Pierwszy dzień w szpitalu jeszcze jakkolwiek kojarzę, ale od drugiego pustka. Nic. Nie było mnie. Trwało to cztery tygodnie, tylko kilka snów pamiętam – mówi TVPSPORT.PL Zbigniew Klimowski w pierwszej publicznej rozmowie, odkąd – sam przyznał – wygrał ze śmiercią. Polskie skoki narciarskie odetchnęły. Tym bardziej, że wkrótce trener zamierza wrócić do pracy w kadrze PZN.