"Przegraliśmy z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem". Lewandowski ocenił Polska – Słowacja
Szymon Borczuch
Przegraliśmy z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem, więc jesteśmy w ciężkiej sytuacji. Ale zrobimy wszystko, żeby w następnych meczach wyglądało to zupełnie inaczej – mówił Robert Lewandowski po porażce ze Słowacją.
Koszmar wraca. Kompromitacja Polski na początek Euro 2020
Robert Lewandowski o tym...
Jak ocenia spotkanie ze Słowacją z perspektywy boiska?
– Na pewno ten mecz powinien był się ułożyć dużo lepiej. Od pierwszej minuty byliśmy częściej przy piłce, w miarę kontrolowaliśmy to spotkanie. Jedna niefartowna sytuacja, straciliśmy bramkę, później musieliśmy gonić. Tak naprawdę w drugiej połowie szybko odrobiliśmy stratę, strzeliliśmy gola i mogło się wydawać, że wszystko będzie szło po naszej myśli. Wielokrotnie brakowało tego ostatniego podania, lepszego rozegrania bliżej bramki. Później przyszła czerwona kartka, musieliśmy walczyć w dziesiątkę, a drugie trafienie padło tak naprawdę po naszych błędach. To my nie dość dobrze zachowywaliśmy się w takich sytuacjach. Zdecydowanie można było się pokusić o dużo więcej. Szkoda, że taki mecz jest przegrany, bo powinien być minimum remis.
Jaki wpływ wywierają stałe zmiany w składzie?
– W ostatnim czasie, czy nawet sparingu, było dużo kontuzji. Nie mogliśmy się idealnie zgrać w składzie, w którym my czy trener byśmy chcieli, ale to jest piłka nożna. Nie mieliśmy żadnego wyboru, wiele reprezentacji ma problemy, na pewno nie możemy na to zwalać winy. Wydaje mi się, że powinniśmy wziąć odpowiedzialność na swoje barki i zobaczyć, co zagraliśmy i czego nie zagraliśmy. Oczywiście mamy jeszcze dwa mecze, a ten pierwszy z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem przegraliśmy, więc nie jesteśmy w łatwej sytuacji, ale trudnej. Będziemy robić wszystko, żeby w kolejnych spotkaniach wyglądało to zupełnie inaczej, a w tym z Hiszpanią przy jakiejś poprawie mam nadzieję, że będzie to wyglądać lepiej, choć zdajemy sobie sprawę, że przeciwnik będzie z dużo wyższej półki.