Jednym z objawień letnich przygotowań do sezonu w barwach Romy jest Nicola Zalewski. Włoskie media są zachwycone możliwościami Polaka. Podobnie jak i Jose Mourinho.
19-letni skrzydłowy w kadrze rzymskiego zespołu pojawił się już w ubiegłym sezonie, ale zaliczył jednie dwa epizody – jeden w Serie A, drugi w Lidze Europy. Poza tym regularnie występował w drużynie młodzieżowej. Dopiero "The Special One" postanowił mu się uważniej przyjrzeć i raczej tej decyzji nie żałuje. Zalewski błyszczy bowiem na treningach i w sparingach, a w ostatnim spotkaniu z 3-ligową Triestiną zdobył jedyną bramkę dla stołecznych.
Polak trafił na okładkę lokalnego dziennika "Il Romanista", który rozpływa się nad talentem piłkarza. Wielkim fanem jest talentu jest też ponoć "Mou". Choć kadra zespołu naszpikowana jest gwiazdami klasy europejskiej, gry na swoje barki nie boi się wziąć młodziutki zawodnik.
Sam zainteresowany czuje zresztą duże wsparcie ze strony trenera. – Szkoleniowiec daje mi ogromną pewność siebie. Jestem bardzo z tego zadowolony i staram się spłacić zaufanie, którym mnie obdarzono, zaangażowaniem i determinacją. Robię wszystko, o co prosi mnie Mourinho i chcę dotrzeć do startu sezonu w świetnej formie fizycznej – stwierdził w rozmowie z klubowymi mediami.
Trudno wyobrazić sobie, by błyskotliwy pomocnik wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce rzymskiej drużyny, ale jest wielce prawdopodobne, że stanie się istotnym zmiennikiem. Włosi chwalą go za nieszablonowy styl gry i przebojowość, dzięki której ofensywa Romy gra w sposób, który trudno przewidzieć rywalowi.