Angielskich piłkarzy grających w Serie A była w historii zaledwie garstka. Za to Premier League jest dużo bardziej kosmopolityczna i chętnie sięga po graczy z Półwyspu Apenińskiego. Tyczy się to szczególnie Chelsea. Azzurri w barwach The Blues zdominowali czołówkę naszego rankingu najlepszych Włochów, którzy grali w Anglii.
10. Fabrizio Ravanelli (Middlesbrough, Derby)
Chrakterystyczny, białowłosy lis pola karnego na pewno bardziej pamiętany jest z występów w ataku Juventusu i Olympique Marsylia, ale przez Anglię też się przewinął i to dwukrotnie. Najpierw strzelał gole dla Middlesbrough, z którym doszedł do finałów obu krajowych pucharów i jednocześnie... spadł z ligi. Bezustannie krytykował treningi, klub i w ogóle życie na Wyspach. Nie przeszkadzało mu to jednak w pobieraniu najwyższej pensji spośród wszystkich piłkarzy Premier League. Ani w powrocie po pięciu latach, tym razem do Derby, z którym też zaliczył spadek.
Występy w Premier League: 64
9. Mario Balotelli (Manchester City, Liverpool)
W zestawieniu najlepszych Duńczyków ligi angielskiej, które ułożyliśmy przed półfinałami, dziewiąte miejsce zajął Nicklas Bendtner. Wśród Włochów na tej pozycji też stawiamy na "dziewiątkę"', bardziej utalentowaną, ale równie krnąbrną i nieprzewidywalną. Balotellego do Anglii ściągnął Roberto Mancini, który mocno wierzył w ekscentrycznego młodziana. – Mario jest szalony, ale kocham go, to dobry dzieciak – zapewniał menedżer City. Owszem, Włoch strzelił kilkanaście ważnych goli, zwłaszcza w mistrzowskim sezonie 2011/12, ale poza tym zobaczył aż cztery czerwone kartki, kłócił się ze wszystkimi dookoła i w końcu Mancini stracił do niego cierpliwość. Wypożyczenie do Liverpoolu w sezonie 2014/15 było już zupełną pomyłką.
Występy w Premier League: 70
8. Gianluca Vialli (Chelsea)
Przyjaciel Manciniego z czasów gry w Sampdorii. obecnie pracuje w sztabie reprezentacji Włoch, ale ma bardziej funkcję reprezentatywną niż szkoleniową. Karierę trenerską skończył równie szybko, co zaczął. A zaczął ją w Chelsea, do której trafił w 1996 roku jako gwiazdor Serie A. Choć w Anglii strzelił kilkanaście ważnych goli, to nie grał często w pierwszym składzie, bo nie dogadywał się z Ruudem Gullitem. W końcu Gullita zwolniono, a Vialli-piłkarz zastąpił go i został grającym menedżerem. Do końca sezonu wygrał z The Blues Puchar Ligi i Puchar Zdobywców Pucharów. Zajął też czwarte miejsce w Premier League. Prowadził zespół jeszcze przez dwa lata, a odszedł przez konflikt z kilkoma piłkarzami, w tym z rodakiem Gianfranco Zolą. Po krótkiej pracy w Watfordzie nigdy nie wrócił do trenerki. Oczywiście piękna kariera predestynuje go do wyższego miejsca w naszym rankingu, ale dla nas głównym kryterium jest dorobek w lidze angielskiej, a tam Vialli przyszedł już na końcówkę piłkarskiej przygody.
Występy w Premier League: 58
7. Angelo Ogbonna (West Ham)
Solidny środkowy obrońca, który przez kilka lat ocierał się o pierwszy skład reprezentacji Włoch. Markę wyrobił sobie w Torino, potem trafił do Juventusu, ale to były jednak trochę za wysokie progi. Od 2015 roku jest piłkarzem West Hamu i gra tam na tyle regularnie, że lada chwila stuknie mu 200 występów w barwach Młotów. Pracowity, skromny facet, który na boisku czasami nie ustrzega się błędów, ale w razie kłopotów zawsze ma za plecami Łukasza Fabiańskiego.
Występy w Premier League: 162
6. Benito Carbone (Sheff Wed, Aston Villa, Bradford, Derby, Middlesbrough)
Nieco zapomniana postać, a przecież "Benny" Carbone zwiedził wiele angielskich klubów. Również dlatego, że miał swoje problemy z odnalezieniem się w typowych, brytyjskich szatniach. Znak tamtych czasów. Postrzegano go stereotypowo. Przystojny, długowłosy napastnik z Kalabrii na prezentacji w Sheffield Wednesday miał pozować do zdjęć z talerzem spaghetti, a gdy po roku dołączył do niego Paolo Di Canio, zrobiono im kolejną sesję, tym razem z pizzą. Wielokrotnie miał oferty powrotu do Włoch, ale w Premier League lepiej płacili. W sumie uzbierał w tej lidze 36 goli. Wynik, który nie powala, ale zazwyczaj były to trafienia wyjątkowej urody. Cieszył się dużą sympatią fanów wszędzie, gdzie rzucił go los.
Występy w Premier League: 177
5. Carlo Cudicini (Chelsea, Tottenham)
Wkraczamy do zachodniego Londynu, w dzielnicę Chelsea. Jej pierwszym reprezentantem jest jedyny bramkarz w rankingu. Cudicini nigdy nie doczekał się debiutu w Milanie, a w Lazio rozegrał tylko jeden mecz. Poszukał więc szczęścia za granicą i w Chelsea już po roku był numerem jeden. W sezonie 2001/02 został wybrany przez kibiców piłkarzem roku. Grał w pierwszym składzie aż do przyjścia Petra Cecha latem 2004 roku, kiedy zaczęła się już przemiana klubu w europejską potęgę. Pozostał jednak wartościowym zmiennikiem Cecha aż do 2009 roku, gdy na ostatnie lata kariery przeniósł się do Tottenhamu. Dziś pracuje w Chelsea jako opiekun piłkarzy na wypożyczeniu (funkcja, którą pełni wielu byłych zawodników). Ceniony w Anglii bardziej niż we Włoszech nigdy nie wystąpił w pierwszej reprezentacji. Trafił jednak na czas Francesco Toldo i Gianluigiego Buffona.
Występy w Premier League: 161
4. Roberto Di Matteo (Chelsea)
Młodsi kibice Chelsea pamiętają go głównie z tego, że niespodziewanie wygrał z The Blues Ligę Mistrzów w sezonie 2011/12. Ale Di Matteo był też klasowym pomocnikiem, który reprezentował Włochy na Euro 1996 i mundialu 1998. W 1997 roku strzelił gola Polsce na stadionie w Neapolu. Urodził się w Szwajcarii i tam zaczynał karierę, a na Stamford Bridge grał od 1996 do 2002 roku. Tworzył znakomitą drugą linię m.in. z Gusem Poyetem i Danem Petrescu. Świetnie czuł się na Wembley, gdzie strzelał gole w finałach trzech krajowych pucharów. Liczne kontuzje sprawiły, że skończył karierę już w wieku 31 lat.
Występy w Premier League: 119
3. Jorginho (Chelsea)
Jedyny aktywny piłkarz w TOP 10, a więc i siłą rzeczy jedyny na liście obecny reprezentant Włoch. W niedzielę powalczy o mistrzostwo Europy na stadionie, na którym w ostatnich dwóch latach przegrał trzy finały (dwa FA Cup i jeden Carabao Cup). Na pewno nie zamieniłby ich jednak na zdobytą niedawno z Chelsea Ligę Mistrzów. A przecież wygrał też z The Blues Ligę Europy w 2019 roku. Do Anglii ściągnął go Maurizio Sarri za blisko 60 milionów euro. I choć potem jego ulubionego trenera zwolniono, a sam Jorginho nieraz mówił, że chętnie wróciłby do Napoli, to chyba jednak gablota pełna trofeów przekona go co najmniej do wypełnienia kontraktu w Londynie. Podobnie jak świetna współpraca z N'Golo Kante i Thomasem Tuchelem. Naturalizowany Brazylijczyk to dziś jeden z najlepszych środkowych pomocników na świecie. Ale Złota Piłka? Powoli.
Występy w Premier League: 96
2. Paolo Di Canio (Sheff Wed, West Ham, Charlton)
Włoski szaleniec. Człowiek o wielu twarzach. Wyborny technik. Legenda West Hamu. Grał kolejno w Lazio, Juventusie, Napoli i Milanie, ale znacznie lepiej odnalazł się w Anglii, co było rzadkością wśród włoskich piłkarzy. Przez dwa lata grał w ataku Sheffield Wednesday z Bennym Carbone, by potem spędzić pięć sezonów na Upton Park. Transfer ten poprzedził skandal z udziałem Di Canio, który został zawieszony na 11 meczów za popchnięcie sędziego. Odwdzięczył się Młotom za daną szansę strzelając ponad 50 goli, z których niektóre były wyjątkowej urody. W obu klubach był wybierany zawodnikiem roku, na przełomie wieków zabiegał o niego Sir Alex Ferguson, ale kontrowersyjny Włoch nie rozegrał choćby jednego meczu w reprezentacji. Pewnie wpływ na to miały jego radykalne poglądy polityczne. Na koniec kariery wrócił do Lazio, by potem próbować jeszcze swoich sił jako menedżer w Swindon Town i Sunderlandzie.
Występy w Premier League: 190
1. Gianfranco Zola (Chelsea)
Legenda Chelsea, punkt odniesienia dla każdego kolejnego napastnika The Blues. Piłkarz, od którego zaczął się powrót klubu do ligowej elity. Niewysoki piłkarz z Sardynii zaczynał karierę w Napoli, gdzie mógł podpatrywać Diego Maradonę. I bez wątpienia wiele się od niego nauczył. Kreatywność, inteligencja, technika i świetnie bite stałe fragmenty czyniły z niego niemal kompletnego piłkarza ofensywnego. Wygrał z drużyną wiele trofeów, ale nigdy nie został mistrzem Anglii. Nie wyszło mu też w pracy trenerskiej. Ostatnio był asystentem Sarriego. W 2003 roku wybrany graczem wszech czasów Chelsea. W Squadra Azzurra uzbierał 35 występów i 10 bramek.
Występy w Premier League: 229
Rezerwowi:
Vito Mannone (Arsenal, Sunderland), Alessandro Pistone (Newcastle, Everton), Emerson Palmieri (Chelsea), Attilio Lombardo (Crystal Palace), Fabio Borini (Liverpool, Sunderland), Manolo Gabbiadini (Southampton), Graziano Pelle (Southampton), Massimo Maccarone (Middlesbrough)