Przejdź do pełnej wersji artykułu

Jedenastka nieobecnych. Kogo zabraknie na Euro 2020?

Marc-Andre ter Stegen, Sergio Ramos, Zlatan Ibrahimović, Arkadiusz Milik (fot. Getty Images) Marc-Andre ter Stegen, Sergio Ramos, Zlatan Ibrahimović, Arkadiusz Milik (fot. Getty Images)

Już w piątek rozpoczną się mistrzostwa Europy, co pozwoli nam podziwiać wielu fantastycznych piłkarzy. Są jednak tacy gracze, których absencja na tym turnieju może się okazać odczuwalna dla widowiska...

"NIE MÓGŁBYM GRAĆ NA 100 PROCENT". WZRUSZAJĄCY WPIS MILIKA 

Czytaj też:

Polscy kibice mistrzostwami Europy będą emocjonować się głównie w domach (fot. Getty).

Euro 2020: większość miast nie zorganizuje stref kibica podczas mistrzostw Europy

BRAMKA

Marc-Andre ter Stegen (Niemcy)
Piłkarz Barcelony to niezwykły pechowiec, bo z takimi umiejętnościami byłby może i nawet podstawowym zawodnikiem we wszystkich pozostałych reprezentacjach na świecie. Trafił jednak na złotą erę Manuela Neuera i w drużynie narodowej może się zadowolić co najwyżej rolą jego zmiennika. Teraz też do podobnej był szykowany, ale uznał, że wykorzysta ten czas w inny sposób i nie będzie odwlekał koniecznego zabiegu chirurgicznego. 29-latek poddał się więc operacji rzepki i dzięki temu będzie wcześniej gotowy do gry w barwach Barcelony.

OBRONA

Sergio Ramos (Hiszpania)
Brak powołania dla charyzmatycznego lidera Realu Madryt był szokiem dla wszystkich kibiców. Jasne, doświadczony stoper miał ostatnio problemy zdrowotne. Grywał niewiele, częściej się leczył, pod znakiem zapytania stała jego forma fizyczna. Wydawało się jednak, że człowieka tak ważnego dla szatni Luis Enrique nie odstawi. A jednak, sensacyjnie nie powołał go na Euro 2020 i tym samym 35-latek turniej obejrzy w telewizji.

Dayot Upamecano (RB Lipsk)
Kilka miesięcy temu ten młody obrońca podpisał kontrakt z Bayernem Monachium, w barwach którego rozpocznie treningi w lipcu. To bezsprzecznie jeden z najbardziej utalentowanych defensorów młodego pokolenia, ale... pozostawienie go w domu przez Didiera Deschampsa nie dziwi. Selekcjoner Trójkolorowych ma tak wielkie pole manewru i tak klasowych piłkarzy do wyboru, że na odstawienie 22-latka zwyczajnie mógł sobie pozwolić.

Virgil van Dijk (Holandia)
Szanse Oranje na sukces spadły brutalnie, gdy kilka tygodni temu piłkarz Liverpoolu oświadczył, iż nie uda się na Euro 2020. To było jednak od niego niezależne. Sam zrobiłby pewnie wiele, by na tym turnieju zagrać i pomóc kolegom, lecz niestety wciąż rehabilituje się po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Przedwczesny powrót na plac byłby niebezpieczny i mógłby mu tylko zaszkodzić.

POMOC

Jesse Lingard (Anglia)
Powiedzieć, że był pewniakiem do powołania na Euro 2020, to pewnie przesada, ale mógł się jednak spodziewać tego, że zostanie zabrany na turniej. W Manchesterze United nigdy tak naprawdę nie odgrywał ważniejszej roli, a wypożyczenie do West Hamu United wszystko zmieniło. Tylko wiosną zagrał w 16 meczach, strzelił 9 goli i dołożył do tego 5 asyst. Był w fenomenalnej formie, a jednak nie zmieścił się w wizji selekcjonera.

Eduardo Camavinga (Francja)
Uznawany za jeden z największych talentów na swojej pozycji piłkarz może już wkrótce zmienić barwy. Wciąż jest co prawda związany kontraktem z Rennes, ale nie jest tajemnicą, że chętnie sięgnęłyby po niego największe kluby Starego Kontynentu. Zdolny środkowy pomocnik ma jednak za sobą dużo słabszy sezon. Nie błyszczał tak, jak jeszcze przed rokiem, a to odbiło się na braku powołania od Deschampsa.

Julian Draxler (Niemcy)
Był w niemieckiej kadrze przez lata kimś w rodzaju "zapchajdziury", przy czym można było odnieść wrażenie, że Joachim Loew darzy go sporą sympatią. Gdy tylko mógł, dawał możliwość gry zawodnikowi Paris Saint-Germain. Teraz jednak Niemcy mają tak wielki komfort wyboru w drugiej linii, że dla wychowanka Schalke zabrakło miejsca.

Saul Niguez (Hiszpania)
Długo był kluczowym piłkarzem Atletico Madryt, ale ostatnio nie wiedzie mu się w stolicy Hiszpanii najlepiej. KIlka tygodni temu świętował oczywiście z kolegami mistrzostwo kraju, lecz jego udział w tym sukcesie nie jest zbyt wielki. 26-latek osunął się nie tylko w hierarchii Diego Simeone, ale również selekcjonera.

ATAK

Moise Kean (Włochy)
Squadra Azzurra ma bardzo mocny zespół, ale od dłuższego czasu zmaga się z brakiem skutecznego napastnika. Ciro Immobile i Andrea Belotti są skuteczni, ale głównie w klubach. W obliczu tych problemów dziwi brak powołania dla piłkarza PSG. 21-latek ma za sobą niezły sezon okraszony 13 trafieniami w 26 spotkaniach i nawet w roli dżokera mógłby się przydać drużynie Roberto Manciniego.

Zlatan Ibrahimović (Szwecja)
To wszystko składało się na piękną, romantyczną historię z futbolem w tle. Kilka miesięcy temu snajper Milanu zdecydował, że wznowi karierę reprezentacyjną i pomoże kadrze na mistrzostwach Europy. Zdążył nawet wystąpić w dwóch meczach eliminacyjnych, lecz z Euro 2020 wyeliminowała go kontuzja.

Arkadiusz Milik (Polska)
Jego losy ważyły się do ostatnich chwil. Krzysztof Piątek doznał poważnej kontuzji już wcześniej, snajper Marsylii pojawił się nawet na zgrupowaniu i szykował się do gry wraz z pozostałymi kadrowiczami Paulo Sousy. Ostatecznie uznano jednak, że nie będzie gotowy w stu procentach do rywalizacji boiskowej i nie uda się z zespołem na spotkania ze Słowacją, Szwecją oraz Hiszpanią.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także