Dwunastka założona z pięciu przyjmujących i jednego atakującego na igrzyska? Można wprowadzać różne pomysły, ale zasada była prosta – mieć szóstkę i zastępców do niej. Zespół wyklaruje się dopiero w drugiej części Ligi Narodów. Trener daje szanse wszystkim i sprawdza, jak się zachowują w trudnych sytuacjach – mówi w TVPSPORT.PL Ryszard Bosek, złoty medalista olimpijski z Montrealu, były trener siatkarski.
Starcia Polska kontra Rosja w siatkówce zawsze budzą emocje. To w finale z ZSRR reprezentacja Polski siatkarzy wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Montrealu w 1976 roku. – Bardzo blisko byłem wtedy z Władimirem Czernyszowem. Tak naprawdę stał się on ofiarą tego meczu, ponieważ zepsuł najważniejsze piłki. Z jego opowiadań wiem, że był wielkim idolem w kraju, a po zepsuciu tych piłek stał się czarną owcą. Skończyło się tak, że nawet wyjechał – mówi w TVPSPORT.PL Ryszard Bosek, złoty medalista olimpijski z 1976 roku.
W sobotę podopieczni Vitala Heynena zagrają z Rosją. Sborna przystąpi do starcia po wygranej z Australią. Do tej pory w Lidze Narodów triumfowała we wszystkich meczach poza spotkaniem z Japonią, gdzie uległa rywalom w tie-breaku. Jaki skład Polaków jest najlepszy do zmierzenia się z ofensywnie grającymi przeciwnikami? – W naszej sytuacji każda kombinacja jest dobra. Kogokolwiek trener by nie wybrał, byłoby dobrze. Pierwsze mecze były dla niego sprawdzianem zawodników. We wszystkich spotkaniach to my jesteśmy faworytami – dodaje.
Reprezentacja Polski siatkarzy do tej pory rozegrała w Rimini pięć meczów. Cztery z nich wygrała. W sobotę o 16:00 zmierzy się z Rosją. Transmisja w TVP1, sport.tvp.pl oraz aplikacji mobilnej TVP Sport.