Reprezentacja Francji pożegnała się w poniedziałek z Euro 2020, po niezwykłym spotkaniu przegrywając w 1/8 finału ze Szwajcarią. Krajowe media jako winnych porażki wskazały selekcjonera Didiera Deschampsa i Kyliana Mbappe. – Przegrali przez pychę – stwierdził w "Klubie Reprezentanta" w TVP Sport Marek Jóźwiak.
Mistrzowie świata odpadli z Euro po serii rzutów karnych, przegrywając w niej 4:5. Wcześniej, jeszcze na kilkanaście minut przed końcem spotkania, wygrywali 3:1. W końcówce pozwolili jednak Szwajcarom zdobyć dwa gole i doprowadzić do dogrywki.
Głównym winowajcą klęski Trójkolorowych stał się Mbappe, który nie wykorzystał ostatniego, decydującego rzutu karnego.
– Sądziłam, że Mbappe będzie główną postacią tego turnieju. Jego historia bardzo mnie boli. Zagrał bardzo słaby turniej. Dziwne było dla mnie, że podszedł do tego ostatniego rzutu karnego. Oczywiście, pamiętam jego zagranie piętą przy golu Benzemy, to, że to po jego wrzutce Hummels strzelił samobójczego gola, pamiętam wypracowany rzut karny i asystę przy trafieniu Griezmanna, ale to jednak nie tego oczekiwaliśmy od piłkarza na tym poziomie – stwierdziła we wtorkowej "Eurodebacie" w TVP Sport dziennikarka "Przeglądu Sportowego" Iza Koprowiak.
– Mbappe od początku mistrzostw chciał być wielką gwiazdą, a jest wielkim przegranym. W jego zagraniach, zachowaniu, komunikacji z trenerem było widać, że nie wyglądało to tak, jak powinno. Musi dojrzeć do tego, by być wśród najlepszych piłkarzy świata – ocenił w "Klubie Reprezentanta" były reprezentant kraju Piotr Nowak.
– Wydaje mi się, że ostatnio Mbappe ma zbyt dużo problemów na głowie jeśli chodzi o własne ego. Przedłużające się rozmowy na temat nowego kontraktu z PSG, zainteresowanie mediów przenosinami do Realu Madryt, konflikt w kadrze z Giroud... Komentuje ligę francuską i widzę, że on tam nie wykonuje rzutów wolnych, a tu Didier Deschamps dał mu je strzelać, by zaspokoić jego ego – podkreślał Jóźwiak.
Następne
Były obrońca reprezentacji i Legii Warszawa, przez pięć lat występujący w przeszłości we Francji, zwrócił też uwagę na błędy popełnione przez Deschampsa. – Problem zbyt wielu gwiazd w reprezentacji Francji spowodował, że ta drużyna nie funkcjonowała tak, jak powinna. Być może potrzebowali trenera, który wykrzesze z nich więcej? Deschamps jest z kadrą 10 lat i mówi się, że nie wiadomo jak potoczą się jego losy.
– Przegrali przede wszystkim przez pychę. Mieli mecz w swoich rękach, prowadzili 3:1. Didier Deschamps dokonał zmian, stwierdził, że Antoine Griezmann odpocznie przed następnym meczem i te zmiany na niewiele się zdały. Plan taktyczny z trójką środkowych obrońców – to też nie wyszło. (...) Francuzi mają kapitalnych zawodników, ale w tym meczu zawiodła drużyna, która nie grała wspólnie. Było w niej zbyt wiele słabych punktów i Szwajcary kapitalnie to wykorzystali. Francuzi nie zasłużyli na awans – dodał.
– Było widać od początku turnieju, że Francuzi grają na trzecim biegu. Starali się pragmatycznie wyjść z grupy i dojść tak do finału – podkreślał Nowak.
W podobnym tonie w trakcie "Eurodebaty" wypowiadał się dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Michał Okoński. – Czasem bolały zęby jak się patrzyło na ten pragmatyzm, z jakim Deschamps ustawia tę drużynę. Jak ten niesamowity potencjał ofensywny – wspaniały, który odblokował się w ciągu paru minut przy okazji drugiego gola Benzemy – jest marnowany. Nagle klepka, zagranie piętą Mbappe, cudowne akcje na wielkim tempie... Wydawali się tacy uwolnieni. Nosił Deschamps razy kilka, w końcu go ponieśli. Prosiło się o to od jakiegoś czasu – stwierdził.
Następne