28 cze 2021 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Jagiellonia już na zgrupowaniu. Połowa drużyny, to młodzieżowcy

Jagiellonia Białystok (fot. PAP/Artur Reszko)

Robert Bońkowski

Żółto-czerwoni przez najbliższe dwa tygodnie będą przygotowywać się do ligowych rozgrywek PKO Ekstraklasy na zgrupowaniu w Kępie. Ireneusz Mamrot zabrał na obóz 28 piłkarzy. Połowa to zawodnicy ze statusem młodzieżowca.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sensacyjny powrót do Jagiellonii. Kiedyś był gwiazdą ligi

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. Dani Quintana wraca do Jagiellonii Białystok (fot. materiały prasowe)

Sensacyjny powrót do Jagiellonii. Kiedyś był gwiazdą ligi

Ta obfita w młodych piłkarzy kadra Jagiellonii, to z jednej strony dowód na to, że Białystok zdolną młodzieżą stoi, ale z drugiej strony dowód na kłopoty zdrowotne białostoczan. Na zgrupowaniu w Kępie zabraknie kilku wartościowych piłkarzy, którzy nie wyleczyli jeszcze urazów z poprzedniego sezonu.

Nie ma środka obrony

Ból głowy trenerowi Jagiellonii sprawiać będzie z pewnością linia defensywy. Nie wróży to dobrze przed początkiem rozgrywek. Białostocki klub nie będzie mógł szkolić się na zgrupowaniu w towarzystwie swoich najlepszych stoperów. Do Kępy nie pojechał Ivan Runje i Bogdan Tiru. Ponadto zabrakło również miejsca dla Pawła Olszewskiego. Trójka obrońców nadal leczy urazy. Są jednak nowe nazwiska w kadrze. Ireneusz Mamrot zabrał na obóz przygotowawczy 28 piłkarzy.

Wśród bramkarzy są Pavels Steinbors, Błażej Niezgoda, Xavier Dziekoński, Jakub Jasionek i Miłosz Piekutowski. Jest też siedmiu obrońców, w tym zaledwie dwóch stoperów. To Błażej Augustyn, Israel Puerto, Bojan Nastić, Stephen Godfrey Bitok, Kacper Tabiś, Bartłomiej Wdowik i Bartosz Kwiecień.

Najliczniejszą grupą są pomocnicy. Jest ich dwunastu. To Taras Romanczuk, Przemysław Mystkowski, Jesus Imaz, Tomas Prikryl, Oliwier Wojciechowski, Karol Struski, Michał Surzyn, Martin Pospisil, Eryk Matus, Bartosz Bayer, Jakub Orpik i Dani Quintana. Mamrot zabrał też czterech napastników: Jakova Puljicia, Bartosza Bidę, Krzysztofa Toporkiewicza i Fedora Cernycha.

Dziwić może brak niedawno pozyskanego Konrada Wrzesińskiego. Pomocnik był zatrudniony jeszcze przez Bogdana Zająca. Po zaledwie kilku miesiącach pobytu w Białymstoku otrzymał od klubu informację, że może szukać nowego pracodawcy. Podobną praktykę klub zastosował przy Krisie Twardku.

Białostocki klub prawdopodobnie pożegna się wkrótce również z młodzieżowcem Mateuszem Wyjadłowskim czy pomocnikami Martinem Kostalem i Juanem Camarą. Klub z Podlasia opuści też napastnik Ognjen Mudrinski.

Sensacyjny powrót do Jagiellonii. Kiedyś był gwiazdą ligi

Czytaj też

Sensacyjny powrót do Jagiellonii. Kiedyś był gwiazdą ligi

Karuzela ruszyła! Jagiellonia pozyskała trzech nowych piłkarzy

Czytaj też

Karuzela ruszyła! Jagiellonia pozyskała trzech nowych piłkarzy

Nowi pozyskani, czyli młodzież i doświadczenie

Duże nadzieje Mamrot pokłada w pozyskanych niedawno piłkarzach. Na początku sezonu o sile środka obrony decydować ma były stoper Śląska Wrocław Israel Puerto. Z kolei po obozie przygotowawczym gotowym do gry ma być pomocnik Dani Quintana.

– Daniego w Białymstoku wszyscy znają. Jego największym atutem jest technika. Nie przejmuję się tym, że ostatnie pół roku Quintana nie trenował z żadnym zespołem. Okres przygotowawczy mamy w tym sezonie bardzo długi. Jestem przekonany, że wystarczy czasu na to, by Dani odpowiednio przygotował się do nadchodzących rozgrywek – powiedział trener Ireneusz Mamrot.

– W przypadku Kacpra Tabisia, to jest to piłkarz młody, ale już bardzo doświadczony na poziomie drugiej i pierwszej ligi. Dodatkowym atutem, na poziomie centralnym jest wiek młodzieżowca. Michał Surzyn to utalentowany technicznie 17-latek. To białostocka inwestycja w przyszłość. Mimo że jest bardzo młody, to będzie trenował z pierwszą drużyną. Israela Puerto chcieliśmy od początku pozyskać. Potrzebowaliśmy środkowego obrońcy. Staramy się pozyskać jeszcze kolejnych stoperów – dodaje Mamrot. Według nieoficjalnych informacji Jaga chciałaby powrotu do stolicy Podlasia Michała Pazdana.

Przyszłość Quintany i sparingi

Białostoccy kibice duże nadzieje wiążą z powrotem dawnej gwiazdy podlaskiego klubu Daniego Quintany. Pomocnik zachwycał swoją skutecznością i techniką, ale było to siedem lat temu. Teraz 34-latek może okazać się takim samym rozczarowaniem jak Fedor Cernych czy wcześniej Maciej Makuszewski. Pomocnik jak sam przyznaje, wierzy, że jest w stanie pomóc żółto-czerwonym.

– W mojej ocenie jestem tym samym Danim, co przed laty. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie trenowałem kilka miesięcy z żadną drużyną, dlatego potrzebuję czasu, żeby dojść do odpowiedniej dyspozycji. Trener to widzi, dlatego nieco oszczędza mnie podczas przygotowań. Wróciłem do Białegostoku, bo wiem, że mogę jeszcze pomóc drużynie – powiedział Quintana.

– Chciałbym w Białymstoku zakończyć karierę. Stąd pochodzi moja żona. To piękne miasto, które bardzo wypiękniało. Mam na razie roczny kontrakt, ale jeśli klub będzie zadowolony z mojej gry, a ja będę czuł się na siłach, to nie widzę przeciwwskazań, by grać w piłkę przez kolejne lata – dodał piłkarz.

Najbliższą okazję do pokazania swoich dawnych umiejętności Quintana będzie miał za niespełna miesiąc. W pierwszym ligowym meczu Jagiellonia na Stadionie Miejskim w Białymstoku podejmie Lechię Gdańsk. Zanim jednak wystartuje liga, to białostoczanie podczas zgrupowania w Kępie rozegrają trzy mecze sparingowe.

Pierwszym rywalem żółto-czerwonych na obozie będzie mistrz Polski – Legia Warszawa. To spotkanie odbędzie się w sobotę, 3 lipca. Drugim rywalem będzie Radomiak Radom (6 lipca), a na koniec Jagiellonia zmierzy się towarzysko z Wigrami Suwałki (9 lipca). Białostoczanie rozegrają jeszcze jeden mecz, już po zgrupowaniu. 14 lipca w Kielcach zmierzą się z Arisem Limassol.

Karuzela ruszyła! Jagiellonia pozyskała trzech nowych piłkarzy