Wielkie turnieje i czerwone kartki. Na mistrzostwach Europy wyrzucano z boiska już 44 zawodników

Czytaj także: Gary Lineker oszalał? "To nie jest czerwona kartka"

Grzegorz Krychowiak (mecz Polska – Słowacja), Matthijs de Ligt (mecz Holandia – Czechy) i Marcus Danielson (mecz Szwecja – Ukraina) – mistrzostwa Europy 2020

Podczas obecnie rozgrywanych mistrzostw z boiska wyrzucono już pięciu zawodników. Zdecydowanie jednak trzy z tych wykluczeń miały znaczący wpływ na wynik meczu. Krychowiak osłabił biało-czerwonych, którzy nie byli w stanie odrobić strat z pierwszej połowy meczu ze Słowacją. Było ich stać tylko na wyrównanie, a przy grze w osłabieniu Słowacy wykorzystali rzut wolny za sprawą Milana Skriniara.

Z kolei zagarnięcie piłki ręką przez de Ligta zostało wychwycone dopiero po analizie VAR. Grający w dziesięciu Holendrzy nie zdołali się przeciwstawić Czechom (0:2), a gole strzelali Tomas Holes i Patrik Schick. Z kolei w kategorii "najbardziej brutalny faul" zdecydowanie "zwyciężyć" może obrońca reprezentacji Szwecji. Artem Biesiedin opuszczał boisko w asyście medyków i nie był w stanie poruszać się na lewej nodze.

Sokratis Papastathopoulos i Wojciech Szczęsny (mecz Polska – Grecja, mistrzostwa Europy 2012)

Tutaj przyjrzymy się jednemu meczowi. Na otwarcie Euro 2012 Polacy i Grecy postanowili, że zrównoważą siły. Najpierw w pierwszej połowie Carlos Velasco Carballo pokazał czerwony kartonik Papastathopoulosowi. Gry w przewadze nie umieli jednak wykorzystać piłkarze Franciszka Smudy. W drugiej połowie pozwolili Grecji wyrównać, a nawet dać szansę na stworzenie przewagi. Faul Wojciecha Szczęsnego sprawił, że liczba zawodników po obu stronach się wyrównała. A wynik 1:1 uratował tylko Przemysław Tytoń, broniąc rzut karny...

Luis Suarez (mecz Ghana – Urugwaj) oraz John Heitinga (mecz Holandia – Hiszpania) – mistrzostwa świata 2010

Z mundialu w 2010 roku zapamiętamy dwie kluczowe czerwone kartki. Przez lata wracać będziemy pamięcią do ofiarnej interwencji Luisa Suareza. Ghana była o krok od strzelenia na 2:1, ale zatrzymała ją ręka Urugwajczyka. Zatrzymał on Jabulani przed linią bramkową, a sędzia musiał podjąć jedyną możliwą decyzję. Asamoah Gyan przestrzelił jednak z jedenastu metrów pod koniec dogrywki, a Afrykańczycy przegrali 3:5 w rzutach karnych.

Podobną wagę miała też czerwona kartka dla Johna Heitingi. Choć Howard Webb powinien wcześniej wyrzucić z boiska Nigela de Jonga z atak korkami na klatkę piersiową Xabiego Alonso, to jednak Oranje doczekali się w tym brutalnym finale wykluczenia. Kiedy zaczęli też grać w osłabieniu, nagle Hiszpanie zyskali więcej przestrzeni. A Andres Iniesta mógł strzelić zwycięskiego gola.

Wayne Rooney (mecz Portugalia – Anglia, mistrzostwa świata 2006) oraz Zinedine Zidane (mecz Francja – Włochy, mistrzostwa świata 2006)

Na mistrzostwach świata w Niemczech oczywiście pamiętnym zdarzeniem była scysja między Marco Materazzim a Zinedine'em Zidane'em. Dwaj strzelcy goli w finałowym meczu w Berlinie byli zamieszani w starcie fizyczne, kiedy "Zizou" uderzył Włocha obrażającego jego siostrę. Francuz został usunięty z boiska przez Horacio Elizondo, a mistrzami świata zostali ostatecznie piłkarze "Squadra Azzurra".

Równie gorąco było jednak w spotkaniu ćwierćfinałowym między Portugalią a Anglią, które Elizondo również sędziował. Przy stanie 0:0 Wayne Rooney przepychał się z Ricardo Carvalho, a następnie nadepnął obrońcę w czułe miejsce. Portugalczycy zaczęli domagać się wykluczenia Rooneya, a jednym z dyskutujących był Cristiano Ronaldo, ówczesny klubowy kolega "Roo" z Manchesteru United. Kamery po zejściu Anglika z boiska pokazały, jak Ronaldo przymknął, przechodząc obok ławek rezerwowych, a powrót do klubu po mundialu już miał nieprzyjemną atmosferę medialną.

Radoslav Latal (mecz Czechy – Portugalia, mistrzostwa Europy 1996 oraz mecz Czechy – Holandia, mistrzostwa Europy 2000)

Były trener Piasta Gliwice i wicemistrz Polski ze śląskim klubem jest jedynym piłkarzem w historii mistrzostw Europy, który otrzymywał czerwone kartki na dwóch różnych turniejach mistrzostw Europy. Pierwszą z nich dostał w ćwierćfinale Euro 96 z Portugalią (1:0). Drugą ujrzał już na samym początku kolejnego turnieju. Czesi zmierzyli się ze współgospodarzami, Holandią (0:1). Oranje wygrali wówczas po golu Franka de Boera w 89. minucie... strzelonym z rzutu karnego.

Zinedine Zidane (mecz Francja – Arabia Saudyjska) oraz David Beckham (mecz Anglia – Argentyna) – mistrzostwa świata 1998

Jest to paradoksem, że francuski mundial w wykonaniu Zinedine'a Zidane'a miał kilka niedobrych akcentów. Były to oczywiście niewykorzystane sytuacje, drżenie o awans do półfinału przy rzutach karnych z Włochami, zero goli strzelonych na koncie aż do samego finału. Grający wówczas w Juventusie "Zizou" został wyrzucony z boiska w grupowym meczu z Arabią Saudyjską (4:0). Fuad Anwar został nadepnięty przez Francuza przy walce o piłkę.

Czerwoną kartkę, która stała się poniekąd symbolem tych mistrzostw, była jednak kara dla Davida Beckhama. Równo 23 lata temu piłkarz Manchesteru United przedwcześnie zakończył mecz 1/8 finału z Argentyną. Po faulu Diego Simeone, Beckham postanowił w nerwach zrewanżować się dzisiejszemu trenerowi Atletico Madryt. Nie umknęło to uwadze sędziego. Końcowy rezultat wpisał się w trend, jaki narzucili Anglicy przez lata. Drużyna Glenna Hoddle'a odpadła po rzutach karnych, decydującego spudłował David Batty, dla którego to był... pierwszy rzut karny wykonywany w karierze.

Rudi Voeller oraz Frank Rijkaard (mecz RFN - Holandia, mistrzostwa świata 1990)

Mundial we Włoszech z 1990 roku został zapamiętany jako jeden z najbardziej brutalnych. Dość powiedzieć, że w samym finale dwóch Argentyńczyków, Pedro Monzo i Gustavo Dezotti nie dokończyło spotkania.

Lepiej pamiętane jest jednak starcie z meczu Niemców z Holendrami. Frank Rijkaard najpierw ostro sfaulował rywala, a później na niego napluł. Voeller poczuł to i za kłótnie z piłkarzem Oranje został napomniany żółtą kartką, tak jak Rijkaard. Chwilę później Niemiec sfaulował bramkarza przeciwników. Sędzia wyrzucił z boiska zarówno Voellera, jak i Rijkaarda, który uczestniczył w kłótni... i ponownie opluł gracza RFN.