| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Budowanie sobie alibi na przyszłość w niczym nikomu nie pomoże – stwierdził Dariusz Mioduski, prezes Legii Warszawa. Mistrzowie Polski trenują od czterech dni, a przy Łazienkowskiej już iskrzy na linii właściciel – trener.
Mistrzowie Polski w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Legia Warszawa wystartowała w okrojonym składzie. Czesław Michniewicz, trener Wojskowych, nie był zachwycony sytuacją kadrową. – Trzeba powiedzieć wprost, że sytuacja kadrowa na dziś wygląda bardzo słabo – stwierdził szkoleniowiec.
Michniewicza zapytano też o powód do optymizmu. – Ładna pogoda jest, chce się trenować. Cały tydzień ma tak być, w Austrii też zapowiadają ładną pogodę – powiedział trener Legii. Po czterech dniach treningów, szkoleniowiec doczekał się odpowiedzi ze strony Dariusza Mioduskiego, prezesa i właściciela klubu. Pewne jest jedno: przy Łazienkowskiej mocno iskrzy.
Cała wypowiedź Mioduskiego zawiera kilka zarzutów względem Michniewicza. Co jeszcze powiedział prezes Legii?
– Jesteśmy w trakcie procesu transferowego, finalizujemy ważne rozmowy, choć nie ukrywam, że tego typu wypowiedzi trenera nam tego nie ułatwiają. Na dzisiaj zrobiliśmy już dwa istotne wzmocnienia, a kolejne są w drodze. Co do Pawła Wszołka, to też żałuję że nie ma go z nami, tym bardziej, że finansowo byliśmy dogadani, ale słowa trenera mnie dziwią, ponieważ jest tajemnicą poliszynela, że o tej decyzji zadecydowały właśnie relacje z trenerem i niepewność wynikająca z ograniczonego zaufania. Jestem przekonany, że w innej sytuacji Paweł byłby nadal w Legii.
– Jako klub przekazaliśmy mu wytyczne, że treningi powinny zacząć się miedzy 2 a 4 czerwca, aby mieć 5 tygodni na przygotowania. Trener przesunął jednak termin na 7 czerwca, a na koniec przedłużył jeszcze urlop kilku kluczowym zawodnikom. (...) Nie powinien potem być zaskoczony sytuacją, do której sam tymi decyzjami doprowadził.
– Jego rolą jest również wprowadzanie do drużyny młodych zawodników i rozwój indywidualny każdego zawodnika z naszego zespołu.
– Trener Michniewicz ma duże doświadczenie i wiedzę, ale do pucharów europejskich przygotowuje się po raz pierwszy – stwierdził Mioduski. Szkoleniowiec Legii ma jednak za sobą prowadzenie Lecha Poznań i Zagłębia Lubin w eliminacjach europejskich pucharów.
Początek przygotowań stał się dla Legii nadzwyczaj gorący. Pierwsze dni już sprawiły, że pomiędzy sztabem szkoleniowym a zarządem iskrzy. Pojawiał się też temat Alessio de Petrillo, który zdążył odrzucić ofertę nowej umowy, ale ostatecznie ma wrócić do stołecznego klubu. Sam Michniewicz już kilka razy podkreślał, że Włoch bardzo pomógł w pracy nad taktyką.
Na razie przed Legią dalsza część przygotować. 16 czerwca warszawianie wylecą do Austrii, gdzie będą przygotowywali się do eliminacji europejskich pucharów. W tym czasie mistrzowie Polski rozegrają trzy mecze sparingowe.