10 lip 2021 | Skoki

Skoki. Jaka jest Średnia Krokiew? "Miała być inna niż w Szczyrku"

Mimo że burza storpedowała letnie mistrzostwa Polski na nowo wybudowanej Średniej Krokwi, to skoczkowie mieli już kilka dni na zapoznanie się z obiektem w Zakopanem. – Chodziło o to, żeby była zupełnie inna niż w Szczyrku – opisuje ekspert TVP Sport Wiktor Pękala. Niestety, na skoczni doszło już do pierwszego poważnego upadku.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tande: sceny z Eriksenem? To było jak retrospekcja [WYWIAD]

Czytaj też

Daniel Andre Tande, Tande upadek Planica, Tande śpiączka, Tande wywiad, Tande skoki narciarskie, Tande Planica

Tande: sceny z Eriksenem? To było jak retrospekcja [WYWIAD]

Od początku lipca polskie skoki narciarskie zyskały nowy kompleks obiektów treningowych. Kompleks Średnia Krokiew w Zakopanem to kompletna baza szkoleniowa, z największą skocznią HS 105. Za blisko 50 mln złotych w Tatrach po latach zaniedbań znowu można wychowywać mistrzów. Po pierwszych testach skoczkowie mówili o konstrukcji z uznaniem. Ale byli też zaskoczeni.

Średnia Krokiew w Zakopanem. Taka, jakiej wymagają nowe czasy

Na największej skoczni można podobno będzie polecieć nawet ok. 110 metrów. Na razie nie ma wokół trybun, ale na ewentualne duże imprezy po bokach będzie się dało dostawić tymczasowe. Niestety, razem z budową powyżej buli wycięto całe zbocze lasu. Już pierwsza zaplanowana impreza potwierdziła, że Średnia Krokiew po tym ogołoceniu będzie wymagała również dodatkowej inwestycji w siatki przechwytujące silne podmuchy.

Konstrukcja sama w sobie jest jednak znakomita – zgodnie potwierdzają skoczkowie.

– To bardzo łagodny profil. Leci się najpierw bardzo nisko nad bulą, ale później co ciekawe jakby wynosiło wyżej w dolnej części zeskoku – charakteryzował na swoim kanale YouTube skoczek i ekspert TVP Sport Wiktor Pękala. – Trochę jak w Eisenerz w Austrii – dodał Szczepan Kupczak, najlepszy polski kombinator norweski. – Można daleko skoczyć, tylko najpierw... trzeba tam nad zeskok dolecieć – śmiała się Kamila Karpiel, zawodniczka żeńskiej kadry Łukasza Kruczka.

Zdaniem Piotra Żyły obiekt jest podobny do tego, na jakim od lat trenuje się w Szczyrku. Ale większość skoczków mówi zupełnie co innego.

– Ona miała być inna, ze względów szkoleniowych. Dla różnorodności – tłumaczy nam Pękala i podaje dowody. Na Skalite dość długo i łagodnie przejeżdża się ze stromizny rozbiegu do progu. Na Średniej Krokwi łuk przejścia jest ostrzejszy. – W pierwszym skoku próg pokazał mi się nagle i niespodziewanie. Ale później dało się już przyzwyczaić do nowego – opowiada skoczek. Istotną różnicą jest również kąt nachylenia progu. W Szczyrku to 11 stopni, tu tylko 10,5. Pierwotnie podobno miały być identyczne, ale – tak brzmi oficjalna wersja – środowisko poprosiło o korektę projektu, właśnie z uwagi na rozróżnienie obu profili.

Zawodnicy potwierdzają, że czują się w Zakopanem bardzo bezpiecznie. Jednak pomimo niskiej trajektorii lotu na skoczni doszło już do pierwszego wypadku. Pękala podczas treningu nagrał, jak kontrolę w locie traci jeden z jego kolegów. Ten runął na bulę, ale szczęśliwie nie odniósł żadnych obrażeń.

Tande: sceny z Eriksenem? To było jak retrospekcja [WYWIAD]

Czytaj też

Tande: sceny z Eriksenem? To było jak retrospekcja [WYWIAD]

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

Czytaj też

Zbigniew Klimowski dochodzi do siebie po walce o życie. Przeszedł koronawirusa (fot. PAP)

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"

Liczba belek nie rośnie w górę, tylko w dół. "Tak się zmieniają skoki"

Problemem na początku używania nowej skoczni w Tatrach są tory najazdowe. Te nowe, z systemem sztucznego mrożenia, po instalacji na rozbiegu są "tępe". Skoczkowie tłumaczą, że rynny z tworzywa muszą się wyślizgać i że pierwotnie w Szczyrku mieli do czynienia z taką samą sytuacją.

– Przez to na razie trzeba jeździć z trochę wyższych belek, ale to pewnie się zmieni. W sumie jest tu aż 28 platform. To bardzo dużo, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że najniższa zaczyna się w zasadzie w przejściu. Z tego nie ma szans odlecieć, ale dobrze, że jest taka różnorodność. Skorzystają z niej pewnie młodzi, którzy wejdą na taki rozmiar skoczni pierwszy raz w życiu – analizuje Pękala.

Konieczność dobudowania niskich belek to nowy trend w całych światowych skokach. Rozwój sprzętu i umiejętności zawodników, a do tego lepsza wiedza o smarowaniu sprawiły, że m.in. w Pucharze Świata na niektórych skoczniach jury opuszczało najazd do platform nr 1. Tak było np. w Innsbrucku, na wówczas inaugurowanej nowej skoczni w Vikersund czy na nieistniejącym już obiekcie w Trondheim. Kamil Stoch z belki nr 1 uzyskał tam w 2018 roku 146,5 metra. Podobno w FIS odtwarzano sobie tę próbę w kuluarach, przyznając, że skoki zaczną niebawem borykać się z generalnym problemem architektonicznym. Konstrukcja najazdu na Średniej Krokwi jest na to odpowiedzią.

Skocznia HS 105 w Zakopanem najbliższej zimy ugości mistrzostwa świata juniorów. W 2023 roku mają się na niej odbyć pokazowo konkursy skoków w ramach letnich Igrzysk Europejskich, które organizuje Kraków. Przede wszystkim jednak kompleks ma służyć szkoleniu.

Trener polskich skoczków uciekł przed śmiercią. "W śpiączce też ma się sny"