{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
French Open. Bethanie Mattek-Sands nie przegrywa finałów. Pięć meczów i pięć zwycięstw

Iga Świątek rozegra w niedzielę pierwszy wielkoszlemowy finał w grze podwójnej. Partnerka Polki, Bethanie Mattek-Sands, jest w takich występach dużo bardziej doświadczona. O tytuł w deblu grała pięć razy i… pięć razy wznosiła trofeum.
Czytaj też: Tak zaczęła się współpraca Igi Świątek z Bethanie Mattek-Sands. Decyzja w kilka minut
Mattek-Sands szczególnie dobrze wspomina sezony 2015-17. Wtedy sięgnęła po dwa triumfy w Australian Open i French Open oraz jeden w US Open.
Być może ten dorobek byłby jeszcze bardziej okazały, ale podczas Wimbledonu 2017 doznała kontuzji prawego kolana. Amerykanka chciała zakończyć akcję przy siatce, ale poślizgnęła się, co spowodowało nienaturalne wygięcie i zerwanie więzadeł. Tenisistka mocno cierpiała na korcie. Kolejne miesiące musiała spędzić walcząc o powrót na kort.
Mattek-Sands odżyła w duecie ze Świątek
Po urazie nie osiągała już tak spektakularnych sukcesów. W duecie ze Świątek jednak wyraźnie odżyła. Nowa współpraca układa się znakomicie. Nie tylko na korcie, bo poza nim tenisistki również mogą na siebie liczyć. Tak było chociażby po porażce Polki w singlu, kiedy Mattek-Sands wsparła młodszą koleżankę.
– Czuję się naprawdę świetnie, a Iga też jest na fali. W drugiej rundzie zagrała niesamowite uderzenie tyłem do siatki. Myślałam, że będzie grała tweenera, a ona zrobiła właśnie to. Uwielbiam, że tak zagrała. Ona ma dużą swobodę i decyduje się na takie rzeczy w trakcie rywalizacji. Inni potrafią to zrobić na treningu, ale nigdy nie powtórzą tego w meczowych warunkach – stwierdziła.
Pięć tytułów z Lucie Safarovą
Amerykanka wszystkie pięć tytułów wygrała w duecie z Lucie Safarovą. Leworęczna Czeszka idealnie zgrywała się z Mattek-Sands, która potrafi znakomicie wykańczać akcje przy siatce.
– Nikt nie może równać się z Lucie – tłumaczy, wysyłając buziaki do Safarovej. – Staram się rozdzielać partnerki, z którymi gram. Ze wszystkimi pracujemy nad wyeksponowaniem mocnych stron. Jeśli chodzi o Igę, to mamy naprawdę dużo opcji, ponieważ potrafi zagrać praktycznie wszystko – dodaje.
W niedzielę Świątek i Mattek-Sands czeka bardzo trudne zadanie. Rywalkami będą utytułowane Czeszki Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova. Eksperci widzą je w roli faworytek, ale Polka i Amerykanka pokazały w tym turnieju, że trudno je złamać. W trzeciej rundzie obroniły siedem piłek meczowych. Początek meczu o godz. 11:30. Relacja "na żywo" w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.