Euro 2020. W 2021 roku strzelał im tylko Jakub Moder. Reprezentacja Anglii i żelazna defensywa

Czytaj także: Southgate 1996. Koszmar sprzed lat, za który przeprasza do dziś... ale może w końcu z nim wygrać

2019. Anglicy w grupie eliminacyjnej potrafili stracić aż trzy gole z reprezentacją Kosowa.

Zrównoważyli to jednak w ofensywie, wygrywając 5:3. Jednocześnie, piłkarze Southgate'a jeszcze lizali rany po mundialu w Rosji, z którego nie przywieźli ostatecznie medalu. Wywalczyli go tylko w Lidze Narodów, co było niewielkim pocieszeniem. Potrafiły ich pokonać Czechy (1:2), a także Holandia (1:3). 

Z meczu na mecz obrońcy reprezentacji uczyli się mechanizmów, które widzimy podczas Euro 2020. W nowym sezonie Ligi Narodów Anglicy przegrali dwa razy – 0:2 z Belgią, a także 0:1 z Danią. Szczególnie to zwycięstwo – obok dawnego triumfu z 1983 roku i awansu na Euro '84 kosztem Anglii – wypominają środowi rywale "Trzech Lwów". Gola w setnym występie strzelił Christian Eriksen.

Nadeszły eliminacje mistrzostw świata i przełożone Euro. Rywale mieli kłopoty, żeby strzelić gola Anglii. Wyjątkiem polski piłkarz grający w Brighton & Hove Albion.

Jakub Moder wykorzystał na Wembley błąd Johna Stonesa i wyrównał stan rywalizacji na 1:1. Polacy ostatecznie przegrali, natomiast więcej razy piłkarze Southgate'a nie dali się zranić.

Jest w tym pewna zależność, że trenerzy Premier League, którzy całe życie grali na pozycjach typowo ofensywnych, mieli problem z nauczeniem drużyny organizacji w defensywie. Ten element gry bolał Franka Lamparda w Chelsea (54 stracone gole w 38 meczach sezonu 2019/20). Southgate występował w roli obrońcy lub pomocnika od zadań typowo defensywnych. Rozumie lepiej rolę, którą pełni jego piątka grająca z tyłu.

Choć te same problemy co Lampard miał i ma także Ole Gunnar Solskjaer, piłkarzami, którzy gwarantują odpowiedni poziom w reprezentacji są jego zawodnicy. To obrońcy, co do których formy nie można mieć zastrzeżeń, czyli Luke Shaw i Harry Maguire. Z Ukrainą ten pierwszy zaliczył dwie asysty, wcześniej dołożył jedną też przeciwko Niemcom. Jak zauważyło "Daily Mirror", już zaliczył ich więcej w czterech minutach ćwierćfinału niż Zinedine Zidane w swoich 14 występach w mistrzostwach Europy.

Jego rolę można nawet nazwać "playmakingiem", czyli kreowaniem gry. Zresztą jeśli chodzi o asysty, to zbliżył się też nawet do Davida Beckhama. Tylko on zaliczył przynajmniej trzy ostatnie podania na wielkiej imprezie, a było to na Euro 2000, gdy... Anglia nie wyszła z grupy.

Only two English players have provided 3+ assists at a single European Championship tournament:

David Beckham (2000)
Luke Shaw (2020)

Pinpoint delivery. �� pic.twitter.com/UxGQSvA4Ct

— William Hill (@WilliamHill) July 3, 2021

Efektywność jest zatem po stronie Shawa, który element aktywnego udziału przy zdobywanych bramkach przeniósł z Manchesteru United.

Podobnie wyglądają statystyki Harry'ego Maguire'a. Dowodzona przez niego defensywa nie straciła ani jednego gola!

Nie było zespołu, który tak jak #ENG dotarł do półfinału Euro bez straty gola, od kiedy w turniejach finałowych funkcjonują grupy. #EURO2020 #strefaeuro

— Mateusz Leleń (@LelenMat) July 4, 2021

W meczu z Niemcami Maguire został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Neutralizował dokładnie wszelkie próby ataków, a tych Niemcy mieli więcej niż gospodarze z Wembley. Tylko z Ukrainą stoper United wygrał wszystkie pojedynki w powietrzu, a także zaliczył aż 17 podań w ostatnią tercję boiska. Dokładnie tyle samo, ile Anglia zablokowała strzałów przez cały turniej Euro 2020.

Dopełnimy to Johnem Stonesem, który był bliski zdobycia jedynej bramki ze Szkocją, w duecie z Rubenem Diasem, najlepszym obrońcą Premier League i mistrzem Anglii. A wszystko dopełniają albo Reece James wyjęty z dyscypliny taktycznej Thomasa Tuchela, albo klubowy kolega Stonesa, Kyle Walker. W ten sposób nie przejmujesz się tym, czy z tyłu masz trzech czy czterech środkowych defensorów.

Jeśli ktoś wtedy zapyta, dlaczego Anglia aż trzy razy wygrała mecze Euro 2020, oddając mniej strzałów niż rywale., to... właśnie dlatego, że Southgate umiał przede wszystkim skupić się na budowie drużyny od poziomu defensywy. A zaufał tym, którzy umieją to robić na co dzień w klubie.

Kolejnym wątkiem jest Jordan Pickford, bramkarz reprezentacji Anglii.

Wielokrotnie musiał zmagać się, tak jak Maguire, z brzemieniem wysokiej ceny, czyli 30 milionów funtów zapłaconych przez Everton (obrońca Manchesteru United kosztował 80 milionów). Zdaniem niektórych, zbyt wysokiej. Choćby Roy Keane wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego zdaniem Pickford jest przereklamowanym i słabym bramkarzem.

– Nie potrzebuję statystyk, że aż siedem razy doprowadził do straty gola. Dla mnie po prostu nie jest dobrym bramkarzem – mówił po tym, jak w ligowym starciu (1:1) z sezonu 2019/20 nie zatrzymał uznanego za łatwy strzału Bruno Fernandesa. Jeszcze przed meczem z Polską w marcu mówił na antenie ITV, że na miejscu Southgate'a by mu nie zaufał.

– Nick Pope z Burnley ma odpowiedni temperament na podstawowego bramkarza. Pickford zdaje się być zbyt żywiołowy, wszędzie jest go pełno – zauważył Irlandczyk. Jest w tym trochę racji, wystarczy bowiem zobaczyć wściekłość bramkarza po tym, jak Thomas Mueller spudłował w sytuacji, która mogła dać remis 1:1 Niemcom w 1/8 finału.

Koniec końców, Pickford stał się bramkarzem reprezentacyjnym w pełnym tego słowa znaczeniu.

We wspomnianym meczu z Niemcami zatrzymał przecież Timo Wernera. Najważniejszym momentem turnieju musi być jednak dla niego interwencja z meczu ze Szkocją (0:0). W kontekście całych mistrzostw uratował ważne dwa punkty, a także serię bez straconego gola. Inną sprawą jest też to, że Pickford wygląda po prostu na pewniejszego. Miał ostatnio przed sobą wyjściową czwórkę Luke Shaw – John Stones – Harry Maguire – Kyle Walker, gdzie każdy z nich zaliczył przynajmniej bardzo dobry sezon. Do tego, przy przejściu w fazę z grą trójką obrońców, przestrzeń asekuruje Declan Rice.

Jest to różnica w zestawieniu z The Toffees, którzy od września 2020 roku stracili 60 goli we wszystkich rozgrywkach. Ostatecznie blok Lucas Digne – Ben Godfrey (zmiennik: Yerry Mina) – Michael Keane – Mason Holgate (zmiennik: Seamus Coleman) gwarantuje mniejszą szczelność. Zresztą, na bramkę Pickforda oddano średnio najmniej strzałów na całym turnieju... z jednym wyjątkiem. Tym wyjątkiem jest drużyna, która zagra w niedzielnym finale, czyli Włosi. Jak podaje twenty3, portal poświęcony tematyce taktyki piłkarskiej, na bramkę Donnarummy strzelano średnio 7,11 razy na mecz. W przypadku Pickforda jest to 8,29.

A pamiętając, że ostatnie cztery finały mistrzostw Europy zawsze miały w składzie drużynę z największą liczbą czystych kont na turnieju... po prostu nie można ignorować tego, jak świetnie zorganizowana jest angielska defensywa.

Wyniki Anglii na Euro 2020:

Anglia – Chorwacja (1:0 – gol Raheema Sterlinga):
– po 8 strzałów oddali Anglicy i Chorwaci,
– Chorwacja oddała tylko jeden celny strzał, oddał go Luka Modrić, 2 próby zostały zablokowane przez obrońców, a 5 było niecelnych.

Anglia – Szkocja (0:0):
– 9 strzałów oddali Anglicy, 11 – Szkoci,
– Anglia oddała 1 celny strzał, konkretnie zrobił to John Stones,
– Szkocja oddała 1 celny strzał, za sprawą Stephena O'Donnella; aż 7 zablokowanych strzałów przez Anglików, najwięcej w turnieju, trzykrotnie Szkoci strzelali obok bramki.

Anglia – Czechy (1:0 – gol Raheema Sterlinga):
– 7 strzałów oddali Czesi, 5 – Anglicy,
– Czesi oddali 1 celny strzał, a 2 zostały zablokowane strzały przez Anglików, 4 razy uderzali niecelnie.

Anglia - Niemcy (2:0 – gole Raheema Sterlinga i Harry'ego Kane'a, tytuł piłkarza meczu dla Harry'ego Maguire'a)
– 5 strzałów oddali Anglicy, 9 – Niemcy,
– Niemcy oddali 3 strzały celne, 4 niecelne, a 2 uderzenia zablokowane zostały przez Anglików.

Anglia - Ukraina (4:0 – dwa gole Harry'ego Kane'a, jeden gol Harry'ego Maguire'a, jeden gol Jordana Hendersona)
– 7 strzałów oddali Ukraińcy, aż 10 – Anglicy,
– Ukraińcy oddali 2 strzały celne, 1 niecelny, 4 próby zablokowane zostały przez Anglików.