14 lip 2021 | Tokio 2020

Tokio 2020. Nagły przyrost zakażeń. Decyzja organizatorów: medale wieszajcie sobie sami

Tokio 2020 koronawirus nowe przypadki — Społyczny niepokój przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio narasta. (fot. Getty)

Michał Chmielewski

Na trochę ponad tydzień do igrzysk olimpijskich w Tokio zamiast święta trwa nerwowe oglądanie się na statystyki koronawirusowe. W środę w stolicy Japonii odnotowano 1149 nowych przypadków, najwięcej od blisko pół roku – podaje Reuters. Problemy z wynikami testów mają kolejni sportowcy. Zdrowi, jak zdecydowano, po rywalizacji będą samodzielnie wieszać sobie medale na szyjach.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Igrzyska olimpijskie w Tokio nie są normalne i już nie będą. Wprawdzie szef MKOl Thomas Bach na konferencji prasowej cukruje rzeczywistość, chwaląc Japończyków i motywując społeczność sportową przed imprezą, to Azjaci na ostatniej prostej przed IO odczuwają niepokój. – To będą historyczne igrzyska. Przez sposób, w jaki Japończycy pokonali tak wiele wyzwań związanych z pandemią – powiedział Niemiec. Tyle tylko, że ta olimpiada – gdy w 2013 roku przyznawano ją temu krajowi – miała być symbolem podniesienia się po tsunami i tragedii w Fukushimie. A teraz nie jest ani symbolem tego triumfu, ani tym bardziej triumfu nad koronawirusem.

Kibic wydał fortunę na bilety. W Tokio nie zobaczy nic

Czytaj też

Kibic wydał fortunę na bilety. W Tokio nie zobaczy nic

Tokio 2020. Na tydzień przed imprezą nagły przyrost zakażeń

Wprost przeciwnie. Brak kibiców, stan wyjątkowy, niesłabnące protesty na ulicach Tokio i podział wewnątrz Japończyków na wspierających rząd i jemu przeciwnych mają determinujący wpływ na to, co zobaczymy w najbliższych tygodniach. Absurdalnie restrykcyjne zasady bezpieczeństwa dla zawodników, o których pisaliśmy w TVPSPORT.PL niedawno, "bańki" itd. nie załatwiają jednak całego problemu. I nie czynią tych igrzysk normalnymi, choć organizatorzy (a jeszcze bardziej wierchuszka MKOl) bardzo by tego sobie życzyli.

Agencja Reuters w środę podała w komunikacie, że tylko tego dnia w Tokio odnotowano 1149 nowych przypadków zakażenia COVID-19. To najwięcej od blisko pół roku.

Niechęć do "zachodnich" szczepionek i oczekiwanie na własny preparat dodatkowo sprawia, że Japończycy tych igrzysk po prostu się boją. A kontrargumentów bynajmniej nie dostarczają kolejne informacje o zakażeniach wśród akredytowanych na to wydarzenie. Najnowsze wieści napłynęły z hotelu Brazylijczyków w Hamamatsu, gdzie podczas rutynowych testów przesiewowych wykryto infekcję u siedmiu pracowników obsługi.

Japońscy urzędnicy uspokajają oczywiście, że delegacja z Ameryki jest oddzielona i nie zagraża jej bezpieczeństwo. Podobnie jak usilnie stara się przekonać społeczeństwo, iż panuje nad kolejnymi przypadkami "pozytywów" wśród zawodników. Przypomnijmy, że takie wyniki testów otrzymali m.in. zawodnicy z Ugandy. Reprezentacja uchodźców ostatnio z tego samego powodu została zatrzymana w Katarze. Rugbyści z RPA są w izolacji, bo ktoś był zakażony w samolocie, którym przylecieli na igrzyska.

Nie ma w tej chwili żadnych powodów, aby sądzić, że do tej listy nie dołączą kolejni.

Kibic wydał fortunę na bilety. W Tokio nie zobaczy nic

Czytaj też

Kibic wydał fortunę na bilety. W Tokio nie zobaczy nic

O... jeny! Tyle na braku kibiców w Tokio stracą Japończycy

Czytaj też

Japończycy w większości są przeciwni organizacji igrzysk olimpijskich (fot. Getty Images)

O... jeny! Tyle na braku kibiców w Tokio stracą Japończycy

Medale igrzysk w Tokio zawodnicy będą wieszać sobie sami

Organizatorzy igrzysk próbują wszystkiego, żeby możliwie najlepiej ograniczyć transmisję koronawirusa. Lista tego, czego zawodnikom nie wolno i zakres kontroli akredytowanych zakrawa o absurd. Playbook z wykazem reguł panujących w Japonii liczy 70 stron. Tyle tylko, że nie wszyscy z obsługi będą przez miesiąc zamknięci w "bańkach", ponieważ tych jest w trakcie IO aż czterdzieści. Po pierwsze, jakoś się trzeba pomiędzy nimi poruszać. Po drugie, większość obsługujących (m.in. wolontariuszy) po pracy może normalnie wracać do domów, bo gdyby było inaczej, nie wystarczyłoby dla nich hoteli.

Poza brakiem kibiców na obiektach smutnym skutkiem pandemii będzie widok medalistów olimpijskich w trakcie dekoracji. Tokio 2020 zdecydowało, że członkowie honorowi MKOl, oficjele i inni akredytowani nie będą mogli podejść do bohaterów i zawiesić im medali na szyjach.

– Medale trafią na tace z rąk ubranych w rękawiczki, tace będą zdezynfekowane. Następnie sportowcy sami podniosą je i założą sobie na szyje. Oczywiście, pomiędzy dekorowanymi nie dojdzie do podawania dłoni. W tej sytuacji po prostu nie może – zapowiedział Bach.

Igrzyska zaczną się 23 lipca. Transmisje z Tokio w Telewizji Polskiej.

O... jeny! Tyle na braku kibiców w Tokio stracą Japończycy