkim nie dawał tak dużo w ofensywie jak Jóźwiak. A to piekielnie ważne, bo w tym momencie trzeba wrócić do hybrydowego ustawienia trenera. Wyjściowym jest oczywiście 3-5-2, natomiast z piłką przy nodze zespół ustawia się nieco inaczej, z prawym wahadłowym pełniącym rolę skrzydłowego. A w tym przypadku "Bereś" ma zwyczajnie zbyt mało atutów czysto piłkarskich. Jest ograniczony technicznie, nie ma łatwości w celnym dośrodkowywaniu czy to w biegu, czy z piłki stojącej.

Na drugim biegunie jest z kolei Tomasz Kędziora, któremu Sousa zaufał dopiero teraz. On o dziwo w marcu nie został zaproszony na zgrupowanie, ale udany sezon w barwach Dynama Kijów spuentował miejscem w zespole, który w Opalenicy przygotowuje się do Euro. "Kędi" ma w tym przypadku sporą przewagę nad Bereszyńskim. Na to zwracał zresztą kiedyś uwagę w programie "Cafe kadra" wielokrotny reprezentant kraju, Jakub Wawrzyniak. – Tomka wyróżnia to, że dysponuje znakomitym dośrodkowaniem w pełnym biegu. Jest w tym lepszy od pozostałych reprezentantów kraju – tłumaczył. I właśnie ten aspekt może się okazać kluczowy, choć pamiętać należy, że jak na razie wyższe notowania w oczach sztabu szkoleniowego ma piłkarz Derby County.

Klich kluczową postacią kadry? "Znam oczekiwania trenera"
Mateusz Klich (fot. TVP)
Klich kluczową postacią kadry? "Znam oczekiwania trenera"

Pod znakiem zapytania stoi też obsada lewej strony. Przede wszystkim w kadrze jest Rybus, który wykorzystał słabą formę Recy w Budapeszcie i szybko zajął jego miejsce w składzie. Wydaje się, że to mógłby być piłkarz, który bez problemu obsadzi tę pozycję w kontekście Euro. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Sousa cały czas szuka i kombinuje i 31-latek niekoniecznie musi mieć pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Już w marcu Portugalczyk spotkał się bowiem z Tymoteuszem Puchaczem, choć wówczas jeszcze na luźną rozmowę, która nie zakończyła się powołaniem do zespołu. Teraz jednak nowy piłkarz Unionu Berlin przyjechał na zgrupowanie i może to właśnie w nim były trener Fiorentiny upatruje podstawowego wahadłowego. Nie jest bowiem tajemnicą, ze zdrowia do biegania mogłoby 22-latkowi pozazdrościć wielu piłkarzy, a o jego przygotowanie fizyczne nie ma co się martwić.

Z kogo jeszcze może na lewym wahadle skorzystać trener? Cóż, pole manewru nie jest dość szerokie. Zdarzało się na boku grywać w klubie Jakubowi Moderowi, ale – jak sam podkreślał – nie czuje się tam dobrze i ma nadzieję, że Sousa nie podzieli koncepcji Grahama Pottera. Jest też Przemysław Płacheta, który jednak w ubiegłym sezonie grał malutko w Norwich i jest w kontekście kadry piłkarzem niedoświadczonym. Ma w dorobku zaledwie trzy występy, z czego w marcowych meczach eliminacyjnych raptem 30 minut przeciwko Andorze. Większym zaufaniem obdarzał go Jerzy Brzęczek.

Trudno przewidzieć, na jakie wybory personalne zdecyduje się Sousa. Wiadomo jednak, że wahadła, podobnie zresztą jak i kilka innych pozycji, to olbrzymi plac budowy. Spotkania sprzed paru miesięcy nie wyjaśniły nam nic i dobrze byłoby, gdyby już w starciu z Rosją, a najpóźniej przeciwko Islandii, wyklarowała się hierarchia do gry na bokach. Transmisja wtorkowego meczu towarzyskiego w TVP 1 i TVP Sport oraz online w TVPSPORT.PL i naszej aplikacji mobilnej. Spotkanie skomentują Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn. Początek meczu o godzinie 20:45. Być może jednak czegoś dowiemy się już wcześniej, czyli w poniedziałek. Na konferencji prasowej przed meczem z Rosją będzie bowiem nie tylko Sousa, ale też Bereszyński. Początek transmisji o godzinie 13:45.

Helik: karny z Anglią boli mnie do dziś
Michał Helik w starciu z Raheemem Sterlingiem (fot. Getty)
Helik: karny z Anglią boli mnie do dziś

Zobacz też
Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat
Wojciech Szczęsny odbierający gratulacje od kolegów po zatrzymaniu z jedenastu metrów Lionela Messiego (fot. Getty Images)

Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!
Karol Świderski (fot. PAP)

Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polak nie zagra do końca sezonu. Przeszedł operację
Szymon Żurkowski (fot. PAP)

Polak nie zagra do końca sezonu. Przeszedł operację

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Była gwiazda kadry wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
tylko u nas

Była gwiazda kadry wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Był odkryciem Beenhakkera. "Nigdy nie usłyszałem od niego, że musimy poczekać"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
tylko u nas

Był odkryciem Beenhakkera. "Nigdy nie usłyszałem od niego, że musimy poczekać"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

Terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

Tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
Z nieba do piekła. Rywalka bezwzględna dla Polki
nowe
Z nieba do piekła. Rywalka bezwzględna dla Polki
| Tenis / WTA (kobiety) 
Maja Chwalińska (fot. PAP/Piotr Polak)
To już pewne! Piłkarz Legii nie zagra do końca sezonu
Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechią Gdańsk w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy (fot: PAP)
nowe
To już pewne! Piłkarz Legii nie zagra do końca sezonu
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk. PKO BP Ekstraklasa, mecz 29. kolejki [SKRÓT]
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
ŁKS Łódź – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 29. kolejka [MECZ]
(fot. lkslodz.pl)
ŁKS Łódź – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 29. kolejka [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Gol w ostatnich sekundach! Legia wydarła cenne punkty [WIDEO]
Piłkarze Legii Warszawa nie mieli łatwej przeprawy z walczącą o utrzymanie Lechią Gdańsk (fot. PAP)
pilne
Gol w ostatnich sekundach! Legia wydarła cenne punkty [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Blamaż. ŁKS upokorzony przed własną publicznością
Kamil Dankowski (fot. Getty)
Blamaż. ŁKS upokorzony przed własną publicznością
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Jasny przekaz kibiców. "Łapy precz od klubu"
Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie (fot: Getty)
Jasny przekaz kibiców. "Łapy precz od klubu"
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry