| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Lukas Podolski trafił do Górnika Zabrze. Przed nim gwiazdy grały już w Polsce

Leroy Sane Lukas Podolski Andre Schuerrle Ekstraklasa
Leroy Sane, Lukas Podolski i Andre Schuerrle (fot. Getty)

Lukas Podolski, który wzmocni Górnika Zabrze, to najsłynniejszy piłkarz reprezentacji innego kraju w polskiej ekstraklasie. W przeszłości nad Wisłą występowali jednak już zawodnicy, którzy mieli za sobą bogatą karierę – m.in. Anatolij Diemianienko, Uli Borowka, Amaral i Oleg Salenko.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Prezes Górnika Dariusz Czernik poinformował, że 36-letni Podolski, były znakomity napastnik reprezentacji Niemiec, zostanie wkrótce piłkarzem zabrzańskiego klubu. Do podpisania kontraktu ma dojść w czwartek.

Urodzony w Gliwicach piłkarz w przeszłości grał w FC Koeln, Bayernie Monachium, Arsenalu, Interze, Galatasaray, japońskim Vissel Kobe, a ostatnio w tureckim Antalyasporze.

Od lat nie ukrywał sympatii dla Górnika i zapowiadał, że pod koniec kariery w nim zagra. To będzie jego pierwszy polski klub.

Podolski rozegrał w barwach reprezentacji Niemiec 130 meczów, zdobył dla niej 49 goli, a w 2014 roku został mistrzem świata. W 2008 roku wywalczył z kadrą wicemistrzostwo Europy.

Takiego nazwiska spośród zagranicznych piłkarzy w PKO Ekstraklasie jeszcze nie było, ale w przeszłości kibice oglądali już tutaj znanych graczy.

Lukas Podolski i Kevin Grosskreutz (fot. Getty)
Lukas Podolski i Kevin Grosskreutz (fot. Getty)

Podolski nie będzie pierwszym reprezentantem Niemiec w polskiej lidze. Wiosną 1997 roku Widzew Łódź, dzięki kontaktom znanego działacza Andrzeja Grajewskiego, sprowadził Ulricha Borowkę, uczestnika Euro 1988.

W latach 80. i pierwszej połowie 90. to był bardzo solidny zawodnik w Bundeslidze, w której rozegrał prawie 400 meczów. Występował w Borussii Moenchengladbach (1980-87) i Werderze Brema (1988-95). Dwukrotnie zdobył mistrzostwo Niemiec (1988, 1993), a raz Puchar Zdobywców Pucharów (1992).

W mistrzowskim wówczas Widzewie "Uli" Borowka kariery jednak nie zrobił. Miał już wtedy różne problemy i łącznie wystąpił w ośmiu ligowych meczach, nie zdobywając bramki. Wkrótce potem zawiesił buty na kołku.

Po zakończeniu kariery życie Borowki było tematem w tabloidowych mediach z powodu m.in. kłopotów alkoholowych. W wydanej wiele lat temu autobiografii opisał swoje uzależnienie, które zresztą już dawno pokonał. Założył stowarzyszenie na rzecz profilaktyki uzależnień i doradza graczom z takimi problemami.

Uli Borowka w barwach Werderu Brema (fot. Getty)
Uli Borowka w barwach Werderu Brema (fot. Getty)

Widzew słynął wówczas z głośnych transferów. Kilka lat przed sprowadzeniem Borowki piłkarzem łódzkiego klubu – jesienią 1991 roku – został ukraiński piłkarz Anatolij Demianienko. Przez większość kariery związany z Dynamem Kijów, były znakomity reprezentant Związku Radzieckiego, który wystąpił w kadrze narodowej aż 80 razy.

W 1986 roku wywalczył z Dynamem Puchar Zdobywców Pucharów, był bardzo ważnym piłkarzem zespołu z Kijowa, przez wiele lat pełnił funkcję kapitana. Podobnie w reprezentacji ZSRR, z którą wystąpił m.in. w mistrzostwach Europy 1988, gdzie drużyna zajęła drugie miejsce, przegrywając w finale z Holandią 0:2.

Po tym transferze obiecywano sobie w Widzewie bardzo wiele. Debiut obrońcy 26 października 1991 w wygranym 3:2 meczu z Wisłą Kraków był nawet obiecujący, ale ostatecznie przygoda Diemianienki z polskimi boiskami trwała krótko – wystarczyło raptem na 13 meczów. Rok później zakończył karierę.

Anatolij Demianienko (fot. Wikipedia Commons)
Anatolij Demianienko (fot. Wikipedia Commons)

Nietypową karierę ma za sobą Oleg Salenko, piłkarz m.in. Valencii i Rangers FC, najlepszy – obok słynnego Bułgara Christo Stoiczkowa – strzelec mistrzostw świata w 1994 roku (sześć goli).

W reprezentacji Ukrainy rozegrał jeden mecz, a w Rosji – osiem. Trudno uwierzyć, że jego dorobek strzelecki w rosyjskiej kadrze to wyłącznie sześć goli ze wspomnianego mundialu w USA, z czego pięć w jednym meczu (wygranym 6:1 z Kamerunem), co jest rekordem MŚ.

Po tym turnieju już nie zagrał więcej w kadrze narodowej. Za to w 2000 roku stał się bohaterem głośnego transferu do polskiej ekstraklasy. Trafił do Pogoni Szczecin, w której rozegrał... 18 minut. Wszedł na boisko w końcówce meczu ze Stomilem Olsztyn 18 listopada 2000 roku. Pogoń była jego ostatnim klubem w karierze.

Roger Milla i Oleg Salenko (fot. Getty)
Roger Milla i Oleg Salenko (fot. Getty)

W ekipie Portowców występował też, dłużej niż Salenko, Brazylijczyk Alexandre da Silva Mariano, czyli popularny Amaral, który na igrzyskach 1996 w Atlancie zdobył z reprezentacją brązowy medal.

Były piłkarz m.in. Palmeiras, Parmy, Fiorentiny, Benfiki i Besiktasu trafił do Pogoni wiosną 2006 roku. W ciągu dwóch sezonów rozegrał 16 meczów (borykał się z kontuzjami), strzelił jednego gola – co ciekawe, pierwszego i zarazem ostatniego w karierze. Dokonał tego w meczu z Górnikiem Łęczna 8 kwietnia 2006 roku.

W seniorskiej reprezentacji Brazylii rozegrał 10 meczów w latach 1995-96.

Amaral (z lewej, w barwach Pogoni Szczecin) i Tomasz Sokołowski (z prawej, w barwach Górnika Łęczna) (fot. Getty)
Amaral (z lewej, w barwach Pogoni Szczecin) i Tomasz Sokołowski (z prawej, w barwach Górnika Łęczna) (fot. Getty)

W ostatnich latach najgłośniejsze transfery przeprowadzała Legia Warszawa. W 2011 roku sprowadziła prawie 33-letniego wówczas Danijela Ljuboję, byłego piłkarza m.in. Paris Saint-Germain, VfB Stuttgart, Hamburgera SV, VfL Wolfsburg i Nice, reprezentanta Jugosławii, Serbii i Czarnogóry, a później Serbii.

Na Łazienkowskiej Ljuboja spędził dwa sezony, potwierdzając swoje duże możliwości piłkarskie. Łącznie rozegrał w tym czasie 56 meczów ligowych, w których zdobył 23 bramki. Później na rok trafił do Lens, a następnie zakończył karierę.

Danijel Ljuboja (fot. Getty)
Danijel Ljuboja (fot. Getty)

Były też historie odwrotne. Tzn. przypadki zagranicznych piłkarzy, którzy – grając w Polsce – nie byli jeszcze znanymi zawodnikami, ale po wyjeździe stawali się gwiazdami.

Przykładem jest Paulinho. Brazylijczyk w sezonie 2007/08 występował w ŁKS Łódź. W Polsce kariery nie zrobił, rozegrał 17 meczów ligowych. Wrócił do Brazylii, ale później jeszcze raz spróbował podbić Europę. Tym razem z lepszym skutkiem.

W latach 2013-15 był jednym z czołowych piłkarzy Tottenhamu. Następnie trafił do chińskiego Guangzhou Evergrande, a w 2017 roku – za 40 milionów euro – do Barcelony, dla której w jednym sezonie zdobył dziewięć bramek w 34 występach i zdobył mistrzostwo Hiszpanii w 2018 roku. Później znów występował w Chinach.

W latach 2011-2018 Paulinho rozegrał w kadrze Brazylii 56 meczów i strzelił 13 goli.

Paulinho FC Barcelona ŁKS
Paulinho (fot. Getty)

Swoje pierwsze kroki w dorosłym futbolu w Polsce stawiał Norman Mapeza. W sezonie 1993/94 występował w Sokole Pniewy, a później m.in. w Galatasary Stambuł i Ankaragucu. W reprezentacji Zimbabwe rozegrał do 2001 roku aż 92 mecze.

Norman Mapeza (fot. Getty)
Norman Mapeza (fot. Getty)

Wszystkie te fakty usuwa jednak teraz w cień przejście Podolskiego do Górnika. W mistrzostwach świata 2006 i mistrzostwach Europy 2008 reprezentant Niemiec grał przeciwko Arturowi Borucowi. Teraz – gdy Górnik zmierzy się z Legią Warszawa – konfrontacja tych dwóch świetnych piłkarzy znów będzie możliwa.

Artur Boruc: nie byłem nigdy tytanem pracy [WYWIAD]
Bramkarz Artur Boruc 20 lutego skończył 41 lat (fot. TVP)
Artur Boruc: nie byłem nigdy tytanem pracy [WYWIAD]

Zobacz też
Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze
Jean-Kevin Augustin wzmocnił kadrę Motoru Lublin (fot. Getty Images)

Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]
Mecz Superpucharu Polski odbędzie się bez kibiców Jagiellonii (Fot. Getty Images)
tylko u nas

PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szpakowski: czas eksperymentów się skończył
Dariusz Szpakowski (fot. TVP Sport)

Szpakowski: czas eksperymentów się skończył

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu
Jagiellonia Białystok zagra z Wisłą Kraków, ale bez swoich kibiców (Fot. Getty Images)
tylko u nas

Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
Terminarz
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
31 marca 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
25
13
43
5
25
13
40
6
25
7
40
7
25
5
38
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
25
0
33
11
25
-7
33
12
25
-5
31
13
25
-11
30
15
25
-12
23
16
25
-17
23
17
25
-18
21
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
Zmarł George Foreman. Wspominamy legendę boksu [WIDEO]
nowe
Zmarł George Foreman. Wspominamy legendę boksu [WIDEO]
| Sporty walki 
fot. TVP Sport
Sukcesy z Sabalenką i wyjątkowa misja. Niezwykła historia rywalki Świątek
Elise Mertens (fot. Getty)
Sukcesy z Sabalenką i wyjątkowa misja. Niezwykła historia rywalki Świątek
fot. Facebook
Sara Kalisz
Mecz na szczycie NHL z niespodzianką. Gwiazda bez gola
Hokeiści Washington Capitals (fot. Getty)
Mecz na szczycie NHL z niespodzianką. Gwiazda bez gola
| Hokej / NHL 
Ten transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"
Kibice Industrii Kielce (fot. Orlen Superliga) oraz Adam Morawski (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas
Ten transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"
(fot. TVP)
Damian Pechman
Puchar Kontynentalny w TVP! Oglądaj niedzielny konkurs w Zakopanem
 Skoki narciarskie, Puchar Kontynentalny [NA ŻYWO]. Transmisja niedzielnego konkursu, live stream (23.03.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Puchar Kontynentalny w TVP! Oglądaj niedzielny konkurs w Zakopanem
| Skoki narciarskie 
Tragedia w górach. Nie żyją trzy osoby...
Szczyt
Tragedia w górach. Nie żyją trzy osoby...
| Inne zimowe 
Reprezentant Polski znów na fali wznoszącej. Takiego weekendu potrzebował
Aleksander Śliwka (w środku, fot. Getty)
Reprezentant Polski znów na fali wznoszącej. Takiego weekendu potrzebował
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry