Po kontrowersyjnym rzucie karnym Anglicy pokonali po dogrywce Duńczyków 2:1 w półfinale Euro 2020. O tytuł zagrają więc z Włochami. "Futbol nurkuje do domu" – skomentował złośliwie włoski dziennikarz Tancredi Palmeri.
90 minut interesującego widowiska nie wyłoniło zwycięzcy, a Anglicy w podstawowym czasie zremisowali z Duńczykami 1:1. Do rozstrzygnięcia półfinału Euro 2020 potrzebna była więc dogrywka. W niej jedyną bramkę zdobyli gospodarze. Harry Kane pokonał Kaspera Schmeichela po kontrowersyjnym rzucie karnym.
"Futbol nurkuje do domu" – napisał prześmiewczo na Twitterze Palmeri, włoski dziennikarz. Zasugerował tym samym, że jego zdaniem "jedenastkę" podyktowano niesłusznie, a Raheem Sterling "nurkował" w polu karnym. Stwierdzenie Włocha jest oczywiście nawiązaniem do hasła "Futbol wraca do domu", używanego przez angielskich kibiców.
Duńskie media opisują żal po utracie gola. Skupiają się jednak bardziej na pochwałach w kierunku rodzimej kadry. "Nawet 55 tysięcy ryczących Brytyjczyków nie umiało usunąć uśmiechu z ust Schmeichela" – pisze portal dr.dk.
Skandynawscy dziennikarze piszą o poczuciu dumy z drużyny, która po burzliwym początku mistrzostw pokazała niezwykły charakter. "Nasi piłkarze udowodnili, że kadra pod wodzą Kaspera Hjulmanda jest obdarzona czymś wyjątkowym" – stwierdzili.
Niemniej to Anglia wygrała środowe starcie i awansowała do finału. W niedzielę zmierzy się z Włochami. Transmisja w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.