I mamy pierwszego ćwierćfinalistę! Reprezentacja Danii dość łatwo uporała się z Walią. Dwa gole zdobył świetny tego dnia Kasper Dolberg. A jak spisali się pozostali piłkarze?
Danny Ward – 5
Mimo porażki – jeden z lepszych w swoim zespole. W końcówce uchronił Walię przed stratą trzeciego gola, ale potem i tak musiał jeszcze dwukrotnie skapitulować. Przy akcjach bramkowych – bez szans.
Connor Roberts – 5
Walijczycy od początku mocno go wykorzystywali. Świetna współpraca z Garthem Bale’m. Musiał zejść jeszcze przed przerwą, z powodu kontuzji przywodziciela.
Joe Rodon – 3
Środkowi obrońcy reprezentacji Walii mocno zdenerwowali Andrzeja Strejlaua, który komentował mecz w TVP. W fazie rozegrania zostawali daleko z tyłu. – Źle to robą Walijczycy – pieklił się były selekcjoner reprezentacji Polski. Rodon był jednym z nich. Walijczyk nie nadążył za Braithwaite’m, gdy ten napędzał akcję na 0:2.
Chris Mepham – 2
Bardzo pechowy występ obrońcy Bournemouth. Miał udane interwencje, ale był zamieszany w stratę aż trzech bramek. Przy goli na 0:1 spóźniony do Dolberga. Asystuje przy drugim golu. Łamie linię spalonego przy trzecim. Antybohater.
Ben Davies – 3
Przez większość meczu zdecydowanie lepszy od kolegów ze środka obrony. Długo nie daje się ograć Braithwaite’owi, ale w drugiej połowie dużo słabszy. Przy akcji na 0:4 stanął i zaczął machać do sędziego liniowego zamiast próbować ratować sytuację.
Joe Morrell – 5
Miał wielką ochotę do gry. Cały czas chciał dostać piłkę i wielokrotnie udanie przyspieszał akcje swojego zespołu. W drugiej połowie opadł z sił.
Joe Allen – 5
Poważny błąd pod koniec pierwszej połowy. Miał szczęście, że bez konsekwencji. Duży plus za charakter. To on napędzał ataki Walijczyków, gdy reszta kolegów powoli już traciła nadzieje.
Daniel James – 4
Mocno zagubiony. Oddał jeden efektowny strzał i na tym kończy się ocena jego ofensywnych działań..
Aaron Ramsey – 4
Nie tak produktywny jak we wcześniejszej fazie turnieju. Piłkarz Juventusu miał w sobotę problemy z podejmowaniem decyzji. Trwało to za długo, a często były to też po prostu złe wybory.
Gareth Bale – 6
Jak zazwyczaj – to on napędzał ataki Walijczyków. W 10. minucie mógł dać swojej drużynie prowadzenie, ale świetnie uderzona piłka przeleciała tuż obok słupka. Zabrakło mu wsparcia.
Kieffer Moore – 3
Uznał, że w ataku zanudziłby się na śmierć, dlatego często był blisko swojej bramki. A jak już zbierał się do strzału głową – piłkę zgarnął mu sprzed nosa Bale. Zabrakło jakości.
Zmiennicy:
Neco Williams – 4
Kilka niezłych dośrodkowań, aktywny z przodu, ale to także on odpowiada za to, co się stało z Walią w końcówce.
Harry Wilson – 1
Bardzo chciał się pokazać. I pokazał – faulując Maehle na czerwoną kartkę.
Tyler Roberts i David Brooks – grali zbyt krótko, by otrzymać ocenę.
Kasper Schmeichel – 6
Trudno go ocenić, bo nie mamy pojęcia, co robił w swojej bramce. Może rozwiązywał krzyżówki?
Andreas Christensen – 7
W fazie grupowej zablokował osiemnaście piłek, w tym meczu licznik znów kręcił się z dużą szybkością. W drugiej połowie zebrał głośne owacje, gdy jednym prostym ruchem odebrał piłkę Bale’owi.
Simon Kjaer – 7
Czy można być co mecz w tak świetnej formie? Można. Obrońca AC Milan znów był klasą samą dla siebie. Fantastyczny turniej 32-latka.
Jannik Vestergaard – 7
Obrońca Southampton dał pokaz nowoczesnej gry środkowego obrońcy. Piękne krosowe podania, skuteczny drybling, świetne wyczucie rywala. Ma się Jan Bednarek od kogo uczyć w klubie. Ale i jemu przydarzył się błąd – prosta strata w środkowym sektorze boiska. Zebrał wtedy niezłą burę od Kjaera.
Jens Stryger Larsen – 7
Świetne dośrodkowania z rzutów rożnych. Bardzo mocne piłki spadające zaraz za bramkarzem. Uruchamia kolegów prostopadłymi podaniami. I też lekcja dla Przemysława Płachety jak się zachować po stracie piłki. Larsen wrócił, odzyskał piłkę, a wszystko skończyło się kartką dla rywala.
Pierre-Emile Hoejbjerg – 6
W sobotę trochę mniej widoczny niż w poprzednich spotkaniach. Chyba miał kłopoty zdrowotne, bo w pewnym momencie trzymał się długo za plecy. Ale i tak – fantastyczna celność podań (91 procent)
Thomas Delaney – 7
Taki zawodnik w środku to skarb. Zawsze tam, gdzie koledzy chcą podać piłkę. Świetny w akcjach dwójkowych.
Joakim Maehle – 8
Łatwo ograny na początku, ale potem znów – świetny występ zwieńczony pięknym golem. Obrońca Atalanty kontynuuje świetny turniej. Jak tak dalej pójdzie – skończy go w jedenastce turnieju.
Mikkel Damsgaard – 6
W cieniu Dolberga. Mecz zakończył bez strzału i z jedną stworzoną okazją. Dobry początek, potem słabiej. Chyba lekka zadyszka 20-latka.
Kasper Dolberg – 9
Tu strzelał bramki jako piłkarz Ajaksu, tu wprowadził swoją reprezentację do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Napastnik Nice miał trzy sytuacje i dwie wykorzystał. A i mógł trafić do siatki sprytnym strzałem piętą. Zmysł napastnika plus wysoka skuteczność. Czego chcieć więcej?
Martin Braithwaite – 8
Aktywny, co rusz nękający rywali. Szybki, przebojowy, skuteczny w pressingu.
Zmiennicy:
Mathias Jensen – 7
Jego dośrodkowanie nieomal nie zakończyło się golem. Piłka przeleciała tuż obok słupka! A potem piękna asysta przy trzecim golu.
Andreas Cornelius – 8
Kolejny świetny zmiennik. Wszedł, by zgarniać długie piłki. Nie miał wiele czasu, a zdążył się pokazać indywidualną akcją zakończoną faulem tuż przed polem karnym. A potem wyważonym podaniem do Braithwaite’a, które zakończyło się golem.
Nicolai Boliesen i Joachim Andersen – grali zbyt krótko, by otrzymać ocenę.