Choć do tej pory o meczu reprezentacji Hiszpanii z Polską w lokalnych mediach mówiło się niewiele, to zaczyna się to zmieniać. W piątkowym wydaniu dziennika "MARCA" pojawiła się nawet rozmowa z jednym z hiszpańskich asystentów Paulo Sousy, Victorem Sanchezem Llado.
W sztabie portugalskiego selekcjonera jest jednak więcej Hiszpanów. Oprócz wspomnianego Llado, który pełni rolę asystenta, są w nim także Antonio Jose Gomez Diaz oraz Lluis Sala – trenerzy od przygotowania fizycznego.
Cała trójka w przeszłości pracowała w akademii FC Barcelona – La Masii – a także, cytując hiszpańskich dziennikarzy – zwiedziła pół świata. Dziewięć lat temu znalazła jednak spokojną przystań, rozpoczynając współpracę z Sousą.
Teraz, wraz z portugalskim szkoleniowcem, pracują na chlubę reprezentacji Polski. W sobotnim meczu przyjdzie im się jednak, po raz pierwszy w karierze, zmierzyć ze swoją drużyną narodową.
– Jesteśmy podekscytowani tym, że zagramy z Hiszpanią. Z pewnością spotkamy się dzięki temu z kilkoma bliskimi osobami i... na tym skończą się sentymenty. Na boisku będzie liczyło się dla nas jedynie zwycięstwo, bez względu na to, że zagramy z naszą ojczyzną – przyznał Llado w rozmowie z dziennikiem "MARCA".
Marca o Hiszpanach w reprezentacji Polski. Victor Sanchez Llado - „Na szczęście nie znam polskiego, zdaję sobie sprawę, że niektóre decyzje są krytykowane. Ogólnie jednak nasza praca jest odbierana dobrze.” - to wypowiedź raczej sprzed turnieju. #strefaeuro pic.twitter.com/Lj3u0MOyV4
— Szymon Borczuch (@SzymonBorczuch) June 18, 2021