Hiszpańskie radio "Onda Cero" poinformowało, że władze Realu Madryt padły ofiarą szantażu. Dziennikarz, który potajemnie nagrał Florentino Pereza, miał zażądać od nich dziesięciu milionów euro za usunięcie dowodów.
Temat taśm Florentino Pereza od kilku dni przewija się w światowych mediach. Na opublikowanych nagraniach słychać, jak prezydent Realu Madryt niepochlebnie wypowiada się O zasłużonych dla klubu postaciach. Między innymi o Jose Mourinho, Ikerze Casillasie czy Cristiano Ronaldo.
Autorem nagrań, które swój początek mają w 2006 roku, jest hiszpański dziennikarz Jose Antonio Abellan. W przeszłości próbował on sprzedać taśmy wielu redakcjom sportowym. Te miały jednak odrzucać jego propozycje. Zarówno ze względu na ewentualne konsekwencji prawne, jak i z powodów etyczno-moralnych.
W 2021 roku na taśmy Abellana skusił się dziennik "El Confidencial", który opublikował je w Internecie. Jak poinformowało radio "Onda Cero" dekadę przed tą transakcją szansę wykupu niewygodnych nagrań miał także Real Madryt.
El Transistor de Onda Cero revela que Abellán tuvo en 2011 una reunión con el vicepresidente del RM, Eduardo Fernández de Blas, en el restaurante Combarro, en la que le chantajeó pidiendo 10 millones de € para hacer desaparecer los audios grabados de manera ilícita y manipulada.
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) July 15, 2021