28 cze 2021 | Piłka nożna / Euro 2020

Oceny po meczu Chorwacja – Hiszpania. Odkupienie Moraty

Kacper Bartosiak

W pierwszym poniedziałkowym meczu 1/8 finału Euro 2020 reprezentacja Chorwacji przegrała po dogrywce z Hiszpanią 3:5 (1:1, 3:3). Wyjątkowy mecz zaliczył Alvaro Morata, który przez 120 minut walczył z chorwackimi stoperami, by przebudzić się w decydującym momencie. Rywali poderwał do walki Mislav Orsić, który niemal w pojedynkę doprowadził do dogrywki w pozornie beznadziejnej sytuacji.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Euro 2020 tylko w Telewizji Polskiej! Zobacz plan naszych transmisji

Było blisko rekordu. Drugi najwyższy wynik w historii Euro!

Czytaj też

Euro 2020: mecz Chorwacja – Hiszpania z drugim najwyższym wynikiem w historii mistrzostw Europy

Było blisko rekordu. Drugi najwyższy wynik w historii Euro!

CHORWACJA – HISZPANIA: OCENY CHORWATÓW

Dominik Livaković – 5/10
Od pierwszej minuty dwoił się i troił między słupkami. Błysnął refleksem broniąc strzał Koke z bliska, a tuż przed przerwą zrobił naprawdę dużo, by zapobiec stracie pierwszej bramki. Zdarzyło mu się kilka niepewnych wybić, ale nie popełnił większego błędu przy żadnym z goli, a kilka razy po prostu zabrakło mu szczęścia.

Josko Gvardiol – 4/10
Po takim występie raczej nie trafi do notesu Pepa Guardioli. Od początku demonstrował ofensywne usposobienie, ale zdarzały mu się straty. Mimo to jako jeden z nielicznych potrafił skutecznie rozgrywać pod presją. W drugiej połowie groźnie strzelał, ale Simon czujnie interweniował. Pośrednio zamieszany w stratę gola numer dwa i bezpośrednio odpowiedzialny za trafienie numer trzy, w którym w niegroźnej sytuacji kompletnie odpuścił krycie.

Duje Caleta-Car – 5/10
Morata nie miał z nim łatwego życia, ale ta zależność działała w obie strony. Stoper wygrywał pojedynki fizyczne na ziemi i w powietrzu. Sprawiał solidne wrażenie przez zdecydowaną większość spotkania, ale w końcówce drugiej połowy nieco się pogubił.

Domagoj Vida – 6/10
Występ w stylu weterana. Zapewniał spokój w rozegraniu podając najcelniej z chorwackiej defensywy i nie unikał bezpardonowych fizycznych starć. W 98. minucie uratował Chorwatów przed utratą bramki kluczowym blokiem, a kilka minut później pewnie zatrzymał Moratę. Mimo pięciu straconych goli trudno mieć do niego większe zastrzeżenia.

Josip Juranović – 5/10
O dziwo to nie on wniósł do gry "pierwiastek ekstraklasowy", a Hiszpanie przy podaniu Pedriego do Simona. Występujący na prawej stronie bloku obronnego zawodnik Legii zaliczył poprawny występ, choć dwie pierwsze bramki padły z jego sektora.

Marcelo Brozović – 5/10
Na początku niespecjalnie pomagał drużynie. Od pierwszej minuty wyróżniał się głównie faulami, a w rozgrywaniu wręcz panicznie unikał ryzyka. Mimo to zdarzały mu się też niedokładne podania. Nieco aktywniejszy i pewniejszy, gdy trzeba było gonić wynik.

Mateo Kovacić – 4/10
Selekcjoner czekał zapewne na jego rajdy z piłką, ale się nie doczekał. Jak na ironię postawa Chorwatów w drugiej linii zaczęła sprawiać lepsze wrażenie, gdy jego nie było już na boisku.

