Dwóch półfinalistów Euro 2020, którzy prezentują styl odmienny od tego, do którego nas przyzwyczaili. Włosi kontynuują serię meczów z rzędu bez porażki, mają już takie 32 na koncie. Hiszpania dotarła do półfinału turniejowego po raz pierwszy od 2012 roku, a tymczasem obecna kadra uważana jest za najgorszą od lat. Transmisja meczu Włoch z Hiszpanią we wtorek w Telewizji Polskiej.
Seria zwycięstw piłkarzy Roberto Manciniego trwa od 10 września 2018 roku.
To był jeszcze ten moment, gdy rzeczywiście wierzyliśmy, że kryzys włoskiej piłki reprezentacyjnej trwa. Squadra Azzurra nie zagrała na mundialu w Rosji, Mancini dopiero układał drużynę po swojemu, sprzątał bałagan po Giampiero Venturze. Potrafił zremisować z Polską prowadzoną przez Jerzego Brzęczka, gdzie w meczu prowadził tylko przez 12 minut. Przegrał później z Portugalią 0:1, a gola strzelił Andre Silva. Oba te mecze miały miejsce w Lidze Narodów. We wtorek mija 1030 dni od ostatniego przegranego meczu Włochów.
Droga była długa: prowadziła przez Ukrainę, Polskę, Portugalię, USA. Prowadziła też w 2019 roku przez eliminacje Euro 2020: Finlandię, Liechtenstein, Grecję, Bośnię i Hercegowinę, Armenię. Następnie w trakcie pandemii znów skierowała do meczów towarzyskich i Ligi Narodów: Bośni i Hercegowiny, Holandii, Mołdawii, Estonii i ponownie Polski. W 2021 roku Irlandia Północna, Bułgaria, Litwa, San Marino i Czechy również nie sprostały, a Włosi kończyli te spotkania bez straty gola.
Na Euro 2020 Włosi strzelili Turkom, Szwajcarom, Walijczykom, Austriakom i Belgom jedenaście goli. Stracili tylko dwa, w tym jednego w dogrywce.
Teraz dotarli do punktu, w którym już przez prawie trzy lata nikt nie jest w stanie ich pokonać. Mało kto pamięta, że w pierwszym meczu obecnego trenera na bokach defensywy biegali Domenico Criscito i Davide Zappacosta. Środkowym napastnikiem był z kolei... Mario Balotelli, którego Mancini pamiętał z Manchesteru City. To właśnie "Super Mario" strzelił pierwszego gola za kadencji włoskiego trenera, z Arabią Saudyjską (2:1).
Od początku jest z nim Gianluigi Donnarumma, dla którego ten turniej rozgrywa się w cieniu odejścia z Milanu do Paris Saint-Germain. Jest też Jorginho, o którym jego były trener Maurizio Sarri mówi: "Zasługuje na Złotą Piłkę, ale nie każdy to rozumie. Gdyby wygrał też Euro, bez wątpienia byłby jednym z kandydatów. Żeby go docenić, musisz go obserwować cały mecz. Jest tak dobry i inteligentny, że spektakularne rzeczy wyglądają na łatwe." Jest Ciro Immobile, który w 2020 roku wywalczył Złotego Buta. Jest Lorenzo Insigne, który wreszcie odrzucił na bok łatkę gracza irytującego, strzelając jednego z piękniejszych goli turnieju przeciwko Belgii na 2:0.
Mancini wykorzystał w tym turnieju już wszystkich zawodników, poza trzecim bramkarzem Aleksem Meretem. Biorąc jednak pod uwagę, że Salvatore Sirigu otrzymał minuty w starciu z Walią, ewentualne wejście Mereta na boisku w którymś z meczów przy bezpiecznym wyniku nie zdziwi.
Włosi zmierzają od meczu do meczu, od rywala do rywala. Co więcej, po raz ostatni więcej niż jednego gola w spotkaniu stracili w czerwcu 2018 roku. Przegrali wówczas w sparingu 1:3 z późniejszymi mistrzami świata, Francją – był to dopiero drugi mecz Manciniego w roli selekcjonera. Dopiero na Euro 2020 przełamana została seria minut bez straconego gola. Po 1168 do ich siatki w 1/8 finału trafił Austriak Sasa Kalajdzić.
