{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Heorhij Buszczan – 5/10
Przy pierwszej bramce nie zdołał naprawić błędu defensywy, choć piłka się od niego odbiła. Potem zachował czujność przy kilku próbach z dystansu, odbijając piłkę po strzałach Rice'a i Sancho. Po przerwie bezradny po kolejnych popisach kolegów w kryciu przy dośrodkowaniach, ale błysnął odbijając mocny strzał Kane'a z woleja.
Ołeksandr Karawajew – 3/10
Na tle rozpędzonego Sterlinga momentami wyglądał na kogoś, kto uprawia inny zawód. W 33. minucie rywal go zgubił, a sytuacja zakończyła się groźnym zagraniem w pole karne. Gdy na jego stronie pojawiał się Sancho to wcale nie robiło się spokojniej. W drugiej połowie powinien zrobić więcej przy dośrodkowaniu, które zakończyło się drugim gole Kane'a.
Illia Zabarny – 4/10
W pierwszej połowie kolejny raz pokazał bardzo dobrą formę w pojedynkach. W 21. minucie stracił piłkę, ale było to następstwo słabego podania, które otrzymał od bramkarza. Przy straconych golach więcej za uszami mają inni, ale bycie częścią dziurawego bloku obronnego nie podnosi jego notowań.
Mykola Matwijenko – 3/10
W pierwszej połowie był współautorem jednego z groźniejszych kontrataków, ale zaliczył też sporo ważnych interwencji w polu karnym. Jego gra posypała się po przerwie, gdy dwukrotnie zawiódł w kryciu przy stałych fragmentach.
Sergiej Kriwcow – 4/10
Źle ustawiony przy golu. Potem udało mu się kilka wybić, ale na drodze do piłkarskiego odkupienia stanęła kontuzja odniesiona jeszcze przed przerwą.
Oleksandr Zinchenko – 4/10
Gdy dostawał piłkę to wiedział co z nią zrobić, ale wokół dominowała apatia, a on w końcu się w ten obraz wpisał.
Serhij Sydorczuk – 4/10
Całkiem niezła pierwsza połowa, ale po zmianie stron cały dramat zaczął się od jego faulu, po którym padł gol na 2:0.
Witalij Mykołenko – 4/10
Nikt nie złapał go za rękę na poważnym błędzie. Pod koniec pierwszej połowy jako jeden z nielicznych w swojej drużynie wygrał nawet ważny pojedynek.
Mykola Szaparenko – 3/10
Kolejny mecz, w którym miał zapewnić iskrę kreatywności, ale nic z tego nie wyszło. W 4. minucie współwinny utracie gola. Nigdy nie otrząsnął się po tym błędzie, a w drugiej połowie zaliczył kilka niepotrzebnych fauli.
Roman Jaremchuk – 5/10
Chyba najdłużej miał opory, by pogodzić się z dominacją Anglików. W pierwszej połowie błysnął czujnym przechwytem i ruszył na bramkę Pickforda, ale powinien oddać lepszy strzał. To samo można powiedzieć o akcji z 70. minuty, gdy mógł zachować więcej zimnej krwi po błędzie Pickforda przed polem karnym.
Andrij Jarmołenko – 4/10
Osamotniony i przez to bezradny w starciach z angielską obroną. Nie pokazał w sobotę choćby jednego przebłysku.
Wiktor Cygankow – 3/10
Z konieczności wszedł z ławki jeszcze w pierwszej połowie i gra Ukraińców uległa pewnemu ożywieniu. Wszystko zmieniło się tuż po przerwie, a Cygankow nie popisał się zwłaszcza przy ostatnim golu Anglików.
Jewhenij Makarenko – 5/10
Po wejściu z ławki oddał jedyny groźny strzał na angielską bramkę w drugiej połowie.
Jordan Pickford – 6/10
Poważnie sprawdzony tylko dwa razy. Najpierw po sytuacyjnym uderzeniu Jaremczuka z bliska, a w przy wyniku 4:0 odbił jeszcze mocny strzał z dystansu. W 70. minucie pogubił po wyjściu z bramki, ale na swoje szczęście bez konsekwencji.
Luke Shaw – 8/10
Podtrzymał znakomitą formę z meczu z Niemcami. W pierwszej połowie dwukrotnie groźnie zagrywał w pole karne rywali, ale to po przerwie zaliczył dwie asysty po precyzyjnych dośrodkowaniach. Zdjęty dość szybko, by oszczędzać siły na półfinał.
Harry Maguire – 8/10
Dominował w powietrzu pod obiema bramkami, czego najlepszy dowód dał strzelając gola po łatwym zgubieniu krycia. Spokojną grę z pewnością ułatwiało zmęczenie rywali, którzy już na początku drugiej połowy stracili wiarę w korzystny wynik.
John Stones – 6/10
Pewny w destrukcji, ale w rozegraniu już nie tak bezbłędny jak w poprzednich meczach.
Kyle Walker – 5/10
Najbardziej chwiejny punkt angielskiej defensywy. W pierwszej połowie zdarzyły mu się dwie nierozważne straty – jedna z nich pozwoliła stworzyć Ukraińcom najgroźniejszą akcję do strzelenia gola.
