Reprezentacja Polski w poniedziałkowy wieczór zmierzy się ze Słowacją. Nasi południowi rywale wyliczają okoliczności, które mogą pomóc. To późna zmiana trenera i przypisywanie sobie trzech punktów jeszcze przed meczem. Transmisja spotkania na antenie Telewizji Polskiej.
Przed biało-czerwonymi pierwsze spotkanie Euro 2020. Teoretycznie, z najłatwiejszym rywalem. Ale właśnie takie myślenie ma być... atutem reprezentacji Słowacji. Jan Kocian, który pracował w kilku polskich klubach, udzielił wywiadu Sport.sk i postarał się przeanalizować sytuację naszej kadry.
– Są bardziej pewni siebie, nam tego brakuje. Zanim się dostosujemy, oni już ruszą z podniesionymi głowami. Są też bardziej spontaniczni od nas – zwraca uwagę na mocne strony reprezentacji Polski.
Jeśli my uważamy Słowację za najsłabszego rywala, to Słowacy też sądzą, że w poniedziałkowy wieczór w Sankt-Petersburgu czeka ich potyczka z najmniej groźnym rywalem. – Typologia podpowiada, że to trafne określenie. Nie są w optymalnej dyspozycji. A poziom jakości u rywali jest na wznoszącej – mówi Kocian.
– Uważają nas za najsłabszą drużynę w grupie, biorą trzy punkty za pewnik. Polacy są zawsze optymistyczni, robią wielkie zapowiedzi, ale teraz jest nieco inaczej. Po przyjściu portugalskiego trenera Paulo Sousy w styczniu do końca nie wiedzą, w jakim punkcie się znajdują – zwraca uwagę były szkoleniowiec m.in. Ruchu Chorzów.
Jak przyznaje, zaskoczyło go zwolnienie Jerzego Brzęczka. – Zdecydowanie. To dziwne zmieniać trenera pół roku przed mistrzostwami po porażkach w Lidze Narodów z Włochami i Holandią. Prezes Zbigniew Boniek podjął niespodziewanie zbyt duże ryzyko – twierdzi Kocian, a w tytule wywiadu pojawia się sugestia, że Polacy w ten sposób wykopali sobie grób.
Sousa miał zaledwie kilka spotkań na przetestowanie nowych rozwiązań. Wciąż nie wiadomo, kto może wyjść w pierwszym składzie. Zdaniem Kociana eksperymenty Portugalczyka na razie nie przynoszą efektów.
– Po długim czasie Boniek ściągnął zagranicznego trenera, który nie znał piłkarzy. A w kadrze nie masz na co dzień kontaktu z zawodnikami, żeby wpajać im swoje pomysły. Próbował nowych graczy i nowych formacji w ważnych meczach, ale na razie bez większego powodzenia – analizuje.
Początek meczu Polska – Słowacja o godzinie 18:00. Transmisja na antenie Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL oraz aplikacji.