Miała być trudna przeprawa z Martonem Fucsovicsem, ale Węgier wycofał się z turnieju olimpijskiego. W jego miejsce "wskoczył" znacznie niżej notowany Australijczyk Luke Saville, który nie stawił wielkiego oporu rozstawionemu z "siódemką" Hurkaczowi. Polak wygrał w dwóch setach 6:2, 6:4.