Declan Rice – 7/10
Nie miał problemów z narzuceniem dominacji w środku pola. W 33. minucie bez zastanowienia kopnął z dystansu i sprawił Buszczanowi sporo problemów. Zmieniony po przerwie akurat tuż po jednej z nielicznych strat.
Kalvin Phillips – 6/10
Pomógł w uspokojeniu gry po objęciu prowadzenia. Pamiętał o asekuracji i znów biegał z ogromnym poświęceniem.
Jadon Sancho – 7/10
Bardzo dobrze wykorzystał szansę występu w wyjściowym składzie. W pierwszej połowie jego dynamiczne rajdy raz po raz rozrywały obronę rywali. Gdy zaczęły pojawiać się kłopoty, to wymienił się pozycjami ze Sterlingiem. Do ideału zabrakło tylko gola lub asysty, ale wszystko inne było na miejscu.
Mason Mount – 6/10
Wrócił do składu i raczej nie zawiódł. Nie był to żaden efektowny występ, ale pierwsza asysta na Euro z pewnością doda mu wiary.
Raheem Sterling – 8/10
Choć tym razem gola nie strzelił to zaliczył najlepszy mecz na Euro. Na wysokie obroty wskoczył już znakomitą asystą przy pierwszym golu Kane'a. Miał udział także w kolejnym trafieniu, gdy piętą efektownie podał do Shawa. Jego dynamiczne rajdy będą powracać w ukraińskich koszmarach jeszcze przez wiele tygodni.
Harry Kane – 8/10
Przy obu golach pokazał wysoki poziom boiskowej inteligencji. Z łatwością urywał się obrońcom i wychodziło mu prawie wszystko – na początku drugiej połowy kapitalnym strzałem lewą nogą z woleja mógł skompletować hat-tricka, ale Buszczan miał inne plany. Na razie wygląda to tak, że im ważniejszy etap turnieju, tym lepiej gra najlepszy snajper Anglików.
Jordan Henderson – 7/10
Wszedł z ławki i wykonał 150 proc. zakładanego planu, dobijając przeciwnika czwartym golem.
Kieran Trippier – 5/10
Marcus Rashford – 5/10
Jude Bellingham – 5/10
Dominic Calvert-Levin – grał zbyt krótko, by go ocenić.
Oceny po meczu Ukraina – Anglia. Kane królem polowania

Skrót ostatniego z ćwierćfinałów Euro 2020. W Rzymie Ukraina grała z Anglikami.
Euro 2020 tylko w Telewizji Polskiej! Zobacz plan naszych transmisji
UKRAINA – ANGLIA: OCENY UKRAIŃCÓW
Heorhij Buszczan – 5/10
Przy pierwszej bramce nie zdołał naprawić błędu defensywy, choć piłka się od niego odbiła. Potem zachował czujność przy kilku próbach z dystansu, odbijając piłkę po strzałach Rice'a i Sancho. Po przerwie bezradny po kolejnych popisach kolegów w kryciu przy dośrodkowaniach, ale błysnął odbijając mocny strzał Kane'a z woleja.
Ołeksandr Karawajew – 3/10
Na tle rozpędzonego Sterlinga momentami wyglądał na kogoś, kto uprawia inny zawód. W 33. minucie rywal go zgubił, a sytuacja zakończyła się groźnym zagraniem w pole karne. Gdy na jego stronie pojawiał się Sancho to wcale nie robiło się spokojniej. W drugiej połowie powinien zrobić więcej przy dośrodkowaniu, które zakończyło się drugim gole Kane'a.
Illia Zabarny – 4/10
W pierwszej połowie kolejny raz pokazał bardzo dobrą formę w pojedynkach. W 21. minucie stracił piłkę, ale było to następstwo słabego podania, które otrzymał od bramkarza. Przy straconych golach więcej za uszami mają inni, ale bycie częścią dziurawego bloku obronnego nie podnosi jego notowań.
Mykola Matwijenko – 3/10
W pierwszej połowie był współautorem jednego z groźniejszych kontrataków, ale zaliczył też sporo ważnych interwencji w polu karnym. Jego gra posypała się po przerwie, gdy dwukrotnie zawiódł w kryciu przy stałych fragmentach.
Sergiej Kriwcow – 4/10
Źle ustawiony przy golu. Potem udało mu się kilka wybić, ale na drodze do piłkarskiego odkupienia stanęła kontuzja odniesiona jeszcze przed przerwą.
Oleksandr Zinchenko – 4/10
Gdy dostawał piłkę to wiedział co z nią zrobić, ale wokół dominowała apatia, a on w końcu się w ten obraz wpisał.
Serhij Sydorczuk – 4/10
Całkiem niezła pierwsza połowa, ale po zmianie stron cały dramat zaczął się od jego faulu, po którym padł gol na 2:0.
Witalij Mykołenko – 4/10
Nikt nie złapał go za rękę na poważnym błędzie. Pod koniec pierwszej połowy jako jeden z nielicznych w swojej drużynie wygrał nawet ważny pojedynek.
