22 cze 2021 | Skoki

Otwierają Średnią Krokiew. Skocznia jest, lasu nie ma. Co zatrzyma wiatr?

Średnia Krokiew w Zakopanem otwarcie — Pierwsze skoki na Średniej Krokwi od 5 lipca. Na zdjęciach widać, jak podniesiono bulę i przerzedzono las (fot. COS Zakopane)

5 lipca na nowo wybudowanym kompleksie skoczni narciarskich Średnia Krokiew planowany jest pierwszy trening. Później krajowa czołówka powalczy tam o medale mistrzostw Polski na igelicie. Obiekty lśnią nowością i imponują nowoczesnością, ale mają problem: obok ogołocono cały las. Gdy to samo stało się w Wiśle-Malince, zaczęły się notoryczne kłopoty z wiatrem. – Na razie nie wiemy, czy to będzie miało wpływ. Jeśli tak, zareagujemy – przyznaje Sebastian Danikiewicz, dyrektor COS Zakopane.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Średnia Krokiew w Zakopanem, na której modernizację czekano latami, 30 czerwca mają – zgodnie z terminem – zostać odebrane przez Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem. Właśnie do sieci trafiły kolejne zdjęcia z inwestycji. Obiekty lśnią nowością. Cała skokowa Polska (i nie tylko) czeka, aż wreszcie będzie mogła na nich trenować. Przez brak takiego zaplecza na Podhalu latami cierpiała cała dyscyplina i grupy teningowe, które na zajęcia musiały jeździć do Szczyrku. Teraz się to zmieni. Pod Tatrami w końcu będą mieli pięć nowych skoczni, które mają pozwolić na wyszkolenie dziecka od początku przygody do poziomu seniora: od K15 do K95.

Tylko z tą największą skocznią może być problem.

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

Czytaj też

Zbigniew Klimowski dochodzi do siebie po walce o życie. Przeszedł koronawirusa (fot. PAP)

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

Był las, nie ma lasu. Średnia Krokiew może nie polubić się z wiatrem

Chodzi o wiatr. Skocznia K95, która – w sferze marzeń części Podhalan – ma kiedyś ugościć narciarskie mistrzostwa świata, a następnej zimy – na pewno – MŚ juniorów, przez lata była osłonięta lasem. Stara skocznia, która stała w tym samym miejscu, była też przyklejona do ziemi, a tę nową podniesiono o blisko 10 metrów. Bulę podtrzymuje stalowe rusztowanie. Skoczkowie będą lecieć niewiele niżej niż wierzchołki drzew. To znaczy drzew z lewej strony, bo te z prawej... zniknęły. Na fotografiach, które opublikował ostatnio COS widać dobitnie, że ogołocono całą połać na zboczu po prawej stronie kompleksu. To teren zdecydowanie większy niż wymagałoby to zmieszczenie tam wyciągu krzesełkowego.

Mówiąc wprost: w tej chwili za Średnią Krokwią nie ma niczego, co mogłoby zatrzymać ewentualny wiatr z tyłu skoczni.

– To kwestia niezwiązana z inwestycją. O szczegóły trzeba zapytać pewnie w Tatrzańskim Parku Narodowym – tłumaczy TVPSPORT.PL Sebastian Danikiewicz, dyrektor COS Zakopane.

Danikiewicz nie odpowiedział, jaką część drzewostanu połamał halny, a ile zostało usunięte przez leśników. Skutki tego mogą być jednak fatalne. Przykłady? W Wiśle-Malince rozbudowa skoczni przyniosła takie same straty i gdy obiekt K120 oddano do użytku, od razu okazało się, że bez kosztownych (i szpetnych) siatek przeciwwietrznych trudno bezpiecznie przeprowadzać konkursy Pucharu Świata. Cały las zarżnięto również m.in. na Bergisel w Innsbrucku. Tam siatki okalają skocznię z obydwu stron, a i tak bywa, że nie są w stanie zatrzymać silnych podmuchów. Bo nie ma lepszej ochrony niż las. Ani ochrony tańszej. Swego czasu "Dziennik Zachodni" podawał, że kupienie ich w Wiśle to koszt ok. 2 milionów złotych.

Budowa nowego kompleksu Średniej Krokwi po mału dobiega końca. Próg nowej K95 znajduje się 8 m wyżej od dawnej K85. Zobaczymy jak to wpłynie na warunki na buli, która jest niezwykle wysunięta do góry. Tym bardziej, że wszystkie drzewa dookoła zostały wycięte. #skijumpingfamily pic.twitter.com/U7RygvN4mc
— inSJders (@inSJders) April 29, 2021

– Na dziś nie mamy wiedzy, jak siła wiatru będzie przeszkadzała skoczkom na Średniej Krokwi. Ani czy będzie przeszkadzała – uspokaja Danikiewicz. – Zaznaczmy też, że Wisła czy Innsbruck goszczą PŚ, a my tu mówimy o kompleksie stricte treningowym. To są inne wymagania. Jeżeli będzie taka konieczność i brak lasu okaże się problemem, to w ministerstwie sportu mamy wstępne zapewnienie, że uda się zainwestować w niezbędne siatki. Więcej będziemy wiedzieli, gdy skocznie w końcu będą mogli sprawdzić zawodnicy. Na razie trudno dywagować, bo może okaże się, że problemu po prostu nie ma – mówi dyrektor.

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

Czytaj też

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

"Nowa" skocznia, powiew świeżości. W Wiśle wraca normalność

Czytaj też

"Nowa" skocznia, powiew świeżości. W Wiśle wraca normalność

Otwarcie Średniej Krokwi. Kto odda symboliczny pierwszy skok?

Obiekt, wbrew wcześniejszym rozważaniom, nie będzie nosił imienia Kamila Stocha, tylko – jak dotychczas – Bronisława Czecha. Wykonawca kończy obecnie sprzątać teren, a do końca czerwca skocznie mają być gotowe do użytku. Pierwsze skoki na Średniej Krokwi mają zostać oddane 5 lipca. I jak dowiedział się TVPSPORT.PL, nie będzie z tym związana żadna huczna ceremonia.

– Pierwszego skoku nie odda żadna gwiazda naszej kadry, unikamy fajerwerków z głośnym nazwiskiem – mówi wprost Danikiewicz. – Na obiekt wejdą dzieci i w zależności od umiejętności, przetestują wszystkie skocznie.

Taki ruch to ustalenie między COS a Polskim Związkiem Narciarskim. Medialny szum ma polegać na tym, że 9 lipca na skoczniach odbędą się letnie mistrzostwa Polski seniorów. Żaden z zawodników kadry nie będzie faworyzowany, wszyscy skoczą tego samego dnia w jednych zawodach. Teoretycznie w tej sytuacji można by na siłę zrobić małą ceremonię ze skokiem np. Kamila Stocha lub Dawida Kubackiego (są z Podhala), ale wcześniej przed zawodami i tak po cichu obiekt musieliby sprawdzić inni zawodnicy. Ewentualne utrzymanie tego w tajemnicy byłoby próbą, którą uznano za niewartą zachodu.

Transmisja z letnich mistrzostw Polski w Zakopanem wyłącznie w Telewizji Polskiej. Kibice ze względów bezpieczeństwa nie będą wpuszczeni na trybuny. Teren wokół nie będzie do tej pory gotowy na ich przyjęcie.

"Nowa" skocznia, powiew świeżości. W Wiśle wraca normalność