| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Czas będzie działał na naszą korzyść – uważa trener występującej w ekstraklasie PGE FKS Stali Mielec Adam Majewski, który przypomniał, że stosunkowo niedawno, bo 8 lipca, objął zespół. W piątek jego piłkarze zagrają w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką na inaugurację sezonu 2020/21.
– Ubiegły sezon pokazał, że zespół jest zahartowany. Myślę o tym, w jakich okolicznościach się utrzymał. Dlatego nie obawiam się o odporność psychiczną zawodników. Będę się starał, aby Stal zaskoczyła pozytywnie, jeśli chodzi o organizację gry w ofensywie – powiedział opiekun dwukrotnych mistrzów Polski (1973, 1976).
Przypomniał, że w ubiegłym sezonie miał okazje rywalizować ze Słoniami, gdy te grały jeszcze w pierwszej lidze. Prowadził bowiem wówczas Stomil Olsztyn.
– Wiem, czego się spodziewać. Nie będę jednak mówił o tym, aby nie odkrywać kart – wspomniał.
Przyznał, że drużyna z Niecieczy zasłużenie awansowała, a przed sezonem istotnie się wzmocniła. – Jednak są beniaminkiem i teoretycznie jesteśmy faworytem tego spotkania – zauważył.
Jego zdaniem u niektórych zawodników może wzbudzić dodatkowe emocje fakt, iż mecz Bruk-Betu Termaliki ze Stalą będzie pierwszym pojedynkiem sezonu.
– Będzie nas obserwować cała Polska, gdyż kibice stęsknili się już za ekstraklasą – dodał trener mielczan.
Mecz w Niecieczy rozpocznie się w piątek o godz. 18.