Caster Semenya wciąż bez minimum na igrzyska olimpijskie Tokio 2020

Lekkoatletyka. Wojciech Nowicki: chciałbym walczyć o podium w Tokio

"Cieszymy się, że rekord świata jest w końcu czysty"

Czytaj też

"Cieszymy się, że rekord świata jest w końcu czysty"

Na pokonanie bariery 15.10,00 Semenya ma czas do 29 czerwca. Ekipa RPA ma tego dnia ogłosić skład na IO w Japonii. Tymczasem 30 czerwca Semenya prawdopodobnie wystąpi w belgijskim Liege.

Wcześniej specjalnie dla niej zorganizowano biegu w Durbanie, gdzie uzyskała 15.32,15. Z kolei 15 kwietnia zdobyła tytuł mistrzyni RPA z wynikiem 15.52,18. W Ratyzbonie wygrała Niemka Miriam Dattke – 15.34,92.

Utytułowana Semenya nie może walczyć o kolejne medale na 800 m z uwagi na zmiany w przepisach World Athletics, które nakazują farmakologiczne obniżenie poziomu testosteronu u lekkoatletek z zaburzeniami rozwoju płci (DSD), startujących na dystansach od 400 m do jednej mili (1609 m). Reprezentantka RPA odmawia przestrzegania tych przepisów. Dlatego 30-letnia zawodniczka próbuje sił na 5000 m, a zaczęła od rezultatu 16.14 w marcu.

Spór prawny wokół reprezentantki RPA trwa od kilku lat. Semenya przegrała już sprawy w Międzynarodowym Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) w Lozannie oraz szwajcarskim Sądzie Najwyższym. World Athletics skutecznie broni się argumentem, że celem przepisów jest zapewnienie jednakowych warunków rywalizacji wszystkim zawodniczkom.

Semenya, która jest również trzykrotną mistrzynią świata na 800 m, skierowała sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, lecz wydaje się mało prawdopodobne, aby rozstrzygnięcie nastąpiło przed rozpoczynającymi się 23 lipca igrzyskami olimpijskimi w Tokio.

"Cieszymy się, że rekord świata jest w końcu czysty"

Czytaj też

"Cieszymy się, że rekord świata jest w końcu czysty"