Mykola Szaparenko – 3/10
Kolejny mecz, w którym miał zapewnić iskrę kreatywności, ale nic z tego nie wyszło. W 4. minucie współwinny utracie gola. Nigdy nie otrząsnął się po tym błędzie, a w drugiej połowie zaliczył kilka niepotrzebnych fauli.
Roman Jaremchuk – 5/10
Chyba najdłużej miał opory, by pogodzić się z dominacją Anglików. W pierwszej połowie błysnął czujnym przechwytem i ruszył na bramkę Pickforda, ale powinien oddać lepszy strzał. To samo można powiedzieć o akcji z 70. minuty, gdy mógł zachować więcej zimnej krwi po błędzie Pickforda przed polem karnym.
Andrij Jarmołenko – 4/10
Osamotniony i przez to bezradny w starciach z angielską obroną. Nie pokazał w sobotę choćby jednego przebłysku.
Wiktor Cygankow – 3/10
Z konieczności wszedł z ławki jeszcze w pierwszej połowie i gra Ukraińców uległa pewnemu ożywieniu. Wszystko zmieniło się tuż po przerwie, a Cygankow nie popisał się zwłaszcza przy ostatnim golu Anglików.
Jewhenij Makarenko – 5/10
Po wejściu z ławki oddał jedyny groźny strzał na angielską bramkę w drugiej połowie.
UKRAINA – ANGLIA: OCENY ANGLIKÓW
Jordan Pickford – 6/10
Poważnie sprawdzony tylko dwa razy. Najpierw po sytuacyjnym uderzeniu Jaremczuka z bliska, a w przy wyniku 4:0 odbił jeszcze mocny strzał z dystansu. W 70. minucie pogubił po wyjściu z bramki, ale na swoje szczęście bez konsekwencji.
Luke Shaw – 8/10
Podtrzymał znakomitą formę z meczu z Niemcami. W pierwszej połowie dwukrotnie groźnie zagrywał w pole karne rywali, ale to po przerwie zaliczył dwie asysty po precyzyjnych dośrodkowaniach. Zdjęty dość szybko, by oszczędzać siły na półfinał.
Harry Maguire – 8/10
Dominował w powietrzu pod obiema bramkami, czego najlepszy dowód dał strzelając gola po łatwym zgubieniu krycia. Spokojną grę z pewnością ułatwiało zmęczenie rywali, którzy już na początku drugiej połowy stracili wiarę w korzystny wynik.
John Stones – 6/10
Pewny w destrukcji, ale w rozegraniu już nie tak bezbłędny jak w poprzednich meczach.
Kyle Walker – 5/10
Najbardziej chwiejny punkt angielskiej defensywy. W pierwszej połowie zdarzyły mu się dwie nierozważne straty – jedna z nich pozwoliła stworzyć Ukraińcom najgroźniejszą akcję do strzelenia gola.
Declan Rice – 7/10
Nie miał problemów z narzuceniem dominacji w środku pola. W 33. minucie bez zastanowienia kopnął z dystansu i sprawił Buszczanowi sporo problemów. Zmieniony po przerwie akurat tuż po jednej z nielicznych strat.
Kalvin Phillips – 6/10
Pomógł w uspokojeniu gry po objęciu prowadzenia. Pamiętał o asekuracji i znów biegał z ogromnym poświęceniem.
Jadon Sancho – 7/10
Bardzo dobrze wykorzystał szansę występu w wyjściowym składzie. W pierwszej połowie jego dynamiczne rajdy raz po raz rozrywały obronę rywali. Gdy zaczęły pojawiać się kłopoty, to wymienił się pozycjami ze Sterlingiem. Do ideału zabrakło tylko gola lub asysty, ale wszystko inne było na miejscu.
Mason Mount – 6/10
Wrócił do składu i raczej nie zawiódł. Nie był to żaden efektowny występ, ale pierwsza asysta na Euro z pewnością doda mu wiary.
Raheem Sterling – 8/10
Choć tym razem gola nie strzelił to zaliczył najlepszy mecz na Euro. Na wysokie obroty wskoczył już znakomitą asystą przy pierwszym golu Kane'a. Miał udział także w kolejnym trafieniu, gdy piętą efektownie podał do Shawa. Jego dynamiczne rajdy będą powracać w ukraińskich koszmarach jeszcze przez wiele tygodni.
Harry Kane – 8/10
Przy obu golach pokazał wysoki poziom boiskowej inteligencji. Z łatwością urywał się obrońcom i wychodziło mu prawie wszystko – na początku drugiej połowy kapitalnym strzałem lewą nogą z woleja mógł skompletować hat-tricka, ale Buszczan miał inne plany. Na razie wygląda to tak, że im ważniejszy etap turnieju, tym lepiej gra najlepszy snajper Anglików.
Jordan Henderson – 7/10
Wszedł z ławki i wykonał 150 proc. zakładanego planu, dobijając przeciwnika czwartym golem.
Kieran Trippier – 5/10
Marcus Rashford – 5/10
Jude Bellingham – 5/10
Dominic Calvert-Levin – grał zbyt krótko, by go ocenić.
Źródło: TVPSPORT.PL