Odejście Cristiano Ronaldo z Juventusu, które wydaje się nieuchronne, rozkręci karuzelę na rynku transferowym. Decyzja Portugalczyka doprowadzi prawdopodobnie jeszcze do dwóch głośnych ruchów.
Gdy w 2018 roku Ronaldo sensacyjnie przenosił się z Realu Madryt do Juventusu, oczekiwano, że stanie się kluczowym elementem w walce o wygraną w Lidze Mistrzów. W ostatnich latach Stara Dama dwukrotnie bowiem docierała do finału, lecz zawsze jej czegoś brakowało. Portugalczyk miał to zmienić, ale już możemy powiedzieć, że jego przygoda w stolicy Piemontu rozczarowała. Nie dość, że z nim na placu Włosi ponieśli kilka kompromitacji w Europie, to na dodatek stracili scudetto i ledwo co zakwalifikowali się do kolejnej edycji LM.
Ani więc klubowi nie jest dobrze z takim piłkarzem na liście płac (aż 30 milionów euro rocznie), ani więc piłkarzowi nie jest dobrze w klubie. Mniej więcej kilka tygodni temu jasne stało się więc, że wkrótce 35-latek odejdzie z Juventusu. I według "La Gazzetta dello Sport" jest tego coraz bliżej, a nowym klubem kapitana portugalskiej drużyny narodowej będzie Paris Saint-Germain. Francuzi mają możliwości finansowe, by zatrudnić CR7 i chcą to zrobić już tego lata.
Ta przeprowadzka będzie miała jednak duży wpływ również na kariery innych zawodników. Zdaniem włoskich dziennikarzy doprowadzi do odejścia Kyliana Mbappe do Realu Madryt. Królewscy od dawna polują na gwiazdę zespołu znad Sekwany, a teraz będzie im go o tyle łatwiej wyciągnąć, że w PSG zastąpi go Ronaldo. Co więcej, stolicę Francji opuści również Mauro Icardi. On z kolei powędruje w przeciwną stronę co Ronaldo, czyli do Turynu.
Zamknięcie tych trzech transakcji nie będzie proste, bo wymaga sporo czasu, cierpliwości i nakładów finansowych. Jest jednak ważne dla każdej z tych stron i konkretne rozmowy na ten temat powinny rozpocząć się już wkrótce.