11 lip 2021 | Piłka nożna / Euro 2020

Euro 2020. Kto wygrał finał? "Jeszcze nie widziałem takiej presji na Anglikach"

Piłkarze reprezentacji Anglii (fot. Getty Images)

Maciej Rafalski

Reprezentacja Włoch zmierzy się z Anglią w finale Euro 2020. Decydujące starcie turnieju było tematem niedzielnej Eurodebaty. – Anglicy zrobią wszystko, by nie doszło do rzutów karnych – przewidywał Janusz Michallik, ekspert TVP Sport i ESPN. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

OD MIŁOŚCI DO NIENAWIŚCI. ANGIELSKI WZLOT I UPADEK MANCINIEGO

Reprezentacja Anglii zagra w finale wielkiej imprezy po raz pierwszy od 1966 roku. Trzy Lwy niemal zawsze były zaliczane do grona faworytów. Ich występy na turniejach kończyły się jednak wielkim rozczarowaniem.

– Anglicy po raz pierwszy uwierzyli w to, że mogą wygrać. Zostały najlepsze drużyny i najlepsi trenerzy. Tak jak kibicuję Włochom, tak w moim przekonaniu Anglicy są faworytami – podkreslił Janusz Michallik.

– Jeszcze nie widziałem takiej presji na Anglikach, jaka towarzyszy im teraz – dodał Piotr Żelazny.

Wielkie pochwały spadają na obu selekcjonerów. Roberto Mancini zmienił styl gry Włochów. Italia prezentuje atrakcyjny futbol. W przeszłości sukcesy tego zespołu były zasługą głównie defensywy.

– To fantastyczna historia trenera, który sam się zmienił. On nie zawsze stawiał na taki styl gry. W Manchesterze City wcale tak nie było. To niezwykłe, że trener tak się przekonał i poszedł w innym kierunku – zaznaczył Michał Zachodny.

Borek prosto z Londynu przed finałem Włochy – Anglia

Borek prosto z Londynu przed finałem Włochy – Anglia

Eksperci zastanawiali się, czy w finale dojdzie do rzutów karnych. "Jedenastki" przez lata były zmorą Anglików na wielkich turniejach.

– Anglicy mają traumę rzutów karnych, którą przepracowali jednak aż tak, że zmieniają ją w atut. Nawet jeśli "trauma" to określenie na wyrost i piłkarze tego nie czuli, to brytyjskie media zrobiły wszystko, by tak właśnie było. Wiele zmienił fakt, że udało się odnieść jedno zwycięstwo w karnych na mundialu w 2018 – stwierdził Żelazny.

Nie zgadzał się z nim Michallik. – Nie można tego wytrenować. Na treningu pewnych rzeczy nie zrobisz do końca. Zawsze śmialiśmy się, bo rzutów rożnych na zajęciach nie da się zrobić jak w meczu. Podobnie jak innych elementów. Anglicy zrobią wszystko, by nie doszło do "jedenastek" – ocenił.

Euro 2020 obfitowało w wiele kapitalnych spotkań. W meczach padało wiele goli, doszło też do kilku niespodziewanych wyników...

– Drużyny w pierwszej kolejności patrzyły na to, kim są i co chcą grać, a nie to, co prezentuje przeciwnik. To zagwarantowało nam kapitalne widowiska – przekonywał Zachodny.

– Piłka wygrała. Skonsolidowała kibiców. Kluby chciałyby pozbyć się reprezentacji, powoli zaczęły wychodzić do góry. Podoba mi się, że dostały "gonga" – zakończył Michallik.