15 lip 2021 | Siatkówka / Reprezentacja

Vital Heynen o obostrzeniach w Tokio 2020: przestrzeganie zakazu rozmowy? To dla mnie niemożliwe!

Vital Heynen ma plan na igrzyska olimpijskie w Tokio (fot. Getty)

W czasie igrzysk mecz z Kanadą gramy o 9:00. Istnieje też szansa, że w podobnej godzinie zagramy również ćwierćfinał. Już w bańce w Rimini podczas Ligi Narodów niekiedy trenowaliśmy wcześniej, podobnie było w ostatnim tygodniu. Zawodnicy wiedzą, jak to jest się rozgrzewać o 8:00 – mówi Vital Heynen, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy, o warunkach w Tokio 2020. Pierwszy mecz na igrzyskach kadra zagra 24 lipca z Iranem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tokio 2020. Mecze reprezentacji Polski siatkarzy w Telewizji Polskiej, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport

Tokio: zakaz rozmów, pleksiglas na stołówce i codzienne testy kadry

Czytaj też

Tokio: zakaz rozmów, pleksiglas na stołówce i codzienne testy kadry

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak się pan czuje w przededniu igrzysk? Ma pan poczucie, że jest krok od wielkiego sukcesu?
Vital Heynen: – W ostatnich dniach było wiele zamieszania organizacyjnego. Kwestie wyjazdu, testów, planów treningowych grupowych i indywidualnych, analizy rywali… Działo się wiele drobnych rzeczy, więc nie jestem jeszcze w olimpijskim nastroju. Staram się przygotować drużynę do pierwszego meczu. Chciałbym, byśmy od tego momentu rozwijali się w turnieju tak, jak lubię.

Jacek Nawrocki o Lidze Narodów: słaby występ kadry, ale… Czy to dla mnie duży krok? To moje drugie igrzyska olimpijskie. To fajny turniej, ale nie czuję, że robię coś wyjątkowego. To ważne rozgrywki, jadę z dobrą drużyną, zawodnicy czują się świetnie, atmosfera w teamie jest znakomita, co mi się podoba. Zobaczymy, jak to się poukłada. Czy mam jakieś przeczucia? Byłem z zawodnikami na ostatnich pięciu czy sześciu turniejach i z każdego przywoziliśmy medal. Wierzymy, że i tym razem możemy to zrobić. Wszystkie okoliczności są po naszej stronie, ale jesteśmy jeszcze daleko od osiągnięcia naszego celu.

– Ponoć zmienił pan plan treningów zawodników, by przyzwyczaić ich do wczesnej pory meczów. To prawda?
– W czasie igrzysk mecz z Kanadą zagramy o 9:00. Istnieje też szansa, że w podobnej godzinie zagramy również ćwierćfinał. Już w bańce w Rimini podczas Ligi Narodów niekiedy trenowaliśmy wcześniej, podobnie było w ostatnim tygodniu. Zawodnicy już wiedzą, jak to jest się rozgrzewać o 8:00. Czegoś takiego gracze nie doświadczyli dość długo i taką zmianę wykonałem po konsultacjach z nimi. Zrozumieli zasadność tego typu ruchu. Jesteśmy gotowi na mecze o każdej porze dnia.
W PZPS nie przewidziano wynagrodzeń dla zarządu? Mamy wyjaśnienia! – Francuzi przyjechali do Tokio kilka dni przed wami, by przyzwyczaić się do zmiany strefy czasowej. Uważa pan, że to może być ich handikap?
– Zobaczymy. Dwa lata temu w Pucharze Świata graliśmy zaraz po przyjeździe. Normalnie mówi się, że zmianę strefy czasowej odrabia się po godzinie na dobę. W mojej ocenie mamy więc wystarczająco dużo czasu, by tam pojechać i zaadaptować się do kwestii czasowych, jedzeniowych i organizacyjnych. Wiem na pewno, że wszyscy zawodnicy muszą mieć chwilę, by poczuć się dobrze w Japonii. Na to w mojej ocenie potrzeba co najmniej dziesięciu dni.

– Czy Memoriał Wagnera grany ze słabymi rywalami cokolwiek dał pana zespołowi?
– Od początku mówiłem, że trudno było przekonać zespoły do tego, by przyjechały do Krakowa. Oczywiście, wolałbym, by grali nieco bardziej wymagający rywale. Covid-19 i igrzyska jednak wpływały na decyzje potencjalnych oponentów. Jaki mieliśmy wybór? Albo nie zagrać, albo po raz ostatni zagrać z publiką z uśmiechem na ustach. Celem mojego zespołu było to, by podziękować fanom za wsparcie. Poza tym w Tokio zagramy bez publiki, więc uważam, że nasz wybór był bardzo dobry. To niesamowite, że w końcu mogliśmy zobaczyć ludzi, dla których jesteśmy ważni. To było dla mnie ważniejsze niż poziom meczów.

– Co martwi pana najbardziej?
– Mam wiele zmartwień. Loty, testy, czy to, kiedy mamy nosić maseczkę i jaką. Czy możemy opuścić wioskę, a także co będzie, jak już do niej trafimy. Razem ze sztabem staramy się zorganizować wszystko tak, by zawodnicy czuli się jak najbardziej komfortowo. Dobre jest to, że na ten moment nie mogę narzekać na poziom siatkarzy. Nie wszyscy są w idealnej formie, ale w niej zawodnicy mają być na ćwierćfinał.

– Jednym z punktów olimpijskiego playbooka jest to, że nie można rozmawiać w transporcie publicznym czy na stołówce. To chyba dla pana największe wyzwanie, prawda?
– Tego akurat nie czytałem (śmiech)! Przestrzeganie zakazu rozmowy? To dla mnie niemożliwe!

Tokio 2020 – siatkówka. Kiedy gra Polska?

Terminarz meczów reprezentacji Polski w fazie grupowej:
– sobota, 24 lipca Polska – Iran (godz. 12:40, TVP 1, TVPSPORT.PL oraz aplikacja mobilna TVP Sport)
– poniedziałek, 26 lipca Polska – Włochy (7:20, TVP 1, TVPSPORT.PL oraz aplikacja mobilna TVP Sport)
– środa, 28 lipca Polska – Wenezuela (9:25, TVP 1, TVPSPORT.PL oraz aplikacja mobilna TVP Sport)
– piątek, 30 lipca Polska – Japonia (7:20, TVP 1, TVPSPORT.PL oraz aplikacja mobilna TVP Sport)
– niedziela, 1 sierpnia Polska – Kanada (2:00, TVP 1, TVPSPORT.PL oraz aplikacja mobilna TVP Sport)

Tokio 2020 – siatkówka. Terminarz fazy pucharowej :

– wtorek, 3 sierpnia – ćwierćfinały (godz. 2:00, 6:00, 10:00, 14:30)
– czwartek, 5 sierpnia – półfinały (6:00 i 14:00)
– sobota, 7 sierpnia – mecz o 3. miejsce (6:30)
– sobota, 7 sierpnia – mecz o 1. miejsce (14:15)

Tokio 2020 – siatkówka. Kadra Polski na igrzyska:

rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz
przyjmujący: Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka
atakujący: Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek
środkowi: Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Piotr Nowakowski
libero: Paweł Zatorski