Selekcjoner reprezentacji Włoch Roberto Mancini zapowiedział zmiany w składzie na niedzielny mecz z Walią w trzeciej kolejce grupy A mistrzostw Europy. Jego piłkarze pokonali już Szwajcarię i Turcję po 3:0 i mają zapewniony awans do 1/8 finału.
– To nasz trzeci mecz w ciągu 10 dni, będzie gorąco, więc potrzebujemy świeżych piłkarzy – podkreślił Mancini.
Zapowiedział powrót do gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją Marco Verrattiego.
– On potrzebuje rytmu meczowego. Już od dawna trenuje z drużyną, czuje się coraz lepiej – poinformował selekcjoner Italii.
Włochom do zajęcia pierwszego miejsca w grupie wystarczy remis. Mancini zapowiedział, że nie ma mowy o kalkulowaniu, która lokata w tabeli pozwoli trafić w 1/8 finału na teoretycznie słabszego rywala.
– Gramy po to, żeby wygrać. Taka jest zawsze nasza zasada i tego się trzymamy. Wszystko jedno, czy trafimy na tę czy inną drużynę – uciął 56-letni szkoleniowiec.
Italia, która przez lata przyzwyczajała kibiców do defensywnego stylu gry (tzw. catenaccio), tym razem zaskoczyła solidną i zorganizowaną grą w ataku. Mancini zastrzegł jednak, że nie przestaje skupiać się na defensywie.
– Taką grą zdobyliśmy już cztery razy mistrzostwo świata. Defensywa jest fundamentalna. Ale potrzebna jest też równowaga. Spróbowaliśmy nieco zmienić mentalność i zagrać bardziej ofensywnie. Teraz mamy dobrą mieszankę tych stylów – ocenił.
Włochy mają sześć punktów, Walia – o dwa mniej. Trzecia jest Szwajcaria z jednym punktem, a tabelę grupy A z zerowym dorobkiem zamyka Turcja.
Mecze ostatniej kolejki odbędą się w niedzielę o godz. 18.
Następne