14 lip 2021 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Josip Juranović: skupiam się tylko na walce o Ligę Mistrzów

Transfery. Josip Juranović odejdzie z Legii Warszawa po meczu z Bodo? — Josip Juranović w barwach Legii Warszawa (fot: 400mm.pl)

Czy mogę obiecać, że całą rundę jesienną spędzę w Legii? Jestem tutaj i skupiam się na walce o Ligę Mistrzów – mówi Josip Juranović, obrońca mistrzów Polski, który w ostatnich tygodniach walczył na Euro 2020 z reprezentacją Chorwacji. W środę wahadłowy będzie mógł wystąpić w spotkaniu z Bodo/Glimt. Transmisja w TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

"LEGIA? BRAK AWANSU BYŁBY ZASKOCZENIEM"

Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Jak się czujesz po Euro 2020?
Josip Juranović: – Niesamowicie! Można powiedzieć, że jestem uskrzydlony. Mam za sobą udział w wielkim turnieju. Bardzo chcę, by wciąż wszystko układało się dobrze i zmierzało we właściwym kierunku.

– Udział w mistrzostwach Europy wzmocnił cię pod względem mentalnym?
– Zdecydowanie. To świetne przeżycie dla piłkarza. Nie mam wątpliwości, że moja pewność siebie jest po Euro znacznie większa. Sądzę, że będzie się to przekładało na moją grę. Wierzę, że pokażę całą swoją jakość na boisku.

– To może jesteś w stanie zaryzykować stwierdzenie, że czujesz się lepszy od Sime Vrsaljko? W końcu wygryzłeś go ze składu chorwackiej kadry…
– Nie jestem fanem takiego porównywania, a zwłaszcza w przypadku Vrsaljko. To piłkarz Atletico Madryt, a to mówi samo za siebie.

– Mecz z Hiszpanami na długo pozostał w głowie? Przegraliście 3:5 po dogrywce, ale samo spotkanie było dla kibiców świetne do oglądania.
– Przyznam, że to mecz, który, który budzi sporo negatywnych emocji. Szkoda sytuacji, które potrafiliśmy sobie wykreować. Okazji do zdobycia kolejnych bramek było naprawdę sporo. Ale taka jest piłka nożna: jeśli nie potrafisz trafić do siatki, to potem kończy się to pożegnaniem z turniejem. Całość mogła zaboleć i wzbudzić rozczarowanie.

"Legia musi skorzystać z przewagi, potem będzie łatwiej"

Czytaj też

Legia zagra w środę z Bodo/Glimt w eliminacjach Ligi Mistrzów. W Norwegii było 3:2

"Legia musi skorzystać z przewagi, potem będzie łatwiej"

– Zagrałeś na Euro ze Szkocją oraz Hiszpanią. Czułeś się usatysfakcjonowany występem na turnieju pod względem indywidualnym?
– Spełniłem marzenie. Zawsze w kontekście celu postrzegałem grę w drużynie narodowej. Teraz miałem okazję wystąpić wraz z reprezentacją na mistrzostwach Europy. Można powiedzieć, że sny zmieniły się w rzeczywistość. Byłem zdrowy, a w dodatku spędziłem czas ze świetnymi kolegami, których mam w reprezentacji.

– Zdążyłeś naładować baterie po turnieju?
– Tak. Zdecydowałem się spędzić urlop w kraju. Wybrałem Dalmację. Pojechałem tam na dziesięć dni, ale przez połowę czasu ćwiczyłem już indywidualnie. Wreszcie jestem w Warszawie i mogę stwierdzić, że jestem gotowy na kolejne wyzwania. Czuję się perfekcyjnie. Znów spotkałem się z kolegami z Legii, którzy są dla mnie niczym rodzina. Każdy wzajemnie się wspiera, a to bardzo ważne.

– W środę Legia zagra z Bodo/Glimt. Czujesz się gotowy na grę po trzech dniach ćwiczeń z zespołem?
– Jestem gotowy, choć nie będę się rozgadywał na ten temat. Kluczowa będzie decyzja trenera. To on musi zdecydować czy warto na mnie postawić.

– Oglądałeś pierwszy mecz Legii z Norwegami?
– Naturalnie. Gracze Bodo/Glimt potrafią grać w piłkę, ale wyznaję zasadę, by skupiać się przede wszystkim na swojej postawie. Musimy być gotowi na wyzwania ze strony Norwegów, ale kluczowe jest, by podołać i awansować do kolejnej rundy.

"Legia musi skorzystać z przewagi, potem będzie łatwiej"

Czytaj też

"Legia musi skorzystać z przewagi, potem będzie łatwiej"

Boruc nie zagra w rewanżu? "Być może stan zdrowia się poprawi"

Boruc nie zagra w rewanżu? "Być może stan zdrowia się poprawi"

El. LM: dwa dylematy w Legii przed meczem z Bodo

Czytaj też

El. Ligi Mistrzów. Legia Warszawa – Bodo Glimt. Boruc i Juranović czy Skibicki i Miszta

El. LM: dwa dylematy w Legii przed meczem z Bodo

– Jakie wrażenie robił Kacper Skibicki debiutujący na twojej pozycji?
– Poradził sobie! Zagrał bardzo dobrze i sądzę, że stać go na wiele. Nie zmienia to faktu, że czeka go jeszcze nieco nauki w kontekście gry ofensywnej oraz defensywnej.

– Trener Michniewicz mocno chwalił cię po pierwszych treningach.
– Bardzo miło słyszeć jego słowa, ale… i tak kluczowa będzie środa. Czas meczu z Bodo/Glimt trzeba postrzegać jako wielki dzień. Zmierzymy się z rywalem mającym wysokie umiejętności, ale i tak kluczowe będzie skupienie się na sobie. Chcemy rozegrać dobre spotkanie i awansować do drugiej rundy.

– Druga runda może być łatwiejsza od pierwszej? Zmierzycie się w niej z Florą Tallin.
– Nie ma co wybiegać w przyszłość. Najpierw musimy poradzić sobie z Bodo/Glimt.

– Przez ostatnie dni pojawiło się wiele plotek transferowych wokół twojej osoby. Spartak Moskwa, Fiorentina…
– Koncentruję się na Legii i grze w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wiele na ten temat nie powiem. Niezbyt wiele wiem o kwestiach transferowych.

– Możesz obiecać, że rundę jesienną spędzisz w Legii?
– Jestem tutaj.

W pierwszym meczu w Norwegii, Legia pokonała Bodo 3:2. Rewanż odbędzie się już w środę 14 lipca o godzinie 20:00. Transmisja rywalizacji na antenie TVP Sport, a także na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.