| Piłka nożna / Liga Konferencji
NK Osijek to kolejny z rywali polskich klubów w europejskich pucharach, w którym znajdziemy ludzi z przeszłością w Ekstraklasie. Transmisja meczu Pogoni z wicemistrzem Chorwacji w TVP. W drużynie Nenada Bjelicy, byłego trenera Lecha Poznań przewinęło się ostatnio aż siedmiu takich zawodników, a mógł być wśród także też ósmy.
Oczywistym pierwszym człowiekiem, którego wskażemy jest Nenad Bjelica.
Jakie pojęcia będą się nam kojarzyć ze szkoleniowcem Osijeka? Barwna osobowość, narzekanie na VAR i sugestie, by usunąć go z piłki nożnej, słowa "cirkus i skandaloza" w kontekście sędziowskich decyzji, a także wreszcie słowa Piotra Rutkowskiego, że Bjelica za mało zrobił w kwestii "mentalności i kultury zwyciężania".
To pokrótce był właśnie on w Lechu Poznań. Był człowiekiem, którego wszędzie było pełno. Potrafił zarzucać mediom, że nie piszą o Lechu w tonie wspierającym, a jedynie krytykują drużynę, która niedostatecznie dobrze wygląda w walce o trofea. Wypominano mu stawianie na młodszego Dawida Kownackiego kosztem starszego i skuteczniejszego Marcina Robaka, tylko po to, aby Lech wyśrubował cenę transferu Polaka.
Jednak koniec końców był moment, gdy w Poznaniu musieli żałować, że oddali go tak łatwo, zwalniając przed końcem przegranego sezonu 2017/18. Bjelica udał się do Zagrzebia, zabrał Lechowi sprzed nosa Emira Dilavera i Damiana Kądziora, awansował do 1/8 finału Ligi Europy w 2019 roku, a w kolejnym sezonie nawet próbował wyjść z grupy Champions League. Skutek był negatywny, ale i tak za plecami Manchesteru City Dinamo było godnym rywalem dla Szachtara oraz Atalanty (ostatecznie awansowali dalej Włosi, którzy nawet mogli dostać się do półfinału, gdyby nie porażka z PSG w Final Eight).
W drużynie Bjelicy do końca sezonu 2020/21 obecni byli Gutieri Tomelin, były obrońca Jagiellonii (1 gol w lidze polskiej) oraz Adam Gyurcso, którego pamiętamy z występów właśnie w Pogoni Szczecin (9 goli i 13 asyst w Ekstraklasie). Obu jednak skończyły się kontrakty z drużyną wicemistrza Chorwacji.
Do drużyny trafili za to dwaj inni zawodnicy. Z wypożyczenia do węgierskiego Diosgyori VTK wrócił były bramkarz Lecha, Mario Malenica. Sześć dni temu zakontraktowany został z kolei Ivan Fiolić. W lutym 2020 roku Michał Probierz wypożyczył go z KRC Genk do Cracovii, a pomocnik wywalczył z Pasami Puchar oraz Superpuchar Polski. Na boiskach Ekstraklasy strzelił 1 gola i zaliczył 1 asystę.
Pozostał z kolei w Chorwacji inny były ekstraklasowicz, Mato Milos. Rozegrał on niegdyś w barwach Lechii Gdańsk 14 spotkań podczas wypożyczenia z Benfiki na sezon 2017/18. Z całej tej grupy właśnie Milos znalazł się w pierwszym składzie na mecz ligowy, który otworzył nowy sezon ligi chorwackiej. Prawy obrońca wystąpił w starciu z HNK Sibenik (3:0).
Był jednak moment w historii polskiej ligi, gdy wiodącymi postaciami każdej z drużyn – poza Gyurcso – byli Damjan Bohar i Petar Brlek. Ten pierwszy w barwach Zagłębia Lubin zdobył kolejno 10 oraz 15 goli w trakcie dwóch pełnych sezonów, jakie spędził w Lubinie. Kolejny zdążył jeszcze rozpoczął, ale latem 2020 roku udał się właśnie do drużyny Bjelicy.
Również on jest w tej chwili pierwszym wyborem na pozycję lewoskrzydłowego. Zdecydowanie będzie dla obrońców Pogoni piłkarzem, którego w pierwszej kolejności trzeba będzie powstrzymać. Tym bardziej, że Bohar w lidze polskiej strzelił w sumie trzy gole przeciwko Portowcom. Dwa z tych meczów zakończyły się zwycięstwami Miedziowych w stosunku 3:0.
Brlek był z kolei ciekawym casusem. W 2017 roku, jeszcze za rządów skompromitowanego później zarządu na czele z Marzeną S. i Damianem D., Wisła Kraków sprzedała czołowego środkowego pomocnika za 2,2 miliona euro do Genoi. Po kilku miesiącach wzięła z Włoch zawodnika z powrotem, tym razem w ramach wypożyczenia. Najdroższy transfer Wisły od lat badany był następnie przez prokuraturę. Jak się okazało, prezes Enrico Preziosi zobowiązał się do zapłaty kwoty transferowej w ratach. – Czeki na 800 tys. euro, którymi Włosi chcieli spłacić jedną z rat, nie znalazły pokrycia. I choć w Genoi zarzekają się, że potem zaległe pieniądze trafiły na konto Wisły przelewem, sprawa nie jest zamknięta – opisywał Damian Gołąb z krakowskiej "Wyborczej".
Ostatni przykład człowieka, który mógł trafić do Polski, ale ostatecznie się to nie ziściło, to Laszlo Kleinheisler. Węgier łączony był ze Śląskiem Wrocław w 2015 roku. Ostatecznie nie trafił do ekipy z Dolnego Śląska. Później za to odmienił swoje piłkarskie życie, kiedy to strzelił jednego z goli w barażach o awans na Euro 2016 z Norwegią. Zainteresowanie Węgrem powróciło, tym razem z strony walczącej o mistrzostwo Polski Legii Warszawa. Jednak do transferu i tym razem nie doszło. Kleinheisler do dziś jest powoływany do reprezentacji Węgier, był także częścią kadry Marco Rossiego na Euro 2020.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.