Przejdź do pełnej wersji artykułu

Euro 2020: sąd nad kadrą Sousy po turnieju. "Szczęsny nie jest bramkarzem reprezentacyjnym"

Wojciech Szczęsny po porażce ze Szwecją 2:3 na Euro 2020 (fot. Getty Images) Wojciech Szczęsny po porażce ze Szwecją 2:3 na Euro 2020 (fot. Getty Images)

Osiem meczów i wygrana z Andorą – tak prezentuje się bilans spotkań reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy. Po Euro 2020 rozlicza się jednak nie tylko selekcjonera, ale i piłkarzy. – Na dużych imprezach, gdzie jest większa presja, Szczęsny po prostu sobie nie radzi – stwierdził Arkadiusz Onyszko w "Magazynie sportowym RDC".

Nie pomogły nawet... sowie maski. 80 kibiców z koronawirusem

Od meczu ze Szwecją minęło już sporo godzin, ale echa porażki nie milkną. Najwięcej pytań dotyczy przyszłości Sousy na stanowisku selekcjonera. Zdaniem Marcina Mięciela, pozycja Portugalczyka powinna być niezagrożona. – Dał szansę Kozłowskiemu w meczu z Hiszpanią. Odważył się, a Kacper zrobił różnicę. Jestem za tym, by trener został. Kogo niby mielibyśmy za niego wziąć? – powiedział w "Magazynie sportowym RDC".

Według byłego reprezentanta Polski, nie możemy usprawiedliwiać niepowodzeń brakiem szczęścia. Przeważyły błędy indywidualne piłkarzy. – Bramka ze Szwecją stracona w pierwszych minutach ustawiła mecz. Będąc byłym piłkarzem wiem, co wtedy dzieje się w głowach. Granie wrzutkami? To nie jest nasz styl. W starciu ze Słowakami nie byliśmy dobrze przygotowani kondycyjnie. (...) Już przed meczem przypisaliśmy sobie trzy punkty, a myślami byliśmy przy Hiszpanach i Szwedach – wyznał.

Jego zdaniem, obarczanie winą Grzegorza Krychowiaka i robienie z niego kozła ofiarnego, to błąd. – Rzucamy w niego mięsem, a co zrobił Kamil Jóźwiak? Powinien biegać trzy razy więcej od Grześka To młody chłopak – dodał.



Na problem związany z pozycją golkipera uwagę zwrócił Arkadiusz Onyszko. – Moim zdaniem, Wojtek Szczęsny nie jest bramkarzem reprezentacyjnym. To świetny piłkarz. Życzę każdemu, by grał w takich klubach jak on. Na dużych imprezach, gdzie jest może większa presja, po prostu sobie nie radzi. To nie jest żadna złośliwość. W jego miejscu widzę Łukasza Fabiańskiego – on nigdy nas nie zawiódł. Będąc trenerem golkiperów, czułbym się bezpieczniej siedząc na ławce, gdyby to on stał w bramce – ocenił.

Zwrócił także uwagę na to, że zwolnienie Jerzego Brzęczka w tak ważnym momencie, było po prostu błędem. – Pod wodzą Sousy nie widzę poprawy zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Gdyby nasz selekcjoner taki bilans miał w lidze, to nie wiem, czy dotrwałby do piątej kolejki. Prześledziłem ustawienia, jakimi graliśmy pod jego wodzą. Do meczu z Hiszpanią ciągle eksperymentował. Nie widzę u niego żadnej spójności. Ciągle testuje, bo nie ma wystarczającej wiedzy na temat piłkarzy – powiedział Onyszko.

Źródło: Magazyn sportowy RDC/TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także