Luka Modrić – 7/10
Robił co mógł – jak zawsze. Potrafił znaleźć nieliczne fragmenty wolnej przestrzeni i dograć tam piłkę. Miał kluczowy udział przy golu numer dwa dla Chorwatów.

Ante Rebić – 5/10
W ofensywie nie było z niego specjalnego pożytku, ale nadspodziewanie dużo robił na rzecz zespołu w destrukcji, zaliczając kilka udanych wślizgów i odbiorów. W 66. minucie w dobrej sytuacji fatalnie skiksował, a niedługo potem został zmieniony.

Nikola Vlasić – 5/10
Na drugim skrzydle u Chorwatów sytuacja wyglądała inaczej – Vlasić potrafił urwać się z piłką i dograć do przodu, ale niespecjalnie angażował się w pomoc w obronie, co dało się zauważyć zwłaszcza przy drugiej ze straconych bramek.

Bruno Petković – 4/10
Niewidoczny i nieprzydatny. Nie było specjalnego zdziwienia, gdy nie wyszedł na drugą połowę.

Andrej Kramarić – 4/10
Absorbował uwagę stoperów w stopniu dużo większym niż Petković. Poprawnie rozgrywał, ale na początku dogrywki zmarnował wręcz idealną sytuację, by dać zespołowi prowadzenie 4:3.

Mislav Orsić – 8/10
Długo czekał na swoją szansę podczas Euro 2020, ale wreszcie się doczekał! Jedno jest pewne – bez niego nie byłoby dogrywki. W podbramkowym zamieszaniu najpierw wpakował piłkę do bramki, a potem zaliczył kapitalną asystę dośrodkowując idealnie w tempo. W dogrywce groźnie strzelał i raz po raz urywał się z piłką, groźnie dogrywając w pole karne. Gdy opadnie kurz warto się zastanowić, dlaczego tak dobry zawodnik był tak długo ignorowany przez selekcjonera podczas tego turnieju.

Josip Brekalo – 4/10
Kilka razy wytrącił rozpędzonych Chorwatów z rytmu niecelnymi zagraniami. Na początku dogrywki zdrzemnął się, co mogło się zakończyć utratą kolejnego gola. Wtedy uratował go Vida, ale w 100. minucie jego błąd w ustawieniu bezwzględnie wykorzystał Morata.

Ante Budimir – 6/10
Wpuszczony na murawę w pogoni za wynikiem. Wygrał kilka ważnych pojedynków główkowych i bardzo dobrze rozgrywał. W 106. minucie mógł podłączyć Chorwatów do tlenu, ale spudłował.

Marco Pasalić – 7/10
Jego gol głową w doliczonym czasie drugiej połowy dał dogrywkę. W niej Pasalić imponował celnością podań i w idealnym świecie miałby asystę po golu Budimira.

Luka Ivanusec – grał zbyt krótko, by go ocenić.

Było blisko rekordu. Drugi najwyższy wynik w historii Euro!

Czytaj też

Było blisko rekordu. Drugi najwyższy wynik w historii Euro!

Gwiazda Hiszpanii chwali "Lewego": jestem jego fanem!

Czytaj też

Gwiazda Hiszpanii chwali "Lewego": jestem jego fanem!

CHORWACJA – HISZPANIA: OCENY HISZPANÓW

Unai Simon – 6/10
Występ wyjątkowo trudny do oceny. Nie popisał się po trudnym podaniu Pedriego, gdzie mimo wszystko powinien się lepiej zachować. Przy golach bezradny. Błysnął na początku dogrywki – jego dwie kluczowe interwencje utrzymały Hiszpanów w tym meczu.

Jose Gaya – 6/10
Dośrodkowania wychodziły mu średnio, ale miał spory udział przy golu na 1:1 – to jego strzał zapoczątkował problemy Chorwatów w tej akcji. Schodził z boiska w drugiej połowie przy korzystnym wyniku.

