| Piłka nożna / Euro 2020

Stanisław Czerczesow wraca do Polski. "Piłkarze lepiej świętowali, niż grali"

Polska – Rosja, Euro 2020. Władimir Putin oklaskuje Stanisława Czerczesowa
Władimir Putin oklaskuje Stanisława Czerczesowa (fot: Getty)

Stanisław Czerczesow nie pracował w Polsce długo, ale zdobyciem mistrzostwa Polski i wieloma anegdotami dał się doskonale zapamiętać w Warszawie. Teraz Rosjanin wraca, by poprowadzić swoją kadrę do wygranej nad biało–czerwonymi w meczu kontrolnym przed Euro 2020. Transmisja na antenach Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wiejska droga. Niewielki ruch. Jedzie traktor, a za nim… autokar z piłkarzami Legii Warszawa. Oba pojazdy ostatecznie się zatrzymują.

Z autobusu wysiada Stanisław Czerczesow, ówczesny szkoleniowiec Wojskowych. – Co wieziesz – pyta Rosjanin. – Szambo – odpowiada spokojnie kierowca traktora. – To tak jak ja. Mamy podobną pracę – dodaje trener, który miał na myśli swoją drużynę.

Jak narzucić własny reżim??


Legia poleciała na zgrupowanie na Maltę. Pierwsze podróże na treningi upływały w dość sielskiej atmosferze. – Dlaczego tu jest tak głośno – głośno myślał asystent Czerczesowa. Rosjanin nie czekał długo z odpowiedzią. – Poczekaj dwa dni, nie będzie rozmów ani śpiewów – stwierdził.

Rosjanin miał tę cechę, że rzadko się mylił. A jeśli już, to nie dawał tego po sobie poznać. Na Malcie miał pełną rację. Minęło 48 godzin, piłkarze i trenerzy znów wsiedli do autobusu po kolejnym treningu. Była cisza. Nikt nie miał siły, by powiedzieć choćby kilka słów. Mowa o słynnych sesjach, po których niektórzy zawodnicy byli na granicy wymiotów. Czerczesow nie zapomniał o rozmowie z asystentem – No, mówiłem przecież, że tak właśnie będzie – powiedział Rosjanin siadając na jednym z pierwszych miejsc w autokarze.

Malta była dla niektórych obozem przetrwania. Jedni sprawdzali, na ile odporny na obciążenia jest ich organizm. Niektórzy przekonywali się, że to wręcz szkoła przetrwania. Tak było z dwoma młodzieżowcami, którzy pojechali na pierwszy obóz, a przez kolejne miesiące nie byli w stanie ”odkręcić się” po zajęciach pod wodzą Czerczesowa. Piłkarze mogli poznać także stosunek rosyjskiego szkoleniowca do pewnych aspektów życia...

Wielki powrót Henry’ego. Będzie na Euro 2020

Czytaj też

Thierry Henry był asystentem ROberto Martineza w latach 2016-18 (fot. Getty)

Wielki powrót Henry’ego. Będzie na Euro 2020

Dwóch piłkarzy na Malcie zapytało się Czerczesowa czy mogą zrelaksować się po treningach w saunie. Rosjanin zgodził się, choć nie brzmiał przekonywująco. Gracze jednak spróbowali, ledwo zdążyli się usadowić, a w zaparowanym pomieszczeniu pojawiły się dwie nagie sylwetki… W krótkich, wręcz żołnierskich słowach, zawodnicy mieli natychmiast wyjść i zwolnić miejsce dla… Czerczesowa i jego asystenta. Wspomniani legioniści na długo wybili sobie z głowy pomysł chodzenia do sauny, gdy szkoleniowiec może być w pobliżu.

Czerczesow w Legii objawiał się jako szkoleniowiec dobry, a jednocześnie wprowadzający dawkę surrealizmu. Szybko zbudował sobie niepodważalną pozycję w drużynie. Trener mówi, drużyna ma słuchać. Nie było dialogu, a kto był nieposłuszny, ten mógł się liczyć z karą. Wychowawcze zesłanie do rezerw przeżył Aleksandar Prijović, choć na Serba zadziałało to idealnie. Napastnik potrenował z drugim zespołem, z czasem wrócił pod opiekę Rosjanina i za jego kadencji nie sprawiał już żadnych problemów.

