Przed Euro 2020 reprezentacja Belgii uchodziła za jednego z głównych faworytów turnieju, ale długo nie znajdowało to potwierdzenia na boisku. Zespół Roberto Martineza w drugiej połowie spotkania z Danią zaczął grać o wiele lepiej. Powód? Na murawę wszedł Kevin de Bruyne. Szybko pokazał, ile potrafi zmienić jeden piłkarz, a jego drużyna udowodniła, że z nim ma argumenty, aby celować w złoty medal.
De Bruyne ma status absolutnego lidera reprezentacji Belgii od kilku lat, a kryzys formy i zdrowia, które od jakiegoś czasu przeżywa Eden Hazard, sprawiły, że pomocnik Manchesteru City stał się jeszcze ważniejszy. Zawodnik z powodu urazu nie mógł jednak od razu przystąpić do Euro 2020, co wyraźnie odbiło się na jakości gry zespołu. Nawet Romelu Lukaku tracił, w końcu wcześniej w akcjach ofensywnych pomagał mu jeden z najlepiej dośrodkowujących piłkarzy na świecie.
Następne