Eric Garcia – 6/10
Młody stoper zaliczył kolejny spokojny występ. W pierwszej połowie wyłączył z gry Petkovicia, a po przerwie skutecznie uprzykrzał życie Kramariciowi. W 71. minucie mógł opuszczać boisko z poczuciem dobrze wykonanej roboty, gdy zespół był na prowadzeniu.

Aymeric Laporte – 6/10
Przez większość spotkania zarażał kolegów spokojem, ale w końcówce drugiej połowy i na początku dogrywki pogubił się jak wszyscy wokół.

Cesar Azpilicueta – 6/10
Popisał się przy golu na 2:1 – najpierw rozprowadził akcję z defensywy, a potem zamknął ją w polu karnym celną główką. Spokojny wieczór skończył się dla niego wraz z wejściem Orsicia, który właśnie z jego strefy zaliczył udane dośrodkowanie na wagę dogrywki.

Koke – 6/10
Przydatny w rozegraniu, ale niedokładny przy dośrodkowaniach ze stałych fragmentów i z rozregulowanym celownikiem przy strzałach.

Sergio Busquets – 6/10
Zaliczył kilka mało charakterystycznych strat i błędów w rozegraniu, ale dużo dał drużynie w dogrywce. Potrafił uspokoić grę w kluczowych momentach i to nawet na sporym zmęczeniu.

Pedri – 6/10
Za TAKIE podanie do Simona powinien zostać odstawiony do piłkarskiego aresztu. Zagrał mocno w światło bramki, dodatkowo puszczając piłkę w kozioł i sprawiając, że nabrała dodatkowej rotacji. Na szczęście zareagował pozytywnie na tę wpadkę zaliczając kluczowy udział w dwóch kolejnych golach, ale im dłużej trwał ten mecz, tym mniej było go już widać.

Pablo Sarabia – 7/10
Od początku wyjątkowo często próbował strzelać i chyba nikt nie był specjalnie zdziwiony, że w podbramkowym zamieszaniu to właśnie on trafił na 1:1. W trakcie meczu ze względnym powodzeniem radził sobie na obu flankach – aż do 71. minuty, gdy został zmieniony.

Ferran Torres – 7/10
Gol, asysta i sporo udanych akcji – to był kolejny udany wstęp Torresa na tym turnieju. Robił wszystko, czego mógł oczekiwać od niego Luis Enrique aż do momentu zejścia z boiska w 88. minucie.

Alvaro Morata – 8/10
Zupełnie nieoczekiwanie jeden z najlepszych na boisku. W 19. minucie mógł się poczuć jak Donyell Malen w meczu z Czechami – zmarnował kapitalną okazję, a chwilę później jego zespół dotknęło niewytłumaczalne zjawisko. Napastnik Juventusu nie stracił rezonu. Konsekwentnie pracował w defensywie i przepychał się ze stoperami, ale błysnął dopiero w dogrywce. Najpierw zachował zimną krew w podbramkowym zamieszaniu trafiając na 4:3, a kilka chwil później zaliczył asystę drugiego stopnia przy piątym golu.

Dani Olmo – 8/10
Po wejściu z ławki zaliczył dwie asysty, a w ostatniej akcji meczu mógł i powinien wpisać się na listę strzelców. Mimo to dał znakomitą zmianę.

Pau Torres – 5/10
Przy rozegraniu rzutu wolnego wykazał się czujnością i dokładnością – kilkudziesięciometrowym przerzutem piłki znalazł Ferrana Torresa, który trafił na 3:1. W końcowych minutach drugiej połowy bezpośrednio odpowiadał za utratę gola na wagę dogrywki, a potem przytrafiło mu się jeszcze kilka innych nerwowych momentów.

Jordi Alba – 6/10
Fabian Ruiz – 6/10
Mikel Oyarzabal – 7/10
Rodri – 6/10

Gwiazda Hiszpanii chwali "Lewego": jestem jego fanem!