W 2014 roku Stephane Antiga powiedział mu, że nie pojedzie na mistrzostwa świata. Wielu wtedy myślało, że to koniec jego kariery. Tak się jednak nie stało. Bartosz Kurek narodził się na nowo. Dziś jest jednym z głównych bombardierów reprezentacji i już za parę dni rozpocznie walkę o to, by poprowadzić drużynę do kolejnego sukcesu.