Potrafimy się zmobilizować. Nasza mentalność sprawia, że z meczu na mecz możemy grać lepiej – uważa w rozmowie dla TVPSPORT.PL Dean Klafurić, chorwacki trener, który w przeszłości prowadził Legię Warszawa. W poniedziałek jego rodacy powalczą o ćwierćfinał Euro 2020 z Hiszpanią. Transmisja na antenach Telewizji Polskiej.
Reprezentacja Chorwacji rozpoczęła występy na Euro 2020 od porażki z Anglią. Potem zawodnicy Zlatko Dalicia zremisowali z Czechami, a w meczu o wszystko pokonali Szkotów i awansowali do fazy pucharowej.
Nastroje w Chorwacji nie są idealne. Przed meczem z Hiszpanią mało kto widzi w piłkarzach z Bałkanów faworytów. W tej grupie jest także Dean Klafurić, były trener Legii Warszawa. Szkoleniowiec zdobył przy Łazienkowskiej podwójną koronę, a obecnie prowadzi Slavena Belupo.
Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Chorwacja przeciętnie zaprezentowała się w fazie grupowej Euro 2020. Stanęło na porażce z Anglią (0:1), remisie z Czechami (1:1) oraz wygranej ze Szkocją (3:1). Oczekiwania nie były wyższe?
Dean Klafurić: – Bez wątpienia oczekiwania były nieco większe. Najważniejszy okazał się fakt, że udało nam się wyjść z grupy.
– Po wicemistrzostwie świata każdy spodziewał się lepszych występów.
– Można dyskutować i rozważać kwestię atmosfery panującej w kadrze i wokół niej. Można też mieć wrażenie, że w trakcie mundialu w Rosji w grze drużyny widoczna była większa pasja. Teraz jest nieco inaczej, choć trudno znaleźć konkretny powód, przez który tak to wygląda. Z pewnością mamy za sobą trudny czas, który jest związany także z epidemią koronawirusa. Cała sytuacja mogła nieco wpłynąć na aspekt motoryczny.
Chorwaci mają specyficzną mentalność, ale wydaje mi się, że z każdym meczem zaczynamy się rozkręcać. Postrzegam to tak, że czym lepszy rywal, na tym więcej nas stać. Przeciwko Hiszpanom nie będziemy faworytami. Na razie spisujemy się poniżej oczekiwań, ale wierzymy, że teraz może być lepiej. Teraz czeka nas konfrontacja z kapitalną drużyną i niezbędne będzie wykrzesanie z siebie dodatkowej energii.
– W 1/8 finału Chorwacja zmierzy się z Hiszpanią, która także nie powalała na kolana w trakcie fazy grupowej.
– Mecz z Hiszpanią będzie bardzo trudny. Dla mnie to wciąż jedna z drużyn, która do końca będzie walczyła o mistrzostwo Europy. W tej grupie widzę także Belgów, Francję, Włochów oraz Anglików. Wierzę, że Chorwacja może sprawić niespodziankę, ale nasze atuty dostrzegam głównie wśród umiejętności indywidualnych poszczególnych zawodników. Potrafimy się zmobilizować, kiedy rozgrywamy bardzo ważne spotkania. Tak było choćby w trakcie mundialu w Rosji.
– Jak trzeba zagrać, by rywalizować z Hiszpanami o wygraną i awans do kolejnej rundy?
– Przede wszystkim musimy być bardzo ostrożni w fazie defensywnej. Hiszpanie są drużyną, która ma swój specyficzny styl gry. Trzeba ich odpowiednio powstrzymać, a do tego niezbędna jest kompaktowość zespołu. Mówiąc nieco pospolicie, wszyscy gracze muszą sobie wzajemnie pomagać i reagować na zachowanie pozostałych. Hiszpanom nie można zostawiać przestrzeni pomiędzy formacjami.
– Mocno odczuwalny będzie brak Ivana Perisicia, który jest zakażony koronawirusem?
– Perisicia zabraknie, ale to nadal tylko jeden zawodnik. Mówimy o świetnym piłkarzu, jednym z najlepszych w naszej kadrze. Na pewno można go było nazwać bohaterem rywalizacji ze Szkocją. Wierzę jednak, że w kadrze są odpowiedni zastępcy. Zamiast niego wystąpić mogą Josip Brekalo, Ante Rebić lub Mislav Orsić. Ten ostatni jest nieoczywistą postacią, ale ma za sobą świetny sezon w barwach Dinama Zagrzeb. W pamięć zapadł przede wszystkim jego występ przeciwko Tottenhamowi, kiedy zdobył hat–tricka, a chorwacki klub wygrał w Lidze Europy 3:0.
– Kluczową postacią w chorwackiej kadrze znów będzie Luka Modrić.
– Zdecydowanie. To nasz kapitan i dusza zespołu. Jest kapitalnym graczem, który odpowiada za kreację gry w kadrze, jak i w Realu Madryt. Nie mam wątpliwości, że jest jednym z czołowych zawodników na świecie. Od jego postawy może wiele zależeć. Siłą rzeczy trzeba liczyć, że przeciwko Hiszpanom rozegra świetne spotkanie.
– Chorwacka kadra ma także człowieka, którego doskonale poznaliśmy w Ekstraklasie. Josip Juranović zagrał przeciwko Szkotom. Ma szansę na występ w 1/8 finału?
– Juranović zaskoczył i zagrał bardzo dobrze w spotkaniu ze Szkocją. Praktycznie nie popełniał błędów, a zaznaczył też swoją obecność w ofensywie. O miejsce w składzie rywalizuje z Sime Vrsaljko, który ma doświadczenie związane z wielkim futbolem, ale… gracz Legii jest obecnie w lepszej formie. Jeśli kreować wyścig o miejsce w wyjściowym składzie na prawej obronie, to sądzę, że Juranović jest nieco bliżej tego, by na metę wjechać przed defensorem Atletico Madryt.
– Kto wygra w poniedziałek?
– Bardzo wierzę w Chorwatów i mam nadzieję, że to oni wygrają. Ale pewne jest, że łatwo nie będzie.
– Na koniec muszę zapytać o małe wspomnienie związane z Polską. W poniedziałek pana Slaven Belupo rozegrał mecz ze Śląskiem, który szykuje się do Ligi Konferencji.
– Traktowaliśmy ten mecz stricte sparingowo. Każdy z naszych graczy przebywał na boisku przez 45 minut. Przede wszystkim skupiałem się na swoim zespole, ale szybko zauważyłem, że Śląsk ma bardzo dobrego trenera. Za nami interesujący mecz, choć sądzę, że byliśmy nieco lepszym zespołem. Mieliśmy przynajmniej kilka szans do zdobycia kolejnych bramek.
Samo spotkanie z Polakami było przyjemne, bo w sztabie szkoleniowym Jacka Magiery jest Paweł Kozub. Wspólnie pracowaliśmy w sztabie szkoleniowym Legii. Wierzę, że Śląsk ma szansę sprawić niespodziankę w Lidze Konferencji i kierować się nawet w kierunku fazy grupowej.
Studio przed meczem Chorwatów z reprezentacją Hiszpanii rozpocznie się już o godzinie 16:05. Początek spotkania o godzinie 18:00. Transmisja na antenie TVP 2, a także na TVP Sport, TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.