Najpierw nie miał jechać na turniej. Później szanse na grę i tak miał minimalne. A jednak Artem Dowbyk zagrał, a do tego – strzelił gola na wagę awansu Ukrainy do ćwierćfinału mistrzostw Europy. – To wygrana całego kraju – powiedział po meczu. A Andrij Szewczenko buduje swoje nazwisko jako trener. Atmosferę w zespole nieco zaburza informacja o dramatycznej kontuzji Artema Biesiedina.