Najbliższe tygodnie będą gorące na Camp Nou. W klubie zdecydowali, by jak najszybciej pozbyć się bowiem trzech gwiazd.
W fatalnej sytuacji finansowej jest klub ze stolicy Katalonii. W ostatnich latach Barcelona wygenerowała potężny dług i teraz musi robić wszystko, by go stopniowo spłacać. Dość zresztą powiedzieć, że od ponad dwóch tygodni bezrobotny pozostaje Leo Messi i choć ma wkrótce przedłużyć kontrakt, to jednak wciąż złożenie parafki się opóźnia. To w dużej mierze efekt tarapatów ekonomicznych.
By odciążyć budżet, Barca musi pozbywać się najdroższych i najlepiej zarabiających piłkarzy, a w ich miejsce ściągać tańszych. Jak informuje piątkowy "Sport", działacze skreślili trójkę gwiazd, których trzeba się tego lata pozbyć.
Pierwszym z nich jest Philippe Coutinho. Gdy Brazylijczyk przychodził z Liverpoolu za ponad 100 milionów euro, wydawało się to być strzałem w dziesiątkę. Tymczasem pomocnik kompletnie zawiódł, nie chciał go wykupić nawet Bayern, który wypożyczał gracza. Barcelona chce definitywnie się go pozbyć.
Wielkimi krokami zbliża się również rozstanie z Antoine Griezmannem. Francuz kompletnie zawiódł na Camp Nou, w niczym nie przypomina piłkarza, który w barwach Atletico Madryt był gwiazdą La Liga. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce wróci do stolicy Hiszpanii, w drugą stronę powędruje Saul Niguez. Trzecim z piłkarzy na liście transferowej jest Ousmane Dembele. Francuz częściej gra słabo i jest kontuzjowany, niż pokazuje, że warto było zapłacić za niego około 120 milionów euro. W jego przypadku jeszcze kilka tygodni temu były nadzieje na wykorzystanie go w składzie, lecz kolejny uraz sprawił, że nikt nie będzie go na siłę zatrzymywał.