Adam Waczyński otwarcie o konflikcie z trenerem Taylorem. Jest oświadczenie

Problem na linii Adam Waczyński – Mike Taylor, Radosław Piesiewicz pojawił się w lutym ubiegłego roku. Koszykarz Malagi nie został powołany do reprezentacji na spotkania eliminacji do EuroBasketu z Izraelem oraz Hiszpanią. Na oficjalnej stronie Polskiego Związku Koszykówki, mogliśmy znaleźć wypowiedź trenera Taylora. Tłumaczył, że zawodnik chciał odpocząć i dlatego nie znalazł się w kadrze. Sam Waczyński w ostrych słowach skomentował brak powołania.

– Nieprawdą jest bowiem, że postanowiłem odpocząć. Boli mnie, że zostałem tak potraktowany i z tego powodu wystawiono moją osobę na krytykę. Dla wielu osób ze świata koszykarskiego tajemnicą nie jest, że nieoficjalnie padły słowa o tym, że nie ma miejsca dla Adama Waczyńskiego w kadrze narodowej. Zamiast motywować, próbowano odebrać mi opaskę kapitana – to tylko część oświadczenia, które wtedy wydał zawodnik.

Panowie przez jakiś czas wymieniali się oświadczeniami. Koszykarz wrócił do kadry nieco ponad rok później. Znalazł miejsce w składzie na dwumecz z Rumunią i Hiszpanią. W czwartek dowiedzieliśmy się, że nowym kapitanem reprezentacji Polski został Mateusz Ponitka. Pod nieobecność koszykarza Zenita Sankt Petersburg, w lutym tę funkcję pełnił Łukasz Koszarek. Już wtedy opaska nie wróciła do "Wacy".

Waczyński odbył rozmowę z Taylorem, podczas której wyraził swoje niezadowolenie ze sposobu, w jaki został dokonany wybór kapitana reprezentacji Polski. Przekazał również informację, że chce opuścić zgrupowanie kadry – poinformował oficjalny profil koszykarskiej reprezentacji Polski.

W piątek rano odbyła się kolejna rozmowa pomiędzy zawodnikiem oraz trenerem, podczas której Waczyński wyraził chęć pozostania w drużynie. Mike Taylor postanowił jednak, dbając o odpowiednie przygotowanie drużyny, że Adam Waczyński opuści zgrupowanie w Gliwicach – wynika z informacji przekazanych przez Kosz Kadrę. Zawodnik zareagował na tę sytuację oświadczeniem i oficjalnie pożegnał się z reprezentacją Polski.

– Po 16 latach gry i poświęceń dla reprezentacji, wydawało mi się, że zasługiwałem na odpowiedni szacunek – napisał.