Obecny marsz nawiązuje do wielkiej drużyny Vittorio Pozzo z lat 1935-1939. Dwukrotni mistrzowie świata z 1934 i 1938 roku potrafili nie przegrać aż 30 meczów. A do medali na mundialach dołożyli jeszcze olimpijskie złoto w Berlinie w roku 1936.
Jak zauważa goal.com, Włosi są jedną z dwóch drużyn, które mogą najpierw wyrównać i później pobić rekord, choć jeszcze nie na tym turnieju. Najdłuższą serię bez przegranej w meczach reprezentacji miały dwie drużyny. Jedną jest Brazylia z lat 1993-1996, mistrzowska drużyna z mundialu w USA '94. Drugą jest... Hiszpania prowadzona przez Luisa Aragonesa w latach 2007-2009. Obie te ekipy nie przegrały 35 kolejnych meczów.
Do tej pory Mancini umiał reagować na konieczne zmiany. Giorgio Chiellini, który jako jedyny grał przeciwko Hiszpanii na wszystkich mistrzostwach Europy od 2008 roku włącznie, ma zmiennika w postaci Francesco Acerbiego. Marco Verratti w dwóch pierwszych meczach oglądał, jak świetnie pod jego nieobecność radzi sobie Manuel Locatelli. Słabszy okres Domenico Berardiego? Nie szkodzi, jest Federico Chiesa, który idzie w ślady swojego ojca Enrico – i także strzela gola w kadrze 25 lat po tacie, a tych bramek nie ma na koncie wiele (dopiero dwa trafienia). Jeśli do finału Włosi wejdą bez obecności Leonardo Spinazzoli, to będzie ich kolejny sukces.
Zastępca bodaj najlepszego piłkarza Euro 2020, Emerson Palmieri, wchodzi do gry mając na koncie zaledwie 89 minut rozegranych w dwóch ostatnich sezonach Premier League. A i tak jest on lepszym wyborem niż był w momencie nominacji Domenico Criscito.
Wydźwięk opinii na Półwyspie Iberyjskim był po pierwszych meczach dość jednoznaczny. "To najgorsza Hiszpania w historii"
Ciekawe jest zatem, że drużyna określana w ten sposób zachodzi dalej na wielkich turniejach niż w latach 2014-2018.
Kiedy popatrzymy na Hiszpanów, pojmiemy, że wszystko jest kwestią przeminięcia pewnej ery. Najpierw ery Luisa Aragonesa, a później ery Vicente del Bosque. Julen Lopeteugi nawet nie poprowadził La Roja na turnieju, bowiem na kilka dni przed mundialem w Rosji zadzwonił Florentino Perez z ofertą z Realu Madryt.
W dodatku przez lata znikały kolejne gwiazdy – najpierw Iker Casillas, później Xavi Hernandez i Xabi Alonso, następnie Andres Iniesta i Gerard Pique, a teraz przyjdzie pora na dwóch panów o imieniu Sergio – Ramosa i Busquetsa. Kto wie, co zrobi też Jordi Alba, dla którego Euro 2012 było pierwszym turniejem, na którym przedstawił się jako piłkarz elitarny. Pozostanie Thiago Alcantara, David de Gea... miną lata, a w Hiszpanii nie pozostaną już piłkarze, którzy pamiętają zdobycie złotego medalu na Euro 2012.
Po raz kolejny Hiszpanie muszą się zmierzyć z bolesną prawdą. Zauważył to już w rozmowie z TVPSPORT.PL Kibu Vicuna. – Hiszpania to kadra bardzo dobrych piłkarzy, ale nie piłkarzy na poziomie elitarnym – stwierdził. To są ludzie, którzy chcieliby wygrać coś wielkiego jako kadra, ale wciąż nie wygrali.
Problemy same nadchodzą. Pierwszym jest oczywiście nieskuteczność, choć w zestawieniu z Włochami wypadają odrobinę lepiej. Na 97 strzałów Hiszpanie strzelili 12 goli. Włosi oddali 105 strzałów, zdobyli 11 bramek. Dziesięć hiszpańskich padło jednak ze Słowacją i Chorwacją, a tylko jeden w pozostałych trzech spotkaniach. Ze względu na wrażenia wizualne nie docenia się dobrych rzeczy u Hiszpanów, a taką niewątpliwie jest awans do półfinału.
Tymczasem Hiszpania pozwoliła Chorwacji doprowadzić do dogrywki, a po drodze jedyny błąd w turnieju popełnił Unai Simon. Pau Torres z Aymerikiem Laportem nabili się nawzajem piłką, a Xherdan Shaqiri strzelił gola dla Szwajcarii. Do serii "jedenastek" z Helwetami skuteczność Hiszpanów z karnych była naprawdę słaba, a przecież dwa zmarnowali też z Polską i Słowacją. Jednego dnia jest to ekipa skuteczna. Innym razem – nie potrafi wycelować w biały prostokąt.
W środkowej strefie przeciwstawione tercetowi Jorginho – Barella – Verratti będzie trio składające się z Busquetsa (ze Szwecją i Polską zagrał Rodri), Pedriego i Koke.
Krytykowany za postawę w Barcelonie Busquets odpoczął, wszedł za Rodriego i zrobił różnicę w dwóch najlepszych meczach Hiszpanów na tych mistrzostwach. Oczywiście, również on nie ustrzegł się błędu, bowiem zmarnował karnego przeciwko Szwajcarii. W meczach jest jednak tym, który dyktuje tempo akcji. Wszystko jest bardziej dynamicznie. A taka osoba potrzebna jest choćby Pedriemu. Młody pomocnik Blaugrany ma jeszcze polecieć na igrzyska olimpijskie i nic nie dały prośby klubu, by oszczędzić piłkarza. RFEF odrzuciła apel. Pedri z Włochami rozegra 62. mecz w sezonie (a doliczając cztery mecze w kadrze U21 dojdziemy do 66 spotkań).
Ten mecz jest także papierkiem lakmusowym dla Enrique. Ma pokazać, że nie potrzebuje ter Stegena, Messiego, Neymara i Suareza, by powalczyć o trofea. Cały czas chce udowodnić, że ma rację. Wybiera bramkarza, którego nie był oczywistym wyborem, a ten wprowadza Hiszpanię do półfinału. Morata jest takim samym przykładem, selekcjoner broni go cały czas, a poza tym rola zastępcy przerasta także Gerarda Moreno, który nie jest skuteczniejszy niż piłkarz Juventusu.
Dodatkowo trener zauważa, że Hiszpania będzie grała do końca. – Możecie narzekać na wiele rzeczy związanych z tą drużyną. Ale nigdy nie narzekajcie na to, że nie wchodzimy w mecz i nie walczymy od początku do końca – cytuje Enrique "The Independent".
A to będzie ważne. Na Euro 2008 Hiszpania wywalczyła awans po rzutach karnych, gdzie przynajmniej 3 lub 4 "jedenastki" należały się La Roja jeszcze podczas gry. Na Euro 2012 Włosi byli jeszcze bledszym tłem dla piłkarzy del Bosque, a ostatni gol Juana Maty na 4:0 był tylko dopełnieniem dzieła zniszczenia. Na Euro 2016 drużyna Antonio Conte zrewanżowała się, a nie pomogła defensywa Hiszpanów. David de Gea wybił piłkę przed siebie i sprezentował pierwszego gola. A w ostatniej akcji meczu Iberyjczyków z Euro wyrzucił zapomniany już przez wielu Graziano Pelle.
To będzie zatem mecz odwróconych ról. Po raz pierwszy od dawna Hiszpania może stać się drużyną, która nie będzie prowadziła gry. Ale w waleczności może tym razem być metoda na przerwanie wielkiej serii Włochów.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.