Charakterystyczne dla Rosjanina było to, że nie był fanem wysłuchiwania piłkarzy. Kiedy piłkarz przyszedł rozmawiać lub chciał się pożalić, raczej nie miał do kogo. Szkoleniowiec unikał takich dialogów z inicjatywy zawodników, ale… sam chętnie zagadywał swoich podopiecznych (to słowo, które nie jest idealne w przypadku trenerów, ale do Czerczesowa pasowało idealnie). Z czego to wynikało? To on miał czuć sens takiej dyskusji i ta mogła się zacząć z jego inicjatywy.

Slavik z Osetii


Trener trzymający dyscyplinę, nie lubiący dyskusji. Twardy facet goniący piłkarzy wraz ze swoim niedźwiedziem – taki wizerunek Czerczesowa dominował pośród kibiców, którzy w kolejnych klubach doceniali 57–latka.

Zupełnie inny obraz na Czerczesowa rzuca jego matka. – Zawsze dzwonił i informował nas o propozycjach, które otrzymywał. Można powiedzieć, że jestem osobą, która przyjmuje wszelkie gratulacje za niego. Kiedy osiąga sukces, cały dzień spędzam przy telefonie: dzwonią krewni, przyjaciele, a nawet współpracownicy. To nie jest człowiek, który myśli w przód, bo skupia się na teraźniejszości. Potrafi nie zajrzeć do rodzinnego domu przez dwa czy trzy tygodnie, a potem? Nagle dzwoni, że będzie jutro – opowiada Rimma Dudarowna.

Wielki powrót Henry’ego. Będzie na Euro 2020

Czytaj też

Thierry Henry był asystentem ROberto Martineza w latach 2016-18 (fot. Getty)

Wielki powrót Henry’ego. Będzie na Euro 2020

Najlepsze gole na inaugurację Euro! Jest też Lewandowski
Robert Lewandowski po golu w meczu z Grecją na otwarcie Euro 2012 (fot. Getty)
Najlepsze gole na inaugurację Euro! Jest też Lewandowski

Reprezentacja przyjedzie do Wrocławia tylko na mecz z Rosją

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Reprezentacja przyjedzie do Wrocławia tylko na mecz z Rosją

Czerczesow ruszał w świat z Ałagiru. To małe miasto w Osetii Północnej, które rozwijało się dzięki działającym w okolicy kopalniom srebra i ołowiu. Praktycznie każdy znał każdego. Nie dziwi, że gdy krajan osiągał sukcesy, to świętowano w dużym gronie. Tak było choćby wtedy, gdy szkoleniowiec objął w 2007 roku Spartaka Moskwa. Salam Czerczesow, ojciec trenera, zaprosił rodzinę i wielu sąsiadów na istną biesiadę. Jego żona i cztery córki przez kilka dni nie były w stanie wyjść z kuchni.

Spartak Ordżonikidze (dziś Władykaukaz), klub ze stolicy Osetii, był pierwszym krokiem Czerczesowa. Potem był już czas na Spartaka, Łokomotiw czy grę w Niemczech oraz Austrii. Bramkarz zakończył karierę w 2002 mając na koncie 39 meczów w kadrze Rosji, dwa w barwach Wspólnoty Niepodległych Państw i osiem w reprezentacji... Związku Radzieckiego.

Zawsze liczył się ze zdaniem rodziców. Zwracał uwagę na szczegóły: nie inaczej było przy wyborze żony, która także pochodzi z Ałagiru. Dla piłkarzy potrafi być stanowczy, nazywają go dyktatorem, ale... jest bardzo łagodny – twierdzi matka szkoleniowca, która zwraca też uwagę na jeszcze jedną rzecz. – Stanisław nigdy nie mylił się przy podejmowaniu decyzji – uważa.

Lojalność na pierwszym miejscu


Dlaczego Rosjanin zapadł w pamięć polskim kibicom? Był swój, czasami przaśny, czasami wywyższający się. Z pewnością bardzo inteligentny, choć momentami po prostu zakładał różne maski. Przede wszystkim ucieleśniał marzenia wielu fanów: drużyna miała ciężkie treningi.

Do Legii Czerczesow trafiał w 2016 roku. Na każdym kroku Rosjanin podkreślał, że startuje, mając dziesięć punktów mniej od lidera. Przy Łazienkowskiej doświadczony szkoleniowiec pojawił się, bo miał do osiągnięcia konkretny cel – zdobyć mistrzostwo Polski na stulecie Wojskowych. Zadaniu podołał, miał średnią punktów 2,14 – czwartą najlepszą ze wszystkich trenerów. Przebili go tylko Dean Klafurić, Paweł Janas i Józef Kałuża. Tuż za nim plasuje się Czesław Michniewicz (2,13), obecny trener Legii.

Co się stało, że po 35 spotkaniach Rosjanin rozstał się z Legią? Lakonicznie można rzecz, że wygasła umowa. Dokładniej? Nie chodziło nawet o pieniądze. Po sezonie nie było wielkiej chemii pomiędzy stronami. Niektórzy w klubie uważali, że nie jest to trener pasujący do filozofii Wojskowych. Chodziło przede wszystkim o akademię i młodych zawodników. Czerczesow nie był tym, który za wszelką cenę chciał stawiać na adeptów szkółki. Nie dzielił piłkarzy na starszych i młodszych, a na dobrych i złych.

Na długo jego słowa mógł zapamiętać Mateusz Szwoch, który ma teraz za sobą najlepszy sezon w karierze. W 2016 roku Czerczesow stwierdził, że to piłkarz, który ”może co najwyżej grać na skrzypcach”. Jak odpowiadał pytany o zawodników z akademii? – Jestem profesjonalnym trenerem i przestańmy rozmawiać o przedszkolu – dodawał. Ale to też nie była całość sytuacji, przez którą zabrakło porozumienia.

Władze Legii rozważały dokonanie zmian w sztabie szkoleniowym. Czerczesow trafił na Łazienkowską z Gintarasem Stauce (trener bramkarzy), Władimirem Panikowem (motoryka) oraz asystentem, którym zostałMirasłau Ramaszczanka.

Największe zastrzeżenia dotyczyły tego ostatniego i nie dotyczyły tylko aspektów sportowych. Białorusin miał pewną słabość: uwielbiał papierosy. Kiedy tylko gwizdek kończył trening, ten ruszał w kierunku swojego miejsca w garażu przy stadionie Legii. Tam błyskawicznie brał w rękę zapalniczkę i rozpoczynał swoją „”ucztę”. Bynajmniej, nie były to Radomskie czy Camele, lecz takie sztuki, które zwykłego palacza mogłyby przerazić.

Czerczesow postawił na lojalność. Cała czwórka wspólnie pracuje także obecnie. Sam szkoleniowiec pojawił się kiedyś w klubie z pomysłem, że powinny zostać stworzone koszulki z jego podobizną, bo przy Łazienkowskiej byłaby dzięki temu szansa zarobienia dobrych pieniędzy. Do dziś nie jest pewne czy Rosjanin żartował czy mówił wówczas poważnie. Na serio było za to wtedy, gdy obiekt Wojskowych odwiedzał Adam Nawałka. Obaj panowie złapali nić porozumienia. Selekcjoner polskiej kadry za każdym razem słyszał, że Jodłowiec i Pazdan będą kapitalnie przygotowani na mistrzostwa Europy. Czerczesow dotrzymał obietnicy, bo dla środkowego obrońcy był to prawdopodobnie najlepszy moment piłkarskiej kariery.

Reprezentacja przyjedzie do Wrocławia tylko na mecz z Rosją

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Reprezentacja przyjedzie do Wrocławia tylko na mecz z Rosją

Świetna atmosfera w kadrze. "Oby była taka po meczach grupowych"
fot. TVP
Świetna atmosfera w kadrze. "Oby była taka po meczach grupowych"

Włoch sędzią meczu Polska – Rosja

Czytaj też

Marco Guida (fot. Getty Images)

Włoch sędzią meczu Polska – Rosja

Po sezonie ostatecznie doszło do rozstania Legii i Czerczesowa. Ale nawet wtedy Rosjanin pokazał charakter i postawił na swoim. Szkoleniowiec zażądał organizacji konferencji prasowej. Przy Łazienkowskiej nie za bardzo chciano się na tym zgodzić, ale… mowa była o trenerze, który lubi wygrywać. Czerczesow pojawił się przed salą pełną dziennikarzy. Zakłopotana mina Michała Żewłakowa, dyrektora sportowego Wojskowych, na długo została we wspomnieniach.

Czerczesow na pożegnalnej konferencji wziął jeden z prasowych artykułów i czytał zadania, które dziennikarze postawili przed zatrudnieniem szkoleniowca. Najpierw Rosjanin prosił o wystawienie ocen obecnych. Momentami sam potrafił dać sobie szóstkę w szkolnej skali. Ale trener z Ałagiru uwielbiał interakcje z prasą, choć robił to jakby od niechcenia. Całość mogła mieć też przełożenie na zespół. Pod koniec rundy jesiennej w 2015 roku, jeden z dziennikarzy zadał pytanie i wymienił nazwiska kilku graczy, którzy przyznawali, że potrzebna jest im już przerwa w rozgrywkach. Wśród nich był Tomasz Brzyski.

Kto narzeka? Taka grupa? Ok, to nie zagrają, by mogli odpocząć – stwierdził Czerczesow. Brzyski kilkadziesiąt minut później usłyszał o sytuacji z konferencji. – Jeśli nie zagram, usiądę na ławce czy będę poza kadrą, to… zapamiętam to sobie – stwierdził lewy obrońca w wersji nieznacznie ocenzurowanej. Zagrał. Ale Czerczesow i jego wypowiedzi to odrębna historia.

Najlepsze cytaty Czerczesowa z czasu pobytu w Legii


– Skromność zdobi człowieka, ale... mężczyźni nie potrzebują ozdób.Pressing jest stanem mojej duszy. Mistrzostwo jest zakorzenione w duszy Legii.

– Wszyscy znają zasady, na nikogo nie czekamy, również na trenera. Gdyby o godzinie zbiórki mnie nie było, to autobus ma odjechać beze mnie.

– Piłkarze lepiej świętują, niż grają. Ja nie potrafię tego zbyt dobrze robić, wolę pracować. (Po zdobyciu mistrzostwa Polski).

– Musimy tworzyć jedność - kibice, drużyna, klub i dziennikarze. Legia i Warszawa muszą być zjednoczone. Legia United.

– Można grać w piłkę, ale dla mnie najważniejsze jest by wygrywać. W futbolu najważniejsza jest tabela rozgrywek.

– Chętnie ze wszystkimi rozmawiam, ale z kibicami i piłkarzami lepiej nie robić tego zaraz po meczu. Lepiej poczekać, aż emocje opadną, aż wszyscy się wyśpią i odpoczną. Wtedy głowy nie są już takie gorące i pracują normalnie. To również dotyczy trenera pierwszego zespołu, on też człowiek i emocje w nim narastają w czasie meczu.

– Czy moi piłkarze są idiotami? Nie, bo nie spalą się na ostatniej prostej. Nie wydarzy się nich co miało miejsce w przeszłości. Wtedy to nie byli moi piłkarze i dlatego nie będę mówił o przeszłości. Chyba, że zacznę pisać pamiętniki.

– W piłce nożnej punkty dostaje się jednak za zwycięstwa, a nie za artyzm - to nie łyżwiarstwo figurowe. Obecnie jesteśmy w roli króliczka, którego gonią myśliwi.

– Czy Ondrej Duda zda maturę? Nie odpowiadam za to. Kiedyś jeden z moich trenerów powiedział, że durnie w piłkę nie grają. Jeśli Duda jest dobrym piłkarzem, to i maturę zda.

– Czy Jakub Szumski dostanie szansy gry? Tak, w drugiej drużynie. A to pana brat?

– Jeśli profesjonalnie wykonasz obowiązki to zespół jest gotowy i wygra. Niezależnie od tego, czy do szatni wejdzie kobieta czy wleci do niej samolot.


Klaszcze mu nawet Putin


Czerczesow w trakcie pobytu w Legii sprawiał wrażenie człowieka, który przede wszystkim jest menedżerem. Wiele zadań powierzał swoim współpracownikom. On sam często chodził wokół boiska i spoglądał na zawodników. Jeszcze przy Łazienkowskiej pojawiały się informacje, że szkoleniowiec może wrócić do ligi rosyjskiej i objąć poważne marki: mówiło się o Łokomotiwie, mówiło nawet o Zenicie. Poprzeczka została zawieszona jeszcze wyżej…

Wiem jedno – trener klubowy i selekcjoner to dwie różne profesje. Gdybym miał pracować z reprezentacją, wiele musiałbym w sobie zmienić – mówił w Warszawie Czerczesow. Być może nie przypuszczał, że kolejnym krokiem będzie objęcie reprezentacji Rosji.

Włoch sędzią meczu Polska – Rosja

Czytaj też

Marco Guida (fot. Getty Images)

Włoch sędzią meczu Polska – Rosja

Stanisław Czerczesow wraz ze swoim asystentem (Mirosław Romaszczenko) w czasach pracy w Legii Warszawa
Stanisław Czerczesow wraz ze swoim asystentem w czasach pracy w Legii Warszawa (fot: Piotr Kucza/400mm.pl)
Na wahadłach plac budowy. Kto będzie filarem u Sousy?

Czytaj też

O miejsce na prawym wahadle walczą między innymi Kamil Jóźwiak i Bartosz Bereszyński (fot. Getty Images)

Na wahadłach plac budowy. Kto będzie filarem u Sousy?

Czerczesow nie odrzucił propozycji wystosowanej przez Ministerstwo Sportu zarządzane przez Witalija Mutkę, jednego z ludzi Władimira Putina. Wyzwanie było tym większe, że na szkoleniowiec czekała rola gospodarza w trakcie mistrzostw świata w 2018 roku. Wyniki meczów kontrolnych nie powalały na kolana. 70 procent Rosjan spodziewała się, że ich kadra odpadnie z turnieju już po fazie grupowej. Nic bardziej mylnego. Miejscowi zaskoczyli i awansowali aż do ćwierćfinałów. Wcześniej w pokonanym polu pozostawili między innymi Hiszpanię. Przygodę na mundialu zakończyli po rzutach karnych z Chorwacją, która ostatecznie dotarła do finału.

Czerczesow w miesiąc odmienił atmosferę wokół reprezentacji Rosji, choć przez całą swoją kadencję pokazuje, że nie boi się trudnych decyzji. Kiedy ktoś mu nie odpowiada, rezygnuje go z powoływania do drużyny narodowej. Ale zna też pojęcie drugiej szansy. Tak było z Artiomem Dziubą, który w tym sezonie strzelił 22 gole, a jednocześnie zaprezentował szerokiej publiczności wideo rodem ze stron dla dorosłych.

Dobry wynik na mundialu w Rosji zaowocował nowym kontraktem i podwyżka ze strony rosyjskiej federacji. Obecnie Czerczesow otrzymuje rocznie około 2,6–miliona euro. Jest też człowiekiem, któremu klaszcze sam Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej. Przywódca odznaczył szkoleniowca za zasługi dla kraju. Obaj panowie kilkukrotnie rozmawiali na temat futbolu, choć nie jest tajemnicą, że Putin ma sporty, które darzy większa sympatią. Sam Czerczesow na temat polityki się nie wypowiada. W ostatnich tygodniach selekcjoner kadry szczepił się jednak pod okiem kamer przeciwko koronawirusowi.

Pewne jest, że za kadencji Czerczesowa z reprezentacją Rosji należy liczyć się jeszcze mocniej. Przed kadrą byłego trenera Legii pozostaje potwierdzić zdanie, że jego zespół najlepiej prezentuje się w grze o wysokie cele. Sam selekcjoner ma na razie bilans 23 zwycięstw, 10 remisów i 19 porażek. Rosjanie na mistrzostwach Europy w 2021 roku zmierzą się z Belgią, Danią i Finlandią. Transmisja wszystkich meczów Euro 2020 na antenach Telewizji Polskiej.

We wtorek 1 czerwca reprezentacja Polski zagra z Rosją mecz kontrolny przed startem mistrzostw Europy. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45. Rywalizację będzie można obejrzeć na TVP 1 oraz na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej. Wcześniej rozpocznie się studio meczowe.

Na wahadłach plac budowy. Kto będzie filarem u Sousy?

Czytaj też

O miejsce na prawym wahadle walczą między innymi Kamil Jóźwiak i Bartosz Bereszyński (fot. Getty Images)

Na wahadłach plac budowy. Kto będzie filarem u Sousy?

Klich kluczową postacią kadry? "Znam oczekiwania trenera"
Mateusz Klich (fot. TVP)
Klich kluczową postacią kadry? "Znam oczekiwania trenera"

Zobacz też
Grecja zaszokowała Europę. Największa sensacja w reprezentacyjnej piłce
Euro 2004

Grecja zaszokowała Europę. Największa sensacja w reprezentacyjnej piłce

Jubileusz "Piłkarskiego pokera". Szpakowski o kulisach filmu [WIDEO]
(Fot. PAP)

Jubileusz "Piłkarskiego pokera". Szpakowski o kulisach filmu [WIDEO]

| Piłka nożna 
6 lat od odpadnięcia z Euro 2016. Zobacz mecz z Portugalią!
Polska - Portugalia

6 lat od odpadnięcia z Euro 2016. Zobacz mecz z Portugalią!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Rok od otwarcia Euro 2020: zobacz wygraną Włochów z Turcją [SKRÓT]
Turcja – Włochy (fot. Getty/TVP)

Rok od otwarcia Euro 2020: zobacz wygraną Włochów z Turcją [SKRÓT]

| Piłka nożna / Euro 2020 
Fabiański i Szczęsny świętują urodziny. Zobacz kompilację parad [WIDEO]
Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański (fot. PAP)

Fabiański i Szczęsny świętują urodziny. Zobacz kompilację parad [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Losowanie mundialu 2022 w Katarze. Zobacz stadiony mistrzostw!
(fot. FIFA)

Losowanie mundialu 2022 w Katarze. Zobacz stadiony mistrzostw!

| Piłka nożna / MŚ 2022 
Dla osób o mocnych nerwach, czyli ostatni mecz ze Szwecją...
Euro 2020. Szwecja – Polska, grupa E (fot. Getty)

Dla osób o mocnych nerwach, czyli ostatni mecz ze Szwecją...

| Piłka nożna / Euro 2020 
wyniki
tabela
Wyniki
11 lipca 2021
Piłka nożna

Włochy

(k. 3 - 2)

Anglia

07 lipca 2021
Piłka nożna

Anglia

Dania

06 lipca 2021
Piłka nożna

Włochy

(k. 4 - 2)

Hiszpania

03 lipca 2021
Piłka nożna

Ukraina

Anglia

Czechy

Dania

02 lipca 2021
Piłka nożna

Belgia

Włochy

Szwajcaria

(k. 1 - 3)

Hiszpania

29 czerwca 2021
Piłka nożna

Anglia

Niemcy

28 czerwca 2021
Piłka nożna

Francja

(k. 4 - 5)

Szwajcaria

27 czerwca 2021
Piłka nożna
Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
3
7
9
2
3
1
4
3
3
-1
4
4
3
-7
0
Polecane
Najnowsze
Legia się zbroi! Mowa o kadrowiczach, nie tylko polskich
polecamy
Legia się zbroi! Mowa o kadrowiczach, nie tylko polskich
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Damian Szymański jest na transferowym celowniku Legii Warszawa. Z Wojskowymi łączono też Rumunów: Ianisa Hagiego i Denisa Dragusa (fot: Getty)
Kontrowersja w Belgradzie! Crvena zvezda powinna grać w dziewiątkę
Najbardziej odpowiednią karą dla Bruno Duarte za faul na Antonim Kozubalu byłaby czerwona kartka (kadr: TVPSPORT.PL)
polecamy
Kontrowersja w Belgradzie! Crvena zvezda powinna grać w dziewiątkę
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Niewiarygodny wyczyn kapitana Lecha. Znów przejdzie do historii
Mikael Ishak dziękuje za doping kibicom Lecha Poznań (fot. Getty).
Niewiarygodny wyczyn kapitana Lecha. Znów przejdzie do historii
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Kolejne kłopoty mistrza Polski. Trener przekazał niepokojące wieści
Trener Niels Frederiksen podczas meczu z Crveną zvezdą (fot. PAP).
Kolejne kłopoty mistrza Polski. Trener przekazał niepokojące wieści
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Za słabi na Ligę Mistrzów. Polska lata świetlne za Europą
Piłkarze Lecha (fot. Getty Images)
Za słabi na Ligę Mistrzów. Polska lata świetlne za Europą
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Linette blisko niespodzianki. I rozpętała się burza...
Magda Linette (fot. Getty Images)
Linette blisko niespodzianki. I rozpętała się burza...
| Tenis / WTA (kobiety) 
Wychowanek wybrał inną opcję. Postawił na zaskakujący transfer
Karol Linetty w barwach Lecha Poznań (fot. PAP).
tylko u nas
Wychowanek wybrał inną opcję. Postawił na zaskakujący transfer
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry