W najbliższym sezonie kibice Realu Madryt będą mogli oglądać zawodników, którzy w ostatnich miesiącach tkwili na wypożyczeniach. W stolicy Hiszpanii zostają bowiem Gareth Bale, Dani Ceballos oraz Martin Odegaard.
20 meczów ligowych rozegrał na wypożyczeniu do Tottenhamu Bale. Walijczyk sprawdził się w barwach Spurs, bo w końcu strzelił 11 goli i dołożył do tego 2 asysty. Anglicy nie chcieli jednak walczyć o wykupienie go z Realu i pozwolili powrócić do Madrytu. Tym samym skrzydłowy będzie do dyspozycji Carlo Ancelottiego i będzie to dla niego sezon bardzo ważny. W czerwcu 2022 roku wygasa jego kontrakt z klubem i wszystko w rękach piłkarza, by udowodnić, że zasługuje na przedłużenie.
Duże nadzieje związane są z Odegaardem. Norweski talent zdążył już pokazać klasę w La Liga, gdy przed rokiem był wypożyczony do Realu Sociedad, w barwach którego zdobył 4 bramki i dorzucił 6 asyst. Ostatnio grał jednak w Arsenalu i ta przygoda była już zdecydowanie gorsza. Tak czy owak, 22-latek da włoskiemu trenerowi nowe opcje w ofensywie, ale też wprowadzi sporo błyskotliwości, polotu oraz finezji.
Przeszłości w Londynie nie ma też Ceballos. Występował tam przez dwa lata, w trakcie pierwszego roku zagrał w 24 meczach w Premier League, w trakcie drugiego w 25. W dużej mierze oczekuje się, że odciąży wiekowych Toniego Kroosa i Lukę Modricia, którzy niekoniecznie są gotowi, by rozegrać cały sezon na najwyższych obrotach.
Według "Asa" sytuacja klubowa żadnego z tych zawodników nie ulegnie zmianie i wszyscy będą kontynuowali przygotowania pod okiem Ancelottiego.