Rozpędzeni Włosi czy wyrachowani Belgowie? To pytanie w piątkowy poranek zadaje sobie większość kibiców piłki nożnej. Odpowiedzi w liczbach poszukać postanowili dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego. Które statystyki faworyzują więc drużynę Roberto Manciniego, a które ekipę Roberto Martineza?
Zdaniem dziennikarzy "La Gazzetta dello Sport" doświadczenie przemawia za Belgami. Średnia wieku ich drużyny narodowej przekracza trzydzieści lat. Gracze Martineza są więc statystycznie trzy lata starsi od piłkarzy Manciniego.
Co za tym idzie – częściej występowali też w kadrze. Pięciu belgijskich piłkarzy zagrało już w narodowych barwach ponad sto razy, a Romelu Lukaku w piątek zrobi to po raz 98. Choć włoskim graczom daleko do takich liczb, to z Belgami zagrać może duet stoperów Leonardo Bonucci – Giorgio Chiellini, który łącznie w reprezentacji kraju wystąpił 217 razy.
Obecni włoscy kadrowicze nie mogą się równać z Belgami także w łącznej liczbie bramek w narodowych barwach. Gracze Martineza, po zsumowaniu ich wszystkich trafień, strzelili bowiem 199 goli. Piłkarze Manciniego zaledwie osiemdziesiąt.
Najlepszym strzelcem reprezentacji Belgii jest oczywiście Lukaku, który zdobył dla niej już 63 bramki. Eksportowy włoski snajper – Ciro Immobile – w koszulce Italii trafiał tylko piętnastokrotnie.
Wspomniany gwiazdor Interu Mediolan potwierdza też fizyczną przewagę Belgów. Gracze Martineza są wyżsi i – jak uważają włoscy dziennikarze – silniejsi od ich kadrowiczów. Piłkarze Manciniego biegają za to lepiej i szybciej.
W trakcie Euro 2020 gracze Squadra Azzurra przebiegli łącznie 452 kilometry – Belgowie 407. Jorghino, w czterech meczach, sam pokonał 1/10 tego dystansu. Leonardo Spinazzola był za to najszybszym graczem spośród reprezentantów obu krajów – osiągnął prędkość 33,8 km/h.
Co ciekawe więcej od Belgów biegali nie tylko włoscy piłkarze z pola, ale także ich bramkarz. Gianluigi Donnarumma pokonał blisko dwadzieścia kilometrów, gdy Thibaut Courtois przebiegł trzy tysiące metrów mniej.
To właśnie mobilność włoskiej drużyny ma sprawić, że to ona zamelduje się w półfinale Euro 2020. Czy tak się stanie? Tego dowiemy się już w piątkowy wieczór. Drugi ćwierćfinał mistrzostw Europy – Belgia – Włochy w Telewizji